eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2009-09-13 21:32:40
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "Verox" <a...@b...veroxsystems.com> wrote in message
    news:slrnhaqeme.bl.antispam_verox@matrix.veroxsystem
    s.com...
    > Tak to sie chyba nie da, chciałem ,,wzmocnić'' ciśnienie, ponieważ nawet w
    > hmmm nazwijmy to idealnych warunkach (3 rano na przykład) ciśnienie wody
    > zadowalające nie jest.
    > No i mam problem, nie wiem jak się zachowa układ z pompą ssącą (taką jak w
    > hydroforze - oczywiście z zaworem zwrotnym) podłączony do sieci wodociągowej.

    zbiornik z zaworem zwrotnym, a w lazience mozna zastosowac prysznic
    elektryczny (czy inna byle pompke ssaca), mysle ze nie byloby problemow
    z zainstalowaniem tego za piecem - ze zbiornika mozesz sobie possac
    zamiast do niego pompowac i utrzymywac w nim cisnienie, prosciej bedzie



  • 12. Data: 2009-09-13 21:42:01
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    tg pisze:

    > zbiornik z zaworem zwrotnym, a w lazience mozna zastosowac prysznic
    > elektryczny (czy inna byle pompke ssaca), mysle ze nie byloby problemow
    > z zainstalowaniem tego za piecem - ze zbiornika mozesz sobie possac
    > zamiast do niego pompowac i utrzymywac w nim cisnienie, prosciej bedzie

    Problem: on ma (sądząc z opisu) gazowy piec przepływowy do ciepłej wody.
    A ten potrzebuje pewnego minimalnego przepływu i ciśnienia, inaczej się
    wyłącza.

    Chyba żeby wywalił to w cholerę i wstawił bojler - gazowy lub elektryczny.


  • 13. Data: 2009-09-14 00:08:01
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:4aad6759$1@news.home.net.pl...
    > Problem: on ma (sądząc z opisu) gazowy piec przepływowy do ciepłej wody.
    > A ten potrzebuje pewnego minimalnego przepływu i ciśnienia, inaczej się
    > wyłącza.
    >
    > Chyba żeby wywalił to w cholerę i wstawił bojler - gazowy lub elektryczny.

    no to zeby nie szalec z wymiana wszystkiego - zbiornik (jak najwiekszy - minimum z
    jakies 200l) zasilany od gory bez kombinacji zadnych, na dole wyjscie do hydrofora +
    jakis czujnik poziomu wody do odciecia zasilania kiedy braknie jej w zbiorniku +
    gotowy hydrofor z malym (20-40l) zbiornikiem z przepona podlaczony do tego co tam
    obecnie ma

    plus obejscie hydrofora zeby nie trzeba bylo nic ruszac jezeli kiedys cisnienie sie
    poprawi lub hydrofor zepsuje (opcjonalnie z elektrozaworem otwierajacym
    kiedy wody jest zbyt malo dla hydroforu, zawsze to lepiej jak cos pokapie - kawa,
    herbata - niz nie ma nic)

    dodatkowo timer moglby wlaczac obejscie hydrofora w nocy, zeby nie zalaczalo sie to
    np. po splukaniu wody w kiblu jezeli kogos przypili o 3:00 ;)

    minusem jest to ze maly hydrofor bedzie dzialal caly czas po odkreceniu kranu, wiec
    lepiej zeby byl bardzo cichy i najlepiej sensownie podlaczony - elastyczne
    weze, gumowa mata na ziemie, bo sasiedzi beda sie burzyc


  • 14. Data: 2009-09-14 05:46:49
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

    > Kamień - owszem. Ale glony? Pamiętaj, że ta woda będzie w ciągłym
    > ruchu - taki strumyczek.

    Specjalnie prosiłem o przejechanie palcem po ściance spłuczki tam
    woda też w ciągłym ruchu jest. A ta brunatna maź, która na palcu
    zostanie, to nie kamień jest przecież.

    > Verox napisał, że palcem można zatkać ;)
    >
    > Więc pewnie zaworek spłuczki nie będzie wąskim gardłem ;-/

    Bardzo niskie ciśnienie to jedno, ale "szerokość strumienia" to
    osobna sprawa, nie przypuszczam, żeby zawsze było aż tak źle.

    > Wprowadź jej limity i zamień wannę na prysznic ;->

    Co prawda nie mam nastoletniej córki i teoretyzuję, ale obawiam się,
    że to może nie być takie proste...

    J.


  • 15. Data: 2009-09-14 07:22:59
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > Witajcie,
    >
    > Mieszkam na 10 piętrze w bloku, i jak łatwo to sobie wyobrazić mam częste
    > problemy z ciśnieniem wody. Do tego stopnia że trzeba przerywać prysznic i
    > czekać ociekając pianą do momentu aż sąsiad z dołu skończy (cokolwiek ;-),
    > ponieważ gaśnie piecyk, a woda zamiast płynąć kapie.
    >
    > Interwencje w spółdzielni nic nie dają. Instalację mam nową, PCV, piony
    > wymienione, ale tylko w części budynku (lokatorzy poniżej mają w dupie to że
    > ja nie mam  wody, oni nie pozwolą sobie łazienki rozkuć).
    >
    > Zastanawiam się czy nie ma dostępnego jakiegoś urządzenia, które mógłbym
    > zamontować sobie na poddaszu (piętro nademną), które będzie mi stabilizowało,
    > a tak naprawdę wzmacniało ciśnienie wody. Jest coś takiego ? Jeśli zrobie to
    > na własny koszt spółdzielnia nie powinna robić problemów, a ja wreszcie będe
    > miał spokój z wodą.
    >
    > --
    > [tomek <at> sikornik <dot> net]                             vy 73! de SP9UOB
    > Proud to be 100 percent microsoft free.                            op. Tomek
    Nie da się tego zrobić w sposób prosty i tani. Jeśli Ty masz takie problemy to
    mają je również wszyscy mieszkający na tym samym piętrze. Jeśli byś się dogadał
    z nimi to koszt był by rozłożony na więcej osób. Rady z hydroforem w Twojej
    sytuacji są błędne. Musiał by być to specjalny hydrofor. A w zasadzie dwa
    oddzielne. Chyba że byś używał większego ciśnienia tylko w określonych
    godzinach. Zwykły hydrofor taki bez przepony raczej się nie będzie nadawał. Duży
    przeponowy będzie za to drogi. Ogólnie sytuacja patowa.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 16. Data: 2009-09-14 09:22:36
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    On 14 Wrz, 09:22, "kogutek" <k...@v...pl> wrote:

    > Rady z hydroforem w Twojej
    > sytuacji są błędne. Musiał by być to specjalny hydrofor. A w zasadzie dwa
    > oddzielne.

    Ale czytałeś te rady? Czy jedynie do słowa "hydrofor" dojechałeś?

    J.


  • 17. Data: 2009-09-14 10:00:07
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h8klch$1ou$1@inews.gazeta.pl...

    >> Więc pewnie zaworek spłuczki nie będzie wąskim gardłem ;-/
    >
    > Bardzo niskie ciśnienie to jedno, ale "szerokość strumienia" to osobna
    > sprawa, nie przypuszczam, żeby zawsze było aż tak źle.

    Nie kazdy rozumie roznice miedzy wydajnoscia a cisnieniem. :-))

    Pozdro.. TK



  • 18. Data: 2009-09-14 10:27:28
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jarek P. pisze:
    > Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
    >
    >> Kamień - owszem. Ale glony? Pamiętaj, że ta woda będzie w ciągłym
    >> ruchu - taki strumyczek.
    >
    > Specjalnie prosiłem o przejechanie palcem po ściance spłuczki tam woda
    > też w ciągłym ruchu jest. A ta brunatna maź, która na palcu zostanie, to
    > nie kamień jest przecież.

    Właśnie w normalnej spłuczce NIE jest w ciągłym ruchu. Chyba że cała
    rodzina ma biegunkę ;)

    To po pierwsze. Po drugie żadnej mazi się nie domacałem (spłuczka
    ceramiczna).

    >> Verox napisał, że palcem można zatkać ;)
    >>
    >> Więc pewnie zaworek spłuczki nie będzie wąskim gardłem ;-/
    >
    > Bardzo niskie ciśnienie to jedno, ale "szerokość strumienia" to osobna

    Twierdzisz, że ma krany (i rury) powyżej cala? ;)

    W przeciwnym przypadku raczej wątpię, żeby zaworek spłuczki stanowił
    jakieś szczególne przewężenie w stosunku do doprowadzonych rur, choć
    oczywiście wiele zależy od konstrukcji konkretnego modelu. No i tych rur
    doprowadzających - bo może faktycznie mają np. cali ćwierć ;)

    > sprawa, nie przypuszczam, żeby zawsze było aż tak źle.

    Nie znamy bezpośrednio sprawy, więc możemy tylko zgadywać...


  • 19. Data: 2009-09-14 10:49:21
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    On 14 Wrz, 12:27, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > Właśnie w normalnej spłuczce NIE jest w ciągłym ruchu. Chyba że cała
    > rodzina ma biegunkę ;)

    No a w tym zbiorniku będzie? Przecież też nie zawsze ktoś się kąpie/
    zmywa/pierze/ma biegunkę. Nawet jesli kolega ma w domu całą gromadę
    bab w wieku różnym ;-)

    > To po pierwsze. Po drugie żadnej mazi się nie domacałem (spłuczka
    > ceramiczna).

    To nie wiem, może to od wody zależy, w każdej spłuczce, którą zdarzało
    mi się od wewnątrz macać, zawsze oprócz kamiennego osadu był też taki
    brunatny, źle się kojarzący i zostający na palcach osad, sprawiający
    raczej organiczne wrażenie.

    > Twierdzisz, że ma krany (i rury) powyżej cala? ;)
    >
    > W przeciwnym przypadku raczej wątpię, żeby zaworek spłuczki stanowił
    > jakieś szczególne przewężenie w stosunku do doprowadzonych rur,

    No nie, bez jaj, nowoczesne zaworki spłuczkowe (te z membranowym
    blokowaniem) mają dużą przepustowość jedynie przy dobrym ciśnieniu w
    instalacji, w dodatku skuteczność ich działania jest wprost
    proporcjonalna do tegoż ciśnienia, jeśli jest słabiutkie i niewiele
    większe od atmosferycznego, mogą się z nimi dziać cuda niewidy, w
    momencie kiedy ciśnienie na membranę będzie niewystarczające, żeby ją
    dobrze dociśnąć.


    J.


  • 20. Data: 2009-09-14 12:19:22
    Temat: Re: Hydrofor, ale inaczej - Wzmacniacz ciśnienia wody
    Od: "Jackare" <...@s...de.pl>

    >>
    >> Zastanawiam się czy nie ma dostępnego jakiegoś urządzenia, które mógłbym
    >> zamontować sobie na poddaszu (piętro nademną), które będzie mi
    >> stabilizowało,
    >> a tak naprawdę wzmacniało ciśnienie wody. Jest coś takiego ? Jeśli zrobie
    >> to
    >> na własny koszt spółdzielnia nie powinna robić problemów, a ja wreszcie
    >> będe
    >> miał spokój z wodą.
    >>
    >> --
    >> [tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
    >> Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek
    > Nie da się tego zrobić w sposób prosty i tani. Jeśli Ty masz takie
    > problemy to
    > mają je również wszyscy mieszkający na tym samym piętrze.
    >
    Da się to zrobić w sposób prosty i tani.
    Wywalić piecyk gazowy i zamontować zwykły pojemnościowy bojler elektryczny
    Przy zmniejszonym ciśnieniu woda będzie leciała wolniej ale będzie ciepła i
    będzie miała w miarę stałą temperaturę. Pomijając sprawy zagrożeń jakie
    stwarza piecyk (spaliny), skończą się też upierdliwości związane z
    puszczaniem wody krótko po sobie keidy to piecyk gazowy potrafi nieźle
    poparzyć wodą która postoi chwilę w gorącej nagrzewnicy.
    Koszt 80l ogrzewacza nie przekracza 400 zł. U mnie 80l ogrzewacz wystarcza
    na obsługę 3 osób. Waystacza też i na 4 osoby kiedy ktoś u nas czasem
    gości....
    --
    Jackare

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1