Nie przewidziałem takiej sytuacji i wyprowadzenie na wodę mam na ścianie
a kanalizę w podłodze przy ścianie. Okazało się, że pojawiła się zmiana
i chęć postawienia wanny wolno stojącej.

Trzeba kuć w podłogówce i przesunąć media.

Jeden wykonawca powiedział mi... kategorycznie nie.
Drugi, no problemo.

Czy da się w bezpieczny sposób skuć wylewkę, w której jest podłogówka?
Próbuję oszacować... czy to dużo roboty i pierwszemu się nie chce, czy
zbyt duże ryzyko i pierwszy wykonawca nie chce ryzykować.

A drugi, za kasę wszystko zrobię, najwyżej się zlepi?
Robił ktoś coś takiego?

Dzięki.
--
GreDi

do góry

W dniu 20.05.2020 o 15:55, GreDi pisze:

> Robił ktoś coś takiego?

Ja nie, ale poczekaj chwilę a z pewnością da głos taki jeden
tu użyszkodnik, który na pewno robił takie coś. Bo on wszystko
już robił. W internetach. Bądź dobrej myśli, gdyż to prawdziwy
expierd od wszystkiego, nasze słoneczko newsgrupowe.

do góry

W dniu środa, 20 maja 2020 15:55:45 UTC+2 użytkownik GreDi napisał:
> Nie przewidziałem takiej sytuacji i wyprowadzenie na wodę mam na ścianie
> a kanalizę w podłodze przy ścianie. Okazało się, że pojawiła się zmiana
> i chęć postawienia wanny wolno stojącej.
>
> Trzeba kuć w podłogówce i przesunąć media.
>
> Jeden wykonawca powiedział mi... kategorycznie nie.
> Drugi, no problemo.
>
> Czy da się w bezpieczny sposób skuć wylewkę, w której jest podłogówka?
> Próbuję oszacować... czy to dużo roboty i pierwszemu się nie chce, czy
> zbyt duże ryzyko i pierwszy wykonawca nie chce ryzykować.
>
> A drugi, za kasę wszystko zrobię, najwyżej się zlepi?
> Robił ktoś coś takiego?

kiedyś mi na etapie budowy zamarzła podłogówka i w dwóch miejscach pękła była.
Odkułem, dałem złączkę, zabetonowałem i tak prawie ćwierć wieku już działa.


b.

do góry

W dniu 2020-05-20 o 15:55, GreDi pisze:
> Nie przewidziałem takiej sytuacji i wyprowadzenie na wodę mam na ścianie
> a kanalizę w podłodze przy ścianie. Okazało się, że pojawiła się zmiana
> i chęć postawienia wanny wolno stojącej.
>
> Trzeba kuć w podłogówce i przesunąć media.
>
> Jeden wykonawca powiedział mi... kategorycznie nie.
> Drugi, no problemo.
>
> Czy da się w bezpieczny sposób skuć wylewkę, w której jest podłogówka?
> Próbuję oszacować... czy to dużo roboty i pierwszemu się nie chce, czy
> zbyt duże ryzyko i pierwszy wykonawca nie chce ryzykować.
>
> A drugi, za kasę wszystko zrobię, najwyżej się zlepi?
> Robił ktoś coś takiego?
>
> Dzięki.

Zależy co dla Ciebie oznacza słowo "bezpiecznie"?

Wszystko da się zrobić jeżeli się wie jak to zrobić i ma się do tego
odpowiednie narzędzia.

Pierwsze z nich to kamera termowizyjna, dzięki której można zobaczyć
dokładnie jak są w podłodze poukładane rurki.

W razie uszkodzenia rurek trzeba je naprawić i dlatego trzeba mieć
zaciskarkę do rur, aby zacisnąć odpowiednie złączki. Jak ktoś ma pojęcie
co robi i ma kamerę termowizyjną to wykona to bez uszkodzenia rurek w
podłogówce. Przy pewnych sprzyjających warunkach można to nawet wykonać
bez większej demolki i bez rozkuwania całej posadzki wzdłuż układanych
rur. Wystarczy tylko wykonać co kawałek otwór przy pomocy otwornicy
(pomiędzy kolejnymi zwojami rury podłogówki), aby móc usunąć styropian
spod posadzki wzdłuż drogi rur i móc w to miejsce wsunąć rury.

Poza tym jeżeli posadzka jest odpowiednio gruba i ma co najmniej 10cm
grubości to można w posadzce wykonać bruzdę przy pomocy bruzdownicy i
rury doprowadzić ponad rurkami podłogówki. Odpływ poprowadzić rurą 40mm.

Pamiętaj tylko, że tak rozkuwana podłogówka będzie w tych miejscach
mocno osłabiona i może kiedyś popękać uszkadzając także rurki
podłogówki. Posadzka zawiera tzw. mikrozbrojenie, które zabezpiecza
posadzkę przed pękaniem. Dlatego najlepiej jak stanowi jednorodną płytę.
To co zostanie wykute i ponownie zalane nie będzie już powiązane tym
mikrozbrojeniem z pierwotną posadzką i kiedyś mogą tu nastąpić pęknięcia
pomiędzy starą posadzką, a fragmentem tej nowej.

Reasumując: Jeżeli wykonawca chce to wykonać bez większej demolki tzn.
prowadząc rury piętro niżej (o ile jest poniżej kondygnacja), wykonać
kilka odwiertów pomiędzy kolejnymi zwojami podłogówki i poprowadzić nowe
rury w warstwie styropianu pod podłogówką lub też skuć całą posadzkę i
na nowo wykonać wylewkę układając nową podłogówkę to możesz się  śmiało
zgodzić. Jeżeli zaś chce rozkuwać od nowego miejsca do obecnych
przyłączy bruzdę i jest to znaczna odległość to ja bym odradzał, bo to
może kiedyś popękać i uszkodzić rurki podłogówki. Pęknięcia mogą powstać
nie tylko pomiędzy tą nową wylewką, a starą, ale także może pęknąć
dalsza część starej wylewki w przeciwnym kierunku jak była wykonywana
bruzda.

do góry

On Wed, 20 May 2020 18:42:26 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl>
wrote:
> mocno osłabiona i może kiedyś popękać uszkadzając także rurki
> podłogówki.

W jakiś sposób pęknięcia (raczej przerwy w ciągłości struktury
betonu) w posadzce może uszkodzić rury? Rury są materiału bardziej
elastycznego niż beton (pomijając pęknięcia na kilka cm z
przesunięciem, ale to już raczej katastrofa budowlana).

--
Marek

do góry

W dniu czwartek, 21 maja 2020 11:05:03 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

> W jakiś sposób pęknięcia (raczej przerwy w ciągłości struktury
> betonu) w posadzce może uszkodzić rury? Rury są materiału bardziej
> elastycznego niż beton (pomijając pęknięcia na kilka cm z
> przesunięciem, ale to już raczej katastrofa budowlana).

Nieprzypadkowo tam gdzie dylatacje w posadzkach sa rury winny być w otulinie

do góry

On Thu, 21 May 2020 02:13:45 -0700 (PDT), Kris <k...@g...com>
wrote:
> Nieprzypadkowo tam gdzie dylatacje w posadzkach sa rury winny być w
> ot
> ulinie

Pierwsze słyszę :-).

--
Marek

do góry

On 21.05.2020 15:12, Marek wrote:
> Pierwsze słyszę :-).

Niby to dwie oddzielne płyty, ale gdyby one się względem siebie ruszały
w sposób zauważalny, to miałbym większe problemy niż możliwość pęknięcia
rurki podłogówki.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2020-05-21 o 15:12, Marek pisze:
> On Thu, 21 May 2020 02:13:45 -0700 (PDT), Kris <k...@g...com>
> wrote:
>> Nieprzypadkowo tam gdzie dylatacje w posadzkach sa rury winny być w ot
>> ulinie
>
> Pierwsze słyszę :-).
>
No to zaskoczenie po jakimś czasie może być bolesne, płyty cały czas
pracują zima/lato i wykonują drobne ruchy względem siebie, po to się
daje po poł metra peszla na każdą rurkę żeby te rurki miały luz i nie
były ścinane przez płyty podłogówki.

--
Janusz

do góry

W dniu 2020-05-21 o 15:12, Marek pisze:
> On Thu, 21 May 2020 02:13:45 -0700 (PDT), Kris <k...@g...com>
> wrote:
>> Nieprzypadkowo tam gdzie dylatacje w posadzkach sa rury winny być w ot
>> ulinie
>
> Pierwsze słyszę :-).
>
To jest podstawowa wiedza przy układaniu podłogówek.

Wszystkie dylatacje muszą być wcześniej przewidziane, a w miejscach tych
dylatacji nasunięte odcinki otuliny.

do góry