eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualności › 7 powodów, dla których deweloperzy zacierają ręce

7 powodów, dla których deweloperzy zacierają ręce

2015-12-09 14:31

7 powodów, dla których deweloperzy zacierają ręce

Deweloperzy świętują rekordy sprzedaży © Laurent Hamels - Fotolia.com

Deweloperzy świętują rekordy sprzedaży i z rozmachem planują kolejne inwestycje. Za ich optymizmem stoi kilka czynników, których aktualność przez jakiś czas nie powinna ulec zmianie. Należy jednak zachować ostrożność, bo żadne zjawisko rynkowe nie trwa wiecznie.

Przeczytaj także: Deweloperzy nie chcą budować wszędzie

W III kwartale 2015 roku deweloperzy sprzedali na sześciu najważniejszych rynkach prawie 13,2 tys. mieszkań – wyliczyła firma REAS. To rekordowa liczba, takiego popytu na nowe nieruchomości nie było nawet w szczycie boomu mieszkaniowego w latach 2006-2008. Deweloperzy chcą jak najbardziej wykorzystać dobry okres i planują kolejne inwestycje. Wg danych GUS-u przez ostatnich 12 miesięcy firmy budujące mieszkania na sprzedaż otrzymały 93,2 tys. pozwoleń na budowę lokali mieszkalnych, to 20-proc. wzrost w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Co stoi za takim sukcesem rynku pierwotnego? Home Broker i HB Partners przyjrzały się temu zjawisku.

1) Jesteśmy coraz bogatsi


Ostatnie lata były dla polskiej gospodarki dobre, a Polacy się bogacą. Rośnie standard życia obywateli naszego kraju i rosną ich oczekiwania co do miejsca, w którym żyją.
– 80 proc. nieruchomości to stare budownictwo (wielka płyta, tak zwana rama H oraz budynki sprzed 1980 roku – w większości mieszkania te są w niskim standardzie, a te cenione, czyli np. odrestaurowane kamienice, osiągają bardzo wysokie, a często wręcz najwyższe, ceny), a kolejne 10 proc. to mieszkania z lat 1989-2002, których jakość wykonania też pozostawia wiele do życzenia. Zaledwie jedna na dziesięć nieruchomości wybudowana jest w najnowszej technologii, nie ma więc na rynku dużego wyboru wysokiej jakości lokali. A należy pamiętać, że część mieszkań z rynku wtórnego wybudowanych 8-10 lat temu jest niedostępna ze względu na zadłużenie hipoteczne we franku szwajcarskim – zauważa Rafał Chlebowski, dyrektor zarządzający HB Partners, sieci skupiającej ponad 1500 pośredników w obrocie nieruchomościami, która zajmuje się sprzedażą mieszkań z rynku pierwotnego.

fot. Laurent Hamels - Fotolia.com

Deweloperzy świętują rekordy sprzedaży

Deweloperzy świętują rekordy sprzedaży i z rozmachem planują kolejne inwestycje. Za ich optymizmem stoi kilka czynników, których aktualność przez jakiś czas nie powinna ulec zmianie.


2) Rośnie zaufanie do deweloperów


Wprowadzenie ustawy deweloperskiej i obowiązkowych rachunków powierniczych poprawiło bezpieczeństwo transakcji na rynku pierwotnym.
– Klienci mają coraz mniej obaw o to, co się dzieje z ich pieniędzmi. Pilnuje ich bowiem bank, a deweloper musi dostosować się do zasad wpisanych w ustawę – stwierdza Rafał Chlebowski, dyrektor zarządzający HB Partners. – Warto też zauważyć, że w ostatnich latach doszło do znaczącej poprawy „obsługi reklamacyjnej”. W przypadku problemów z nieruchomością klient ma narzędzia do dochodzenia swoich praw i są one respektowane – dodaje Chlebowski.
Kupując nowe mieszkanie nie ma np. wątpliwości co do stanu technicznego instalacji.

3) Spadek cen mieszkań


Po szalonych latach 2006-2008 ceny spadły o 20 proc. (a jak uwzględnić inflację, to obniżka jest jeszcze większa). Obecnie na rynku pierwotnym obserwujemy lekki wzrost stawek transakcyjnych, co jest normalnym zjawiskiem na dojrzałych rynkach. Ceny nieruchomości na rynku pierwotnym i wtórnym są podobne, lecz koszty transakcyjne w przypadku zakupu od dewelopera są niższe (niższy podatek od czynności cywilnoprawnych i brak prowizji u wielu pośredników). Wg obliczeń HB Partners, przy mieszkaniu za 350 tys. zł można oszczędzić kilkanaście tysięcy złotych.

4) Dobre perspektywy rynku najmu


Spora część mieszkań kupowanych od deweloperów trafia na rynek najmu, gdyż kupującymi są inwestorzy. Decydują się na ten krok, bo jest to atrakcyjna alternatywa do bankowych lokat i obligacji skarbowych, których aktualne oprocentowanie trudno nazwać konkurencyjnym. Wg Eurostatu mniej niż 5 proc. Polaków mieszka w wynajmowanym na warunkach rynkowych lokalu, w wielu krajach europejskich wskaźnik ten jest znacznie wyższy.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (1)

  • karolinka / 2015-12-12 12:59:22

    Ceny wcale spektakularnie nie spadają to że jesteśmy bogatsi też do mnie jakoś nie przemawia. Bardziej stawiam na zainteresowanie kupnem pod wynajem i lokowaniem pieniędzy w nieruchomości, zwłaszcza aparthotele jak Bliska Wola. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: