Pan Borys Pogoreło napisał:

>>> U mnie działa. Do znaczy nie działa, gdy nie ma wody. Zasyczy
>>> i zaraz się wyłączy. A ja jestem wybitnym specjalistą od palenia
>>> czajników. Takie stawiane na gazie wytrzymywały u mnie tydzień
>>> do pierwszego spalenia. Wykończyłem ich chyba dziesiątki.
>>
>> Taki obywatel to skarb dla gospodarki!
>
> ... Chin ;)

E tam Chin. Kiedy ja te czajniki paliłem, rządy w Państwie Środka
dzierżył przewodniczący Mao. Potem jeszcze przez dekadę jego
następcy uważali, że najlepiej będzie, jeśli Chińczycy ubrani
w jednakowe mundurki całymi dniami będą wozić taczkami piasek
na budowie. Wtedy głupie pomysły do głowy nie przychodzą, czasu
na nie nie staje. Koncept, by produkować wszystko dla wszystkich
(osprzęt herbaciany zwłaszcza) pojawił się później.

Jarek

--
Pewien działacz imieniem Mao
narozrabiał w Chinach niemao.
Dobrze o nim pisao
usłużne "Żenmin Żypao",
bo się bardzo tego Mao bao.