eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Naturalna klimatyzacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 1. Data: 2018-08-10 10:46:33
    Temat: Naturalna klimatyzacja
    Od: Bolko <s...@g...com>

    Ostatnio upały jak cholera.
    W weekend poszedłem z dziećmi do lasu i zupełnie inny świat
    i inne temperatury.

    Da się dom i las jakoś połaczyć?
    Mieszka ktoś z Was w lesie?


  • 2. Data: 2018-08-10 10:55:24
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Fri, 10 Aug 2018 01:46:33 -0700, Bolko wrote:
    > Da się dom i las jakoś połaczyć?

    Kupujesz dom z dużą działką.
    Sadzisz drzewka dookoła.
    Czekasz 30 lat.
    Zrobione.

    > Mieszka ktoś z Was w lesie?

    Ja mieszkam, i zapewne nie tylko ja. Ale:

    Najbliższy sklepik: 10km
    Najbliższa stacja benzynowa: 25km
    Najbliższy dentysta: 60km
    Najbliższe lotnisko: 100km

    A to zdaje się całkiem niekompatybilne z wymogami które podawałeś w
    poprzedniej wiadomości.

    Mateusz


  • 3. Data: 2018-08-10 11:34:03
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Da się dom i las jakoś połaczyć?
    >
    > Kupujesz dom z dużą działką.
    > Sadzisz drzewka dookoła.
    > Czekasz 30 lat.
    > Zrobione.

    Dokładnie tak zrobiłem! W grudniu minęło 30 lat odkąd zamieszkałem
    tu gdzie mieszkam. W tym czsie porosły drzewa wyższe od domu, które
    ocieniają dach i sprawiają, że pokrycie ma temperaturę powietrza,
    a nie ciała doskonale czarnego traktowanego struminiem energii
    jedengo kawuha na metr kwadratowy. W środku da się normalnie żyć.
    A przed domem (właściwie za), to już jest całkiem jak u mistrza Jana
    z Czarnolasu.

    >> Mieszka ktoś z Was w lesie?
    >
    > Ja mieszkam, i zapewne nie tylko ja. Ale:
    >
    > Najbliższy sklepik: 10km
    > Najbliższa stacja benzynowa: 25km
    > Najbliższy dentysta: 60km
    > Najbliższe lotnisko: 100km
    >
    > A to zdaje się całkiem niekompatybilne z wymogami które
    > podawałeś w poprzedniej wiadomości.

    Do najbliższego dentystym mam jakieś 300 metrów (ale używam dalszego),
    W promieniu kliku kilometrów kilka dużych sklepów (sklepików brak),
    Takoż ze stacjami benzynowymi. Lotnisko 25 km, choć starają się, by
    było sto (starają się od 40, więc mam nadzieję, że z tych starań nic
    nie wyjdzie).

    Jarek

    --
    Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających znajduje się we Wrocławiu.


  • 4. Data: 2018-08-10 12:05:25
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Bolko <s...@g...com>

    W dniu piątek, 10 sierpnia 2018 10:55:25 UTC+2 użytkownik Mateusz Viste napisał:
    > On Fri, 10 Aug 2018 01:46:33 -0700, Bolko wrote:
    > > Da się dom i las jakoś połaczyć?
    >
    > Kupujesz dom z dużą działką.
    > Sadzisz drzewka dookoła.
    > Czekasz 30 lat.
    > Zrobione.
    >
    > > Mieszka ktoś z Was w lesie?
    >
    > Ja mieszkam, i zapewne nie tylko ja. Ale:
    >
    > Najbliższy sklepik: 10km
    > Najbliższa stacja benzynowa: 25km
    > Najbliższy dentysta: 60km
    > Najbliższe lotnisko: 100km
    >
    > A to zdaje się całkiem niekompatybilne z wymogami które podawałeś w
    > poprzedniej wiadomości.

    Tamta wiadomość to za 25 lat.
    A upały są teraz :)


  • 5. Data: 2018-08-10 12:07:20
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Bolko <s...@g...com>

    W dniu piątek, 10 sierpnia 2018 11:34:04 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > Pan Mateusz Viste napisał:
    >
    > >> Da się dom i las jakoś połaczyć?
    > >
    > > Kupujesz dom z dużą działką.
    > > Sadzisz drzewka dookoła.
    > > Czekasz 30 lat.
    > > Zrobione.
    >
    > Dokładnie tak zrobiłem! W grudniu minęło 30 lat odkąd zamieszkałem
    > tu gdzie mieszkam. W tym czsie porosły drzewa wyższe od domu, które
    > ocieniają dach i sprawiają, że pokrycie ma temperaturę powietrza,
    > a nie ciała doskonale czarnego traktowanego struminiem energii
    > jedengo kawuha na metr kwadratowy. W środku da się normalnie żyć.
    > A przed domem (właściwie za), to już jest całkiem jak u mistrza Jana
    > z Czarnolasu.
    >
    > >> Mieszka ktoś z Was w lesie?
    > >
    > > Ja mieszkam, i zapewne nie tylko ja. Ale:

    macie chłodno w lecie
    ale przychodzi jesień spadają liście i rynny pozatykane
    przychodzi burza złamana gałaź spada na dach i .....
    a co w zimie?


  • 6. Data: 2018-08-10 12:23:18
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Bolko napisał:

    >>>> Mieszka ktoś z Was w lesie?
    >>>
    >>> Ja mieszkam, i zapewne nie tylko ja. Ale:
    >
    > macie chłodno w lecie
    > ale przychodzi jesień spadają liście i rynny pozatykane
    > przychodzi burza złamana gałaź spada na dach i .....

    Zawsze tak jest, że ktoś zauważy, że drzewa to samo zło. Jesienią
    liście spadają na gumno wyłożone portlandzkim cementem (kostka jest
    śliczne, a liście brzydkie i ową kostekę zasłaniają). Jakieś patyki
    z pni wyrastają niesforne, każdy w swoją stronę, nijak nad nimi
    zapanować. No, może jescze tuje, gdy je równo w rządku pozadzić,
    przystrzyc wszystkie równo pod jeden szctrychulec -- z nimi jakoś
    idzie wytrzymać, badyle i liście do rynien nie wpadają.

    Było pytanie, jest odpowiedź. Zalety mieszkania pod drzewami są
    ogromne, a niedogodności, jeśli jakieś w ogóle są, są niemal
    niezauważalne. Tak to wygląda w długoletniej praktyce.

    > a co w zimie?

    W zimie drzewa liści nie mają, słońce ogrzewa i oświetla dom.

    Jarek

    --
    O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
    W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
    Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
    Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.


  • 7. Data: 2018-08-10 12:38:28
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Fri, 10 Aug 2018 03:07:20 -0700, Bolko wrote:
    > macie chłodno w lecie ale przychodzi jesień spadają liście i rynny
    > pozatykane przychodzi burza złamana gałaź spada na dach i .....

    A to się nie zrozumieliśmy - mieszkanie w lesie nie jest jednoznaczne z
    mieszkaniem pod drzewami. Tzn. w moim przypadku tak nie jest, mieszkam
    raczej "na polance w środku lasu". Cień drzew nie pada mi na dach,
    podchodzi najdalej pod ganek, mimo to jest dużo chłodniej niż na polach,
    a w domu w najgorsze upały temperatura nie przekracza nigdy 24 st., ale
    to bardziej za sprawą dawniejszego budownictwa aniżeli otaczającego lasu.

    Nad stodołą natomiast miałem drzewa, i faktycznie z rynnami był problem
    (w sensie że czyścić trzeba było raz do roku), i generalnie z dachem bo
    mchem porastał i w zasadzie nigdy nie miał szansy wyschnąć, więc
    zgnilizna go brała od spodu. Dlatego polikwidowałem wszystko. O stodole
    mówię, nie drzewach. One tu były wcześniej więc prawo ziemi po ich
    stronie.

    > a co w zimie?

    Drzewa dalej stoją, nie chowamy ich na zimę. Bardzo nam się zresztą
    odwdzięczają, bo chronią od wiatru, zamieci i ekstremalnych temperatur.
    No i zapewniają ogrzewanie całego domu oraz ciepłą wodę.

    Mateusz


  • 8. Data: 2018-08-10 13:13:19
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> macie chłodno w lecie ale przychodzi jesień spadają liście i rynny
    >> pozatykane przychodzi burza złamana gałaź spada na dach i .....
    >
    > A to się nie zrozumieliśmy - mieszkanie w lesie nie jest jednoznaczne z
    > mieszkaniem pod drzewami. Tzn. w moim przypadku tak nie jest, mieszkam
    > raczej "na polance w środku lasu". Cień drzew nie pada mi na dach,
    > podchodzi najdalej pod ganek, mimo to jest dużo chłodniej niż na polach,
    > a w domu w najgorsze upały temperatura nie przekracza nigdy 24 st., ale
    > to bardziej za sprawą dawniejszego budownictwa aniżeli otaczającego lasu.

    To drugi aspekt tytułowego pytania o naturalną klimatyzację. Pod te
    drzewa przyjeżdzą do nas zanajoma, by zaznać chłodu. Wyjątkowo źle
    znosi upały. Teraz siedzi tam cięgiem, bo my na wakacjach. Dwa lata
    temu mieszkała w bloku z końca komuny. Jakoś tam jeszcze dało się
    wytrzymać. Teraz mieszka w nowym, spełniającym współczesne normy
    termiczne. W nocy jest ok, ale w dzień szybko robi się w domu piekło.
    Te nasze normy uwagę zwaracają jedynie na rezystancję termiczną.
    Temat akumulacyjności jest im całkiem obcy. A to naszym klimacie
    o dużych amplitydach dobowych jest całkowitym nieporozumieniem.
    Zastąpienie tęgiego muru warstwą wełny czy styropianu daje nieco
    oszczędności w zimie, ale latem ze zdwojoną siłą odbija się na
    kieszeni (klimatyzacja) lub ogólnym samopoczuciu (zrzędzenie, że
    gorąco). Zresztą poczekajmy pół roku do zimy -- głównym tematem
    na grupie będzie wtedy jakiś kilkucentymetrowy "mostek termiczny",
    którego wyeliminowanie da oszczędności na opale w wymiarze 12,53 zł
    (w skali całego okresu eksploatacji domu).

    --
    Jarek


  • 9. Data: 2018-08-10 13:32:10
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu piątek, 10 sierpnia 2018 13:13:21 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > termiczne. W nocy jest ok, ale w dzień szybko robi się w domu piekło.
    > Te nasze normy uwagę zwaracają jedynie na rezystancję termiczną.
    > Temat akumulacyjności jest im całkiem obcy. A to naszym klimacie
    > o dużych amplitydach dobowych jest całkowitym nieporozumieniem.

    To może być prawda, ale patrząc na normy sprzed kilku lat,
    to 20cm takiej sobie wełny w dachu było wystarczające, a to za diabła
    nie pomoże na upały ;)

    L.


  • 10. Data: 2018-08-10 14:30:21
    Temat: Re: Naturalna klimatyzacja
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> W nocy jest ok, ale w dzień szybko robi się w domu piekło.
    >> Te nasze normy uwagę zwaracają jedynie na rezystancję termiczną.
    >> Temat akumulacyjności jest im całkiem obcy. A to naszym klimacie
    >> o dużych amplitydach dobowych jest całkowitym nieporozumieniem.
    >
    > To może być prawda, ale patrząc na normy sprzed kilku lat,
    > to 20cm takiej sobie wełny w dachu było wystarczające, a to
    > za diabła nie pomoże na upały ;)

    Na upały nie pomoże żadna warstwa izolacji. Jeśli z góry wali
    w dach megawat energii słonecznej, to na to nie ma siły. Musi
    być coś, co daje akumulację ciepła, retencję na kilkanaiście
    godzin najmniej. Beton w dachu daje sporo, ale nikt tego wnie
    wymaga w normach. Przy porządnych murach obecne krajowe upały
    też nie są straszne -- w dzień 32, w nocy 20, uśrednia się to
    jakichś 26, a przy umiejętnym wietrzeniu 24 stopni. Optymalna
    temperatura na lato, jak dla mnie. I taką mam.

    Jarek

    --
    Wojsko mamie, proszę mamy, bije w dach.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1