eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czyszczenie komina przez kominiarza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 261

  • 1. Data: 2014-10-20 09:37:10
    Temat: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: mirus <m...@n...eu>

    Ile kosztuje czyszczenie komina przez kominiarza ???
    Ogólnie ile bierze kominiarz
    ps. i czy majac piec gazowy takze trzeba czyscic komin


  • 2. Data: 2014-10-20 09:56:32
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 20 października 2014 09:37:10 UTC+2 użytkownik mirus napisał:
    > Ile kosztuje czyszczenie komina przez kominiarza ???
    > Ogólnie ile bierze kominiarz
    > ps. i czy majac piec gazowy takze trzeba czyscic komin

    Czyszczenie komina(i wystawienie potwierdzenia) u nas od 22zł w górę.
    Jednak jak mi tłumaczył kominiarz raz w roku powinien być robiony "przegląd
    instalacji kominowej" to inna czynność jak czyszczenie i ten przegląd + stosowne
    zaświadczenie to od 100zł u nas.


  • 3. Data: 2014-10-20 14:37:52
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: Pawel Muszynski <p...@b...wytnijto.org>

    W dniu 2014-10-20 o 09:56, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 20 października 2014 09:37:10 UTC+2 użytkownik mirus napisał:
    >> Ile kosztuje czyszczenie komina przez kominiarza ???
    >> Ogólnie ile bierze kominiarz
    >> ps. i czy majac piec gazowy takze trzeba czyscic komin
    >
    > Czyszczenie komina(i wystawienie potwierdzenia) u nas od 22zł w górę.
    > Jednak jak mi tłumaczył kominiarz raz w roku powinien być robiony "przegląd
    instalacji kominowej" to inna czynność jak czyszczenie i ten przegląd + stosowne
    zaświadczenie to od 100zł u nas.
    >
    U nas najtaniej przegląd znalazłem za 120, ale byli też tacy, którzy 300
    chcieli - telefon + google w garść i dzwoń :-)


    paweł


  • 4. Data: 2014-10-20 23:45:59
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    >> Czyszczenie komina(i wystawienie potwierdzenia) u nas od 22zł w górę.
    >> Jednak jak mi tłumaczył kominiarz raz w roku powinien być robiony
    >> "przegląd instalacji kominowej" to inna czynność jak czyszczenie i ten
    >> przegląd + stosowne zaświadczenie to od 100zł u nas.
    >>
    > U nas najtaniej przegląd znalazłem za 120, ale byli też tacy, którzy 300
    > chcieli - telefon + google w garść i dzwoń :-)

    U mnie też co roku, jakieś 200PLN.
    Mnie zastanawia czy mam robić przegląd komina, gdy grzeję prądem? Po co
    niby?

    Irek.N.


  • 5. Data: 2014-10-21 00:12:36
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 20 października 2014 23:45:59 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:
    > >> Czyszczenie komina(i wystawienie potwierdzenia) u nas od 22zł w górę.
    >
    > >> Jednak jak mi tłumaczył kominiarz raz w roku powinien być robiony
    >
    > >> "przegląd instalacji kominowej" to inna czynność jak czyszczenie i ten
    >
    > >> przegląd + stosowne zaświadczenie to od 100zł u nas.
    >
    > >>
    >
    > > U nas najtaniej przegląd znalazłem za 120, ale byli też tacy, którzy 300
    >
    > > chcieli - telefon + google w garść i dzwoń :-)
    >
    >
    >
    > U mnie też co roku, jakieś 200PLN.
    >
    > Mnie zastanawia czy mam robić przegląd komina, gdy grzeję prądem? Po co
    >
    > niby?
    >
    >
    >
    > Irek.N.

    Żeby mieszkanie we własnym domu za tanio nie wychodziło. Co jakiś czas ktoś tutaj
    pisze że mieszkanie we własnym domu jest tanie i 5 razy do roku można grilla zrobić.
    Jak uda mi się przejście na emeryturę i będę miał od chuja wolnego czasu to z nudów
    wezmę z grupy informacje z kilkunastu lat i policzę ile te grille kosztują.


  • 6. Data: 2014-10-21 07:03:59
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-10-21 00:12, k...@g...com pisze:

    > U mnie też co roku, jakieś 200PLN. Mnie zastanawia czy mam robić
    > przegląd komina, gdy grzeję prądem? Po co niby? Irek.N.
    > Żeby mieszkanie we własnym domu za tanio nie wychodziło. Co jakiś czas ktoś tutaj
    pisze że mieszkanie we własnym domu jest tanie i 5 razy do roku można grilla zrobić.
    Jak uda mi się przejście na emeryturę i będę miał od chuja wolnego czasu to z nudów
    wezmę z grupy informacje z kilkunastu lat i policzę ile te grille kosztują.

    ROTFL
    Tyle, że ten haracz to płacą tylko i wyłącznie ludzie mieszkający w
    blokach, bo tylko w blokach są robione te przeglądy wg harmonogramu i
    systematycznie.
    Oczywiście Kogutek o tym nie wie, bo opłaty są ukryte w czynszu, w
    którym także są ukryte inne opłaty np. opłaty przeglądów instalacji
    gazowej, instalacji elektrycznej, azart, domofonowej, hydraulicznej i CO.
    O ile od czasu do czasu pojawi się gość z detektorem gazu, bo tu każdy
    administrator się boi gazu i wie, że z tym nie ma żartów o tyle Kogutek
    na oczy nie widział elektryka z przyrządami czy kominiarza czyszczącego
    kominy lub hydraulika, ale płaci i nie wie nawet, że płaci. Kogutek nie
    wie też, że z comiesięcznej opłaty musi utrzymać pana prezesa, kilku
    dyrektorów, kilkunastu kierowników i kilkudziesięciu pracowników
    zarządzających jego własnością :)
    Kogutek się dziwi tylko dlaczego ten czynsz jest taki wysoki :)

    We własnym domu ludzie płacą tylko wtedy, kiedy muszą, a muszą tylko
    wtedy, kiedy dom nie jest ich własnością, a własnością banku lub kiedy
    chcą, żeby ubezpieczyciel zapłacił za straty wywołane pożarem czy
    zalaniem. Od chwili, kiedy dom staje się własną własnością to nikt już
    się nie przejmuje przeglądami i papierkami, bo na ch.... im to jest
    potrzebne. Fachowca się wzywa tylko wtedy, kiedy się musi i płaci się mu
    za konkretną robotę, a kominy sobie wyczyści samemu i zrobi to o wiele
    lepiej od kominiarza.


  • 7. Data: 2014-10-21 08:30:52
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2014-10-21 07:03, Uzytkownik pisze:
    > We własnym domu ludzie płacą tylko wtedy, kiedy muszą, a muszą tylko
    > wtedy, kiedy dom nie jest ich własnością, a własnością banku lub kiedy
    > chcą, żeby ubezpieczyciel zapłacił za straty wywołane pożarem czy
    > zalaniem. Od chwili, kiedy dom staje się własną własnością to nikt już
    > się nie przejmuje przeglądami i papierkami, bo na ch.... im to jest
    > potrzebne. Fachowca się wzywa tylko wtedy, kiedy się musi i płaci się mu
    > za konkretną robotę, a kominy sobie wyczyści samemu i zrobi to o wiele
    > lepiej od kominiarza.

    Nie jest to do końca prawda. Mieszkanie we własnym domu jest drogie. Co
    miesiąc są jakieś wydatki związane z utrzymaniem domu lub ogrodu. Od
    ziemi do kwiatków począwszy, na oleju do tarasu skończywszy. A to paliwo
    do kosiarki trzeba kupić, a to zapłacić za naprawę kosy spalinowej, a to
    znowu olej do piły, klej do płytek, które odpadły po zimie, coś na
    krety, farba do ogrodzenia raz na jakiś czas, kominiarz, szambo. O!
    znowu kosiarka się zepsuła, bo żona w kamień wjechała. Domofon się
    zepsuł, myszy się wprowadziły, podbitkę trzeba malować, serwis do kotła
    trzeba wezwać, rynna się zapchała, przydałoby się jakieś drzewko
    wsadzić, cebulki kupić, dosiać trawę w miejscach, gdzie się mech rzucił.
    A jak to wszystko zrobimy, to... "A to paliwo do kosiarki trzeba kupić,
    a to zapłacić za naprawę kosy spalinowej, a to znowu olej do piły, klej
    do płytek..." i tak w nieskończoność. Nie ma miesiąca, w którym na
    utrzymanie domu nie wydałbym 200-300 złotych. Gorzej, jak przyjdzie
    jakiś bardziej gruntowny remont, choćby fasady, czy dachu.

    Do tego jeszcze należy dodać, jeśli ktoś mieszka kilkanaście kilometrów
    od miasta, 300-400 złotych na paliwo.

    Ja, po pięciu latach mieszkania we własnym upragnionym domu, coraz
    częściej dyskutuję z żoną możliwość powrotu do miasta.

    Pozdrawiam,
    MW


  • 8. Data: 2014-10-21 10:57:42
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "wolim" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5445fd9d$0$22976$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Nie jest to do końca prawda. Mieszkanie we własnym domu jest drogie.

    Ale i tak tańsze od mieszkania w mieszkaniu o podobnej powierzchni.
    Problemem jest to że ludzie porównują koszt utrzymania domu 200m2 z ogrodem
    1000m2 z kosztem utrzymania m3 o pow. 50m2

    > Co miesiąc są jakieś wydatki związane z utrzymaniem domu lub ogrodu.

    Tak samo jak w mieszkaniu.

    > Od ziemi do kwiatków począwszy, na oleju do tarasu skończywszy. A to
    > paliwo do kosiarki trzeba kupić, a to zapłacić za naprawę kosy spalinowej,
    > a to znowu olej do piły, klej do płytek, które odpadły po zimie, coś na
    > krety, farba do ogrodzenia raz na jakiś czas, kominiarz, szambo. O! znowu
    > kosiarka się zepsuła, bo żona w kamień wjechała. Domofon się zepsuł, myszy
    > się wprowadziły, podbitkę trzeba malować, serwis do kotła trzeba wezwać,
    > rynna się zapchała, przydałoby się jakieś drzewko wsadzić, cebulki kupić,
    > dosiać trawę w miejscach, gdzie się mech rzucił. A jak to wszystko
    > zrobimy, to... "A to paliwo do kosiarki trzeba kupić, a to zapłacić za
    > naprawę kosy spalinowej, a to znowu olej do piły, klej do płytek..." i tak
    > w nieskończoność. Nie ma miesiąca, w którym na utrzymanie domu nie
    > wydałbym 200-300 złotych. Gorzej, jak przyjdzie jakiś bardziej gruntowny
    > remont, choćby fasady, czy dachu.

    Dokładnie te same koszty ponosi się mieszkając w mieszkaniu i mając ogródek
    działkowy. Jedyna różnica wynika z powierzchni -> mniej trawy to mniej
    paliwa do kosiarki a i sama kosiarka żyje dłużej.

    Za mieszkanie ok. 45m2 płaciłem co miesiąc 120zł za zarządcę, bieżące
    utrzymanie (sprzątanie klatki schodowej, wymiana żarówek drobne naprawy
    części wspólnej). Do tego 250zł na fundusz remontowy.

    Czyli przeliczając to na metry:
    2,67 / m2 - na bieżące utrzymanie
    5,56 / m2 - na fundusz remontowy

    Weźmy te same stawki i policzmy la domu 150m2:
    2,67 * 150 = 400zł / miesiąc - bieżące utrzymanie
    5,56 * 150 = 834zł / miesiąc "na fundusz remontowy"

    Sam widzisz że Twoje 200-300 zł miesięcznie to mniej niż 400. Natomiast
    odkładanie 834zł miesięcznie na przyszłe remonty remonty oznacza że po 10
    latach będziesz miał 100 tysięcy - i wtedy wydasz 10 tysięcy na
    wymianę/remont kotła i wentylacji. Po dwudziestu: dojdzie kolejne 100
    tysięcy - i wtedy wydasz jakieś 50 na remont dachu i 20 na wymianę okien.

    Ciężko mi sobie wyobrazić jakikolwiek scenariusz aby dom o podobnej
    powierzchni wyszedł drożej w utrzymaniu niż mieszkanie.

    > Do tego jeszcze należy dodać, jeśli ktoś mieszka kilkanaście kilometrów od
    > miasta, 300-400 złotych na paliwo.

    > Ja, po pięciu latach mieszkania we własnym upragnionym domu, coraz
    > częściej dyskutuję z żoną możliwość powrotu do miasta.

    Bo domy to się buduje (minimum) _dwa_ :-) Jeden blisko centrum na czas gdy
    się dojeżdża do pracy a dzieci wozi do szkoły, a drugi na emeryturę :-) Ten
    drugi może być daleko ale za to z dużą działką.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 9. Data: 2014-10-21 13:33:43
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 21 października 2014 07:03:59 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2014-10-21 00:12, k...@g...com pisze:
    >
    >
    >
    > > U mnie też co roku, jakieś 200PLN. Mnie zastanawia czy mam robić
    >
    > > przegląd komina, gdy grzeję prądem? Po co niby? Irek.N.
    >
    > > Żeby mieszkanie we własnym domu za tanio nie wychodziło. Co jakiś czas ktoś tutaj
    pisze że mieszkanie we własnym domu jest tanie i 5 razy do roku można grilla zrobić.
    Jak uda mi się przejście na emeryturę i będę miał od chuja wolnego czasu to z nudów
    wezmę z grupy informacje z kilkunastu lat i policzę ile te grille kosztują.
    >
    >
    >
    > ROTFL
    >
    > Tyle, że ten haracz to płacą tylko i wyłącznie ludzie mieszkający w
    >
    > blokach, bo tylko w blokach są robione te przeglądy wg harmonogramu i
    >
    > systematycznie.
    >
    > Oczywiście Kogutek o tym nie wie, bo opłaty są ukryte w czynszu, w
    >
    > którym także są ukryte inne opłaty np. opłaty przeglądów instalacji
    >
    > gazowej, instalacji elektrycznej, azart, domofonowej, hydraulicznej i CO.
    >
    > O ile od czasu do czasu pojawi się gość z detektorem gazu, bo tu każdy
    >
    > administrator się boi gazu i wie, że z tym nie ma żartów o tyle Kogutek
    >
    > na oczy nie widział elektryka z przyrządami czy kominiarza czyszczącego
    >
    > kominy lub hydraulika, ale płaci i nie wie nawet, że płaci. Kogutek nie
    >
    > wie też, że z comiesięcznej opłaty musi utrzymać pana prezesa, kilku
    >
    > dyrektorów, kilkunastu kierowników i kilkudziesięciu pracowników
    >
    > zarządzających jego własnością :)
    >
    > Kogutek się dziwi tylko dlaczego ten czynsz jest taki wysoki :)
    >
    >
    >
    > We własnym domu ludzie płacą tylko wtedy, kiedy muszą, a muszą tylko
    >
    > wtedy, kiedy dom nie jest ich własnością, a własnością banku lub kiedy
    >
    > chcą, żeby ubezpieczyciel zapłacił za straty wywołane pożarem czy
    >
    > zalaniem. Od chwili, kiedy dom staje się własną własnością to nikt już
    >
    > się nie przejmuje przeglądami i papierkami, bo na ch.... im to jest
    >
    > potrzebne. Fachowca się wzywa tylko wtedy, kiedy się musi i płaci się mu
    >
    > za konkretną robotę, a kominy sobie wyczyści samemu i zrobi to o wiele
    >
    > lepiej od kominiarza.

    Po co takie kombinowanie i zgadywanie. Przejdę na emeryturę to policzę. Ciekawe czy
    wtedy będzie podatek katastralny i jakie będą ceny nieruchomości jak w Polsce będzie
    mieszkało z 10% ludzi mniej niż teraz.


  • 10. Data: 2014-10-21 14:20:24
    Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 21 października 2014 10:57:42 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik "wolim" napisał w wiadomości grup
    >
    > dyskusyjnych:5445fd9d$0$22976$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >
    >
    >
    > > Nie jest to do końca prawda. Mieszkanie we własnym domu jest drogie.
    >
    >
    >
    > Ale i tak tańsze od mieszkania w mieszkaniu o podobnej powierzchni.
    >
    > Problemem jest to że ludzie porównują koszt utrzymania domu 200m2 z ogrodem
    >
    > 1000m2 z kosztem utrzymania m3 o pow. 50m2
    >
    >
    >
    > > Co miesiąc są jakieś wydatki związane z utrzymaniem domu lub ogrodu.
    >
    >
    >
    > Tak samo jak w mieszkaniu.
    >
    >
    >
    > > Od ziemi do kwiatków począwszy, na oleju do tarasu skończywszy. A to
    >
    > > paliwo do kosiarki trzeba kupić, a to zapłacić za naprawę kosy spalinowej,
    >
    > > a to znowu olej do piły, klej do płytek, które odpadły po zimie, coś na
    >
    > > krety, farba do ogrodzenia raz na jakiś czas, kominiarz, szambo. O! znowu
    >
    > > kosiarka się zepsuła, bo żona w kamień wjechała. Domofon się zepsuł, myszy
    >
    > > się wprowadziły, podbitkę trzeba malować, serwis do kotła trzeba wezwać,
    >
    > > rynna się zapchała, przydałoby się jakieś drzewko wsadzić, cebulki kupić,
    >
    > > dosiać trawę w miejscach, gdzie się mech rzucił. A jak to wszystko
    >
    > > zrobimy, to... "A to paliwo do kosiarki trzeba kupić, a to zapłacić za
    >
    > > naprawę kosy spalinowej, a to znowu olej do piły, klej do płytek..." i tak
    >
    > > w nieskończoność. Nie ma miesiąca, w którym na utrzymanie domu nie
    >
    > > wydałbym 200-300 złotych. Gorzej, jak przyjdzie jakiś bardziej gruntowny
    >
    > > remont, choćby fasady, czy dachu.
    >
    >
    >
    > Dokładnie te same koszty ponosi się mieszkając w mieszkaniu i mając ogródek
    >
    > działkowy. Jedyna różnica wynika z powierzchni -> mniej trawy to mniej
    >
    > paliwa do kosiarki a i sama kosiarka żyje dłużej.
    >
    >
    >
    > Za mieszkanie ok. 45m2 płaciłem co miesiąc 120zł za zarządcę, bieżące
    >
    > utrzymanie (sprzątanie klatki schodowej, wymiana żarówek drobne naprawy
    >
    > części wspólnej). Do tego 250zł na fundusz remontowy.
    >
    >
    >
    > Czyli przeliczając to na metry:
    >
    > 2,67 / m2 - na bieżące utrzymanie
    >
    > 5,56 / m2 - na fundusz remontowy
    >
    >
    >
    > Weźmy te same stawki i policzmy la domu 150m2:
    >
    > 2,67 * 150 = 400zł / miesiąc - bieżące utrzymanie
    >
    > 5,56 * 150 = 834zł / miesiąc "na fundusz remontowy"
    >
    >
    >
    > Sam widzisz że Twoje 200-300 zł miesięcznie to mniej niż 400. Natomiast
    >
    > odkładanie 834zł miesięcznie na przyszłe remonty remonty oznacza że po 10
    >
    > latach będziesz miał 100 tysięcy - i wtedy wydasz 10 tysięcy na
    >
    > wymianę/remont kotła i wentylacji. Po dwudziestu: dojdzie kolejne 100
    >
    > tysięcy - i wtedy wydasz jakieś 50 na remont dachu i 20 na wymianę okien.
    >
    >
    >
    > Ciężko mi sobie wyobrazić jakikolwiek scenariusz aby dom o podobnej
    >
    > powierzchni wyszedł drożej w utrzymaniu niż mieszkanie.
    >
    >
    >
    > > Do tego jeszcze należy dodać, jeśli ktoś mieszka kilkanaście kilometrów od
    >
    > > miasta, 300-400 złotych na paliwo.
    >
    >
    >
    > > Ja, po pięciu latach mieszkania we własnym upragnionym domu, coraz
    >
    > > częściej dyskutuję z żoną możliwość powrotu do miasta.
    >
    >
    >
    > Bo domy to się buduje (minimum) _dwa_ :-) Jeden blisko centrum na czas gdy
    >
    > się dojeżdża do pracy a dzieci wozi do szkoły, a drugi na emeryturę :-) Ten
    >
    > drugi może być daleko ale za to z dużą działką.
    >
    >
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Ergie

    Przy 150m2 spora powierzchnia jest nie użytkowana w formie powierzchni mieszkalnej.
    Jak jest piętro to ma się w domu klatkę schodową lub coś co spełnia jej funkcję. Ma
    się pomieszczenia gospodarcze i może garaż. Jak odjąć te nieużytki mieszkaniowe to ze
    150m2 zostanie 100 albo i mniej. W tym co pozostaje po odjęciu nieużytków
    mieszkaniowych są z reguły dwie łazienki i dwa WC. Przydatne jak są dzieci. Przydatne
    przez kilka lat zanim się wyprowadzą. Potem są zbędnym balastem tak jak pokoje w
    których mieszkały. Praktycznie człowiek najwięcej czasu spędza tam gdzie mieszka. Z
    drobnym zastrzeżeniem. Najwięcej z tego czasu na mieszkanie spędza zajmując
    powierzchnię metr na dwa metry.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1