eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2019-03-23 15:14:06
    Temat: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Marek <f...@f...com>

    Temat może trochę offtopiczny ale co tam. Cześć przeprowadzających
    się do wybudowanych domów sprzedaje mieszkania w blokach i może
    spotkało się z taką ofertą. W kilku miejscach Polski stało się
    popularne zostawianie na drzwiach do klatki lub tablicach ogłoszeń
    takich ofert kupna. Co to za dziwna metoda zakupu? Jest otodom,,
    jest gratka jest Olx... To są handlarze czy faktycznie "normalni"
    chętni liczący na jakąś okazję?
    Z ciekawości zadzwoniłem pod prezentowany nr. Odebrał jakiś młody
    człowiek,. sprzedał historię o młodym małżeństwie szukającym
    mieszkania do kupna za gotówkę (??). Usłyszawszy "gotówkę" od razu
    wzbudziło to moje podejrzenie, bo kto normalny kupuje za gotówkę (a
    nie jak należy za kredyt). On, z kolei usłyszawszy o mojej
    dezaprobacie transakcji gotówkowej zaczął coś opowiadać, że pieniądze
    mają od rodziców i takie tam...
    Natomiast na pytanie czemu szuka taką dziwną metodą odrzekł, że
    nie chce być pod presją cenową a ta metoda mu taki komfort braku
    presji daje... O co chodzi?

    --
    Marek


  • 2. Data: 2019-03-23 15:27:23
    Temat: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: l...@g...com

    Szukasz spisków.


  • 3. Data: 2019-03-23 15:33:30
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: nadir <n...@h...org>

    No ale jak wymarzył sobie mieszkanie w TYM konkretnym bloku, to co mu po
    otodom czy olx?


  • 4. Data: 2019-03-23 16:25:16
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu sobota, 23 marca 2019 15:13:29 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
    > Natomiast na pytanie czemu szuka taką dziwną metodą odrzekł, że
    > nie chce być pod presją cenową a ta metoda mu taki komfort braku
    > presji daje... O co chodzi?

    Pewnie naganiacze z agencji pośrednictwa. Pełno takich ogłoszeń że a to
    dentysta/prawnik kupuje za gotówkę, a to starsze małżeństwo po powrocie
    z zachodu kupi za gotówkę. A że roznoszą po osiedlach? Pewnie taniej
    i szybciej niż w internety pchać. 1000 ulotek kosztuje 50zł, drugie 50
    dla rozdawacza i jechane.

    L.


  • 5. Data: 2019-03-23 16:48:33
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Budyń <b...@g...com>

    Od paru lat poprzez takie ogłoszenia działają agencje nieruchomości.


    b.


  • 6. Data: 2019-03-23 17:45:18
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 23 Mar 2019 15:33:30 +0100, nadir <n...@h...org> wrote:
    > No ale jak wymarzył sobie mieszkanie w TYM konkretnym bloku, to co
    > mu po
    > otodom czy olx?

    Ale człowiek sam się przyznał, że takich ulotek zostawił dziesiątki,
    nawet zapytał z jakiego miasta dzwonię (!). Ewidentnie więc
    sformułowanie "kupię w tym bloku" jest zabiegiem socjotechnicznym.

    --
    Marek


  • 7. Data: 2019-03-23 17:47:46
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 23 Mar 2019 08:25:16 -0700 (PDT), Lisciasty
    <l...@p...pl> wrote:
    > Pewnie naganiacze z agencji pośrednictwa.


    Nie rozumiem, agencje mają kupującego czy nie? No bo skoro "kupię" to
    muszą mieć klienta.

    --
    Marek


  • 8. Data: 2019-03-23 20:04:20
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 23.03.2019 o 17:47, Marek pisze:
    > On Sat, 23 Mar 2019 08:25:16 -0700 (PDT), Lisciasty <l...@p...pl>
    > wrote:
    >> Pewnie naganiacze z agencji pośrednictwa.
    >
    >
    > Nie rozumiem, agencje mają kupującego czy nie? No bo skoro "kupię" to
    > muszą mieć klienta.
    >

    Pi razy oko sprawa wygląda tak: Przychodzą ludzie kupić mieszkanie. Mają
    kasę, albo zdolność kredytową. Taki stan, daje im 100punktów do
    zarozumiastwa i drugie tyle do nonszalancji. Taka wyższość z nich bije.
    Nie żebym ten stan krytykował, bo mnie drażni nie tyle poziom, tylko
    różnica pomiędzy tym na ile oni siebie cenią, a tym, na ile naprawdę
    potrafią "obczaić" miekszanie. Sory za długi wstęp, ale to istotne.
    Więc chodzą tacy nowobogaccy, widza normalne mieszkanie, w ktorym ktoś
    mieszka, właśnie opuścił...i mówią - gówno. Nie widzą ścian, podłóg,
    możliwości przebudowy - widzą stare meble, wydeptane dywany i niemodne
    kolory ścian. nie chcą kupić. Mają kasę i żądają mieszkania na byłysk. W
    tym momencie wychodzi to o czym może mętnie wspomniałem we wstępie. W
    odpicowanym mieszkaniu farby są najtańsze, panele też, położone bez
    sensu za 2 miesiace przestaną być równe - oddadzą wady starej podłogi.
    kanalizacja - połatana.... i tak bez końca.
    Więc im więcej jest klientów na zakup mieszkania, którzy mają zerową
    wiedzę na temat remontów, utrzymania mieszkania, a wysokie mniemanie o
    sobie, tym więcej agencji nieruchomości, chce tanio kupić
    nieprzygotowany do sprzedaży lokal, odpicować za 10 tyś. i zarobić...20
    do 50%.
    ToMasz


  • 9. Data: 2019-03-24 00:15:57
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    Marek pisze tak:

    > Temat może trochę offtopiczny ale co tam. Cześć przeprowadzających
    > się do wybudowanych domów sprzedaje mieszkania w blokach i może
    > spotkało się z taką ofertą. W kilku miejscach Polski stało się
    > popularne zostawianie na drzwiach do klatki lub tablicach ogłoszeń
    > takich ofert kupna. Co to za dziwna metoda zakupu? Jest otodom,,
    > jest gratka jest Olx... To są handlarze czy faktycznie "normalni"
    > chętni liczący na jakąś okazję?
    > Z ciekawości zadzwoniłem pod prezentowany nr. Odebrał jakiś młody
    > człowiek,. sprzedał historię o młodym małżeństwie szukającym
    > mieszkania do kupna za gotówkę (??). Usłyszawszy "gotówkę" od razu
    > wzbudziło to moje podejrzenie, bo kto normalny kupuje za gotówkę
    > (a nie jak należy za kredyt). On, z kolei usłyszawszy o mojej
    > dezaprobacie transakcji gotówkowej zaczął coś opowiadać, że
    > pieniądze mają od rodziców i takie tam...
    > Natomiast na pytanie czemu szuka taką dziwną metodą odrzekł, że
    > nie chce być pod presją cenową a ta metoda mu taki komfort braku
    > presji daje... O co chodzi?


    To jest swołocz handlarska. Jak się mieszka w atrakcyjnej lokalizacji
    to oni wścieku dostają żeby kupić i puścić w wynajem.

    Mnie to nawet 10 lat temu na chodniku pod blokiem zaczepiali. Ja
    uprzejmy uśmiech przygotowanie do ew dzień dobry a ta kurwa zaczyna
    nawijke. Myślałem, że mu przypierdolę z główki. Co ty wypierdku
    będziesz mnie szacował czy ja skłonny czy nie skłonny do sprzedaży. Czy
    ja tu mieszkam często czy rzadko.

    Nasze sprzątaczki mają szpachelki i prikaz zdzierać wszyskie naklejki
    a my też zdzieramy. Czasem kurwy nalepia na domofon to potem miesiąc
    się klei. Można jeszcze wystawić atrakcyjne ogłoszenie dam pracę na nr
    telefonu z naklejki.


    --
    Piotrek

    Let me see your war face.


  • 10. Data: 2019-03-24 00:43:20
    Temat: Re: "Kupię mieszkanie w tym bloku"....
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-03-24 o 00:15, PiteR pisze:
    > (...)
    > Nasze sprzątaczki mają szpachelki i prikaz zdzierać wszyskie naklejki
    > a my też zdzieramy. Czasem kurwy nalepia na domofon to potem miesiąc
    > się klei. Można jeszcze wystawić atrakcyjne ogłoszenie dam pracę na nr
    > telefonu z naklejki.
    >

    Też tak kiedyś miałem, na szczęście naklejki z jednej tylko firmy. Na
    szczęście firmy.
    (Nazwijmy tę firmę BlaBla).

    Zrobiłem taki manewr:

    Wykonałem kilka zdjęć naklejek, od szerokiej perspektywy do szczegółu.
    Wykonałem telefon na podany numer.

    Zagaiłem rozmowę miłym głosem: "Dzień dobry. Czy to firma BlaBla?"
    Ktoś ochoczo odpowiada "Tak".
    To ja dalej miłym głosem: "O, jak dobrze. Dzwonię, bo znalazłem wasze
    ulotki i zobaczyłem naklejki".
    Słychać, jak ktoś zaciera ręce z radości i pyta: "Słucham pana".
    Ja na to, już coraz bardziej stalowym głosem: "Bo widzi pan, nawet
    zrobiłem zdjęcia tych nalepek i rozsypanych ulotek. Jeśli one nie znikną
    bez śladu do jutra, do godziny 16, to wysyłam ekipę sprzątającą, a pana
    obciążę kosztami. Jeszcze jedno, wszystkie rozmowy na telefonie
    nagrywają mi się. Czy wszystko pan usłyszał i zrozumiał?".

    Na drugi dzień rano nie było już śladu ulotki, a miejsca, gdzie były
    naklejki, były dokładnie oczyszczone.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1