Ceny nowych mieszkań w Warszawie wciąż spadają

Przeczytaj także: O ile staniały mieszkania w Warszawie?

W okresie długotrwałego spowolnienia koniunktury, zwykło się uważać, że mieszkania wybudowane w najbardziej prestiżowych lokalizacjach są gwarancją stabilności cenowej dla dewelopera. Rynek mieszkań luksusowych rządzi się bowiem swoimi prawami, a to oznacza, że w zasadzie nie powinien się poddawać zjawiskom kryzysowym, które dotykają mieszkaniówkę w ogóle.

Tymczasem tego rodzaju prawidłowość znajduje potwierdzenie wyłącznie w przypadku warszawskiego Śródmieścia. - Ceny nowych mieszkań od deweloperów spadły tu o symboliczne półtora promila i w dalszym ciągu są najwyższe nie tylko w Warszawie, ale także w całej Polsce – zauważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. Śródmieście jest jednak przypadkiem wyjątkowym. Deweloperzy chętnie lokalizują tu wyłącznie apartamenty i inwestycje z najwyższej półki. Ograniczona podaż, wyjątkowy prestiż, a także najwyższy standard stanowią tu swoistą gwarancję cenowej stabilizacji, a w przyszłości również spory potencjał wzrostowy.

Według danych portalu RynekPierwotny.com, największe obniżki w skali roku dotknęły w Warszawie Mokotów, Ochotę i Wilanów. Dwucyfrowy zjazd cen warszawskich mieszkań od deweloperów jest w tych dzielnicach największy od czasu zakończenia w 2008 roku boomu na rynku nieruchomości.

Te najatrakcyjniejsze po Śródmieściu dzielnice Warszawy zanotowały największą rynkową przecenę. Według Jarosława Jędrzyńskiego, analityka rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com, przyczyn może być co najmniej kilka. – Wydaje się, że ceny na Mokotowie i Ochocie musiały nadrobić w zeszłym roku zaległości spadkowe z lat ubiegłych, gdy największe obniżki dotykały lokalizacji uważanych za mniej prestiżowe – mówi analityk.

W Wilanowie mieszkania na rynku pierwotnym w ciągu ostatniego roku staniały aż o 1/5, co jest tempem rekordowym. - Wygląda na to, że Wilanów powoli przestaje być postrzegany, jako dzielnica modna i prestiżowa, a jego czar bezpowrotnie prysł. Duże znaczenie ma też spora podaż mieszkań na mimo wszystko niewielkim i monotonnym krajobrazowo obszarze o kiepskiej infrastrukturze – uważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Tymczasem najmniejsze spadki cen zanotowały dzielnice dobrze skomunikowane z centrum lub te, w których komunikacja polepszy się w niedalekiej przyszłości. A zatem: Bemowo, Bielany, Praga Północ, Targówek, Wola i Żoliborz. Metro albo już w nich kursuje, albo niedługo zacznie. - Także Białołęka, dzięki Mostowi Północnemu, który znacznie polepszył komunikację z centrum, zanotowała stosunkowo niewielką obniżkę cen mieszkań na rynku pierwotnym – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Czy ceny mieszkań w Warszawie będą dalej spadać? Jednoznaczna odpowiedź na tak postawione pytanie jest trudna. Na pewno dwucyfrowy procentowy spadek cen w stolicy mocno ogranicza dalszą obniżkę w przyszłości. Wciąż trudno jednak o daleko idące wnioski odnośnie zbliżającego się cenowego dołka na rynku pierwotnym w Warszawie. Do myślenia dają mimo wszystko niewielkie, a wręcz symboliczne spadki cen w ciągu ostatniego roku w przynajmniej 1/3 warszawskich dzielnic.