eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualności › Co przyniesie deregulacja zawodu pośrednika?

Co przyniesie deregulacja zawodu pośrednika?

2013-09-02 10:05

Co przyniesie deregulacja zawodu pośrednika?

Co przyniesie deregulacja zawodu pośrednika? © Alexander Raths - Fotolia.com

Już niebawem zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami zostanie ostatecznie "zderegulowany". Tym samym przestaną obowiązywać licencje, które rodzimy ustawodawca prawdopodobnie omyłkowo kilkanaście lat temu wdrożył w życie. Czy spełnią się ambitne założenia pomysłodawców i licznych sympatyków kolejnego przykładu ekstremalnej niestabilności rodzimego prawa? - pyta Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.

Przeczytaj także: Deregulacja zawodu pośrednika już wkrótce

W końcu zniknie raz na zawsze bariera dostępu do jednej z najbardziej atrakcyjnych, ale przede wszystkim jak się powszechnie uważa lukratywnych profesji III RP (sic!). Nareszcie też polski rząd zrobił coś konkretnego po latach uciążliwej i szeroko krytykowanej bezczynności w kierunku istotnego ograniczenia krajowego bezrobocia i szybkiej poprawy powszechnego dobrobytu Polaków – dają się słyszeć krytyczne komentarze. Wprawdzie grubo ponad 20 tys. osób w ostatnich latach poświęciło w sumie coś około stu kilkudziesięciu milionów złotych plus mniej więcej ćwierć miliona miesięcy intensywnej nauki, kursów, czy praktyk w celu zaliczenia trudnego państwowego egzaminu, albo później podejmując studia podyplomowe, wszystko to w celu sprostania legislacyjnym wymogom własnego ustawodawcy w drodze do zdobycia zawodowych uprawnień wybranej profesji oraz prawnie chronionego tytułu – pośrednika w obrocie nieruchomościami. Dziś poza samymi pośrednikami nikogo to specjalnie nie obchodzi, w końcu pieniądze to rzecz nabyta, a pozyskana wiedza czy umiejętności jak nie tu to gdzie indziej zawsze się przyda.

fot. Alexander Raths - Fotolia.com

Co przyniesie deregulacja zawodu pośrednika?

Otwarcie dostępu do zawodu pośrednika w obrocie nieruchomości wydaje się mrzonką, a sama deregulacja tego zawodu bez jakiegokolwiek znaczenia dla rynku pracy, to i kolejny jej cel – podniesienie poprzeczki konkurencyjności - będzie trudny do spełnienia.


Trzy cele deregulacji

Jak już wielokrotnie można było się dowiedzieć z medialnych przekazów wypowiedzi twórców przedmiotowej ustawy, zainspirowanych zresztą słynnym raportem Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej z 2011 r. o zawodach regulowanych w Polsce , deregulacja to prosta droga do osiągnięcia trzech nadrzędnych gospodarczo celów – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.

Po pierwsze ma to być oczywiście ułatwienie dostępu do „zamkniętych” zawodów dziesiątkom tysięcy przede wszystkim młodych Polaków.

Po drugie nastąpi eliminacja reglamentacji szeregu zawodów, ponoć głównego winowajcy dwucyfrowego bezrobocia w Polsce. W ten sposób tysiące bezrobotnych, a bezrobotnych tylko dlatego, że dostęp do setek najatrakcyjniejszych zawodów w Polsce jest „zamknięty”, znajdzie wreszcie bez kłopotu wymarzoną pracę.

Po trzecie zaś chodzi o zwiększenie rynkowej konkurencji, która wymusi znaczne podniesienie jakości świadczonych usług, ale przede wszystkim spowoduje istotny spadek ich cen, które obecnie mają być w sposób nieuzasadniony zawyżone, narażając miliony Polaków na częste bezsensowne przepłacanie za nabywane usługi i inne dobra.

Szczerze mówiąc bezkrytyczność powyższych poglądów, przynajmniej w odniesieniu do deregulacji zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami , posiada stopień rzadko spotykany nie tylko w poważnej publicystyce.

Trudny dostęp do zawodu pośrednika?

Dostęp do zawodu pośrednika, a mówiąc ściślej agenta nieruchomości, nigdy nie był w Polsce ograniczony. Wręcz przeciwnie, osoba, która postanowi zarabiać na życie w charakterze agenta-handlowca w agencji nieruchomości, znajdzie zatrudnienie niemal natychmiast. Jedynym „kłopotem” może być dokonanie właściwego wyboru jednego z setek biur pośrednictwa, które dzień w dzień zamieszczają w całym kraju ogłoszenia o rekrutacji nowych współpracowników. Co ważne, nie liczy się tu wiek, płeć, doświadczenie zawodowe czy nawet wykształcenie. Liczą się dobre chęci i motywacja oraz jakiekolwiek zamiłowanie do nieruchomości – zauważa Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.

Kandydat na agenta może liczyć w profesjonalnej agencji nieruchomości, jakich mamy w kraju naprawdę pod dostatkiem, na dobrze wyposażone miejsce pracy, często osobistego laptopa z mobilnym dostępem do biurowego systemu, komórkę z solidnym limitem, aparat cyfrowy do dyspozycji, wizytówki itd. itp. Przede wszystkim jednak może liczyć na odpowiednie przeszkolenie, pomoc i poradę doświadczonych współpracowników, w tym licencjonowanych pośredników w codziennych czynnościach zawodowych, co w tym fachu dla nowicjusza jest absolutnie bezcenne i niezbędne.

 

1 2 3

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: