Rynek mieszkaniowy: Kraków, Łódź, Warszawa

Przeczytaj także: Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski XI 2018

KRAKÓW
Najlepiej sprzedają się najtańsze mieszkania

Z danych Metrohouse wynika, że rynek nieruchomości ożywił się, jednak cały czas największą popularnością cieszą się najtańsze mieszkania - Najchętniej kupowane nieruchomości z rynku wtórnego w Krakowie i okolicach to lokale jedno i dwupokojowe w cenach 200.000 - 350.000 zł. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania z najtańszego segmentu do 200.000 zł. Z kolei średnie ceny najmu mieszkań wahają się między 1200 a 2000 zł – mówi Agata Kluzowicz, ekspert Metrohouse.

W Krakowie podaż jest stosunkowo zróżnicowana jeśli weźmiemy pod uwagę ceny. - Kupujący mogą znaleźć oferty zarówno poniżej 4 tys. złotych za metr jak i za 12 tys. Najwięcej mieszkań wystawionych jest za 6 do 7 tys. – 35%, kolejnych 30% mieści się w przedziale od 5 do 6 tys.. Jeśli dodamy do tego 28% w cenie od 7 do 8 tys. uzyskamy ponad 90% całej podaży – dodaje Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl

Coraz więcej chętnych na dom na obrzeżach

Jednocześnie coraz więcej osób zdecydowana jest przenieść się z centrum na przedmieścia do własnego domu - Najwięcej klientów interesuje się domami wolnostojącymi na obrzeżach Krakowa lub poza jego granicami, w cenach do 650.000 zł. Pojawiło się również sporo osób poszukujących działek budowlanych, pod zabudowę jednorodzinną do 200.000 zł - mówi Agata Kluzowicz, ekspert Metrohouse.

ŁÓDŹ

Z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że w Łodzi od początku roku ceny mieszkań są stabilne i nie ulegają obniżkom. Niestety kupujący nie mogą liczyć na negocjacje cenowe ze sprzedającymi – kwota, za którą kupujemy mieszkanie jest zaledwie o 99 zł niższa, a od tej wystawionej w ofercie.

W Łodzi najdrożej jest na Radogoszczu, Chojnach i Olechowie

Jak wynika z ostatniego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expadera, ceny mieszkań w Łodzi ustabilizowały się i wahają się średnio między 3300-3800 zł za m kw. na Widzewie i Retkini oraz 3000-3500zł/m kw. na Dąbrowie i Teofilowie. - Zdecydowanie najdroższe osiedla w Łodzi to Radogoszcz, Chojny oraz Olechów, gdzie ceny mieszkań po kapitalnym remoncie przekraczały nawet 4000zł za m kw. Ceny mieszkań w starym budownictwie osiągały pułap 2000-3000 zł za m kw. (wyraźnie droższe były te w kamienicach wyposażonych w miejskie ogrzewanie), z wyjątkiem najbardziej ekskluzywnych kamienic w renomowanych dzielnicach (Śródmieście-Wschód, Radiostacja), gdzie ceny nierzadko przekraczają znacznie 4000 zł za m kw. - Szymon Szewczyk, ekspert Metrohouse.

Kupując obecnie nie mają również co liczyć na negocjacje cenowe - W Łodzi zarówno ceny ofertowe jak i transakcyjne nie ulegają obniżkom już od początku roku. Dodatkowo ceny ofertowe są niemal identyczne jak transakcyjne, różnica wynosi 99 złotych. Niewiele jest też ofert odbiegających cenowo od średniej – 90% mieszkań wystawionych jest za 3 do 4 tys. za metr – Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl

WARSZAWA

Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera na rynku mieszkaniowym w Warszawie widać widoczne ożywienie. Średnia cena, za którą mieszkańcy stolicy kupują własne M wrosła do 400 tys. złotych. Coraz łatwiej również o najemcę mieszkania. Dziś czeka się na niego dwa tygodnie, podczas gdy zimą trwało to aż dwa miesiące.

Szukamy większych mieszkań

Z ostatniego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że na rynku mieszkaniowym w Warszawie na dobre zagościła już wiosna - Wzrosło zainteresowanie dużymi lokalami o podwyższonym standardzie, o powierzchni powyżej 60 m2 w droższych dzielnicach takich jak: Mokotów i Ursynów,. Często wybierana do tej pory Białołęka nadal znajduje się w czołówce najpopularniejszych dzielnic, choć transakcji było tam nieco mniej niż przed miesiącem. Klienci coraz chętniej oglądają też domy. Najchętniej te blisko Centrum w cenie do miliona złotych – mówi Ewa Mielczarczyk, ekspert Metrohouse. Ożywienie widoczne jest również na rynku najmu - Dziś na najemcę czeka się około dwóch tygodni. Podczas gdy zimą czas oczekiwania na klienta wynosił nawet dwa miesiące – dodaje ekspert Metrohouse.

W stolicy małe szanse na negocjacje cenowe

Z danych Szybko.pl wynika, że średnia cena ofertowa w Warszawie to 7430 złotych za metr i jest to o 50 złotych mniej niż w marcu. - Od stycznia 2013 z oferty nieruchomości wystawionych na sprzedaż niemal znikły mieszkania w cenie do 6 tys. złotych za metr. Oczekiwania sprzedających w Warszawie są aktualnie zbliżone do możliwości kupujących. Różnica między ceną ofertową i transakcyjną wynosi jedynie 3,4% - mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl

Oprocentowanie kredytów znów spadło

Jednocześnie wszyscy potencjalni kredytobiorcy mogą cieszyć się z powodu kolejnej obniżki stóp procentowych, która pozytywnie wpływa na wysokość rat - Już 8 miesiąc z rzędu oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych spadało. Obecnie przeciętnie wynosi ono 4,59%, a jeszcze we wrześniu ubiegłego roku było to 6,49%. Dodatkowo w kolejnych miesiąca zapewne będzie jeszcze niższe. W maju, już po raz 6 zostały obniżone bowiem stopy NBP, a w czerwcu możemy spodziewać się kolejnej obniżki. Wraz ze spadkiem oprocentowania spadają również raty kredytów. Jeśli połączymy to z niższymi cenami nieruchomości, to okaże się, że rata kredytu zaciąganego na zakup mieszkania w Warszawie (o powierzchni 60 m2) spadła od września aż o 611 zł– mówi Jarosław Sadowski, Główny Analityk firmy Expander. Rata kredytu zaciąganego na zakup mieszkania w Łodzi (o powierzchni 60 m2) spadła od września aż o 284 zł, a rata kredytu zaciąganego na zakup mieszkania w Krakowie (o powierzchni 60 m2) spadła od września aż o 575 zł – mówi Jarosław Sadowski.

Cały czas rośnie również zdolność kredytowa - Wraz ze spadkiem oprocentowania kredyty są bardziej dostępne. Aż o 81 tys. zł wzrosła od września zdolność kredytowa 4-osobowej rodziny z dochodem 8000 zł netto. Przeciętnie banki są gotowe przyznać im 714 tys. zł. Wciąż jednak zdolność kredytowa jest niższa niż np. w 2011 r. kiedy oprocentowanie kredytów było przecież wyższe. Dzieje się tak ponieważ nadal obowiązują zaostrzone wymogi obliczania zdolności kredytowej – podsumowuje Jarosław Sadowski, Expander.