eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Studnia wiercona - dylematy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2019-05-16 16:56:13
    Temat: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Cezary <c...@p...fm>

    Witam
    Mam studnię kręgową na 4,5m. Zazwyczaj pełna wody,ale przy suszy zdarza
    się, że wody jest tylko na jeden krąg. Do tej pory miałem do niej
    podłączone rynny z dachu domu, więc zamulenie było duże. Jesienią
    zeszłego roku rynny już odłączyłem, trochę ją wyczyściłem, wsypałem
    żwiru i wygląda że woda ok.
    Planuje zrobić nawadnianie ogrodu - około 800m2 i zastanawiam się czy
    taka studnia wydoli i czy będzie czysta woda. żeby mi instalacji nie
    zapchało. Mam prosty filtr siatkowy przed pompą. Pompa w domu, więc do
    studni 5 metrów i następne 4 w dół. To już chyba granica zasięgu dla
    zwykłej pompy.
    Ale dostałem ofertę od firmy, że przyjadą małą maszyną (co dla mnie jest
    ważne, bo już dość długo mieszkam) bez niszczenia dojazdu i zieleni.
    Wywiercą, wstawią rurę i na gotowo 160zł za mb. Południowa Polska.
    Czy to dużo, czy mało? I jeżeli się zdecyduję, to wiercić w studni
    kręgowej, czy obok studni?
    --
    Pozdrawiam
    CezaryT


  • 2. Data: 2019-05-16 22:21:22
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Cezary ma studnię kręgową na 4,5m:

    > Zazwyczaj pełna wody,ale przy suszy zdarza się, że wody jest tylko na
    > jeden krąg. Do tej pory miałem do niej podłączone rynny z dachu domu,
    > więc zamulenie było duże. Jesienią zeszłego roku rynny już odłączyłem,
    > trochę ją wyczyściłem, wsypałem żwiru i wygląda że woda ok.
    > Planuje zrobić nawadnianie ogrodu - około 800m2 i zastanawiam się czy
    > taka studnia wydoli i czy będzie czysta woda. żeby mi instalacji nie
    > zapchało. Mam prosty filtr siatkowy przed pompą. Pompa w domu, więc do
    > studni 5 metrów i następne 4 w dół. To już chyba granica zasięgu dla
    > zwykłej pompy.
    > Ale dostałem ofertę od firmy, że przyjadą małą maszyną (co dla mnie jest
    > ważne, bo już dość długo mieszkam) bez niszczenia dojazdu i zieleni.
    > Wywiercą, wstawią rurę i na gotowo 160zł za mb. Południowa Polska.
    > Czy to dużo, czy mało? I jeżeli się zdecyduję, to wiercić w studni
    > kręgowej, czy obok studni?

    W Warszawie i okoliczch ceny zaczynają się od 60 zł za metr studni
    głębinowej. Świetby fachowiec z sąsiedztwa bierze 120 (dwa lata temu
    polecałem go znajomemu). Cenę liczy od poziomu gruntu, wiercenie na
    dnie kopanej studni nie obniża kosztów. Nie znaczy to, że 160 zł jest
    wygórowaną ceną -- na południu Polski warunki zwykle trudniejsze niż
    w mazowieckich piaskach.

    --
    Jarek


  • 3. Data: 2019-05-16 22:33:58
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu czwartek, 16 maja 2019 16:56:14 UTC+2 użytkownik Cezary napisał:
    > Ale dostałem ofertę od firmy, że przyjadą małą maszyną (co dla mnie jest
    > ważne, bo już dość długo mieszkam) bez niszczenia dojazdu i zieleni.
    > Wywiercą, wstawią rurę i na gotowo 160zł za mb. Południowa Polska.

    Pytanie gdzie woda. U mnie była na 13m, wiercili na 16m. Ale wiem
    że w okolicy ludki potrafią mieć 40m(!) co już jak doliczysz pompę,
    klamoty, rurki, studzienkę i pokrywkę to się może zrobić 10 tysięcy.

    L.


  • 4. Data: 2019-05-16 22:43:04
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> Ale dostałem ofertę od firmy, że przyjadą małą maszyną (co dla mnie jest
    >> ważne, bo już dość długo mieszkam) bez niszczenia dojazdu i zieleni.
    >> Wywiercą, wstawią rurę i na gotowo 160zł za mb. Południowa Polska.
    >
    > Pytanie gdzie woda. U mnie była na 13m, wiercili na 16m. Ale wiem
    > że w okolicy ludki potrafią mieć 40m(!) co już jak doliczysz pompę,
    > klamoty, rurki, studzienkę i pokrywkę to się może zrobić 10 tysięcy.

    Woda jest obok w studni kopanej.

    Jarek

    --
    A może poszli do lasu?


  • 5. Data: 2019-05-16 22:44:32
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: "abn140" <a...@g...com>


    >>Pytanie gdzie woda.
    no wlasnie. jak sie to obecnie ustala? pomijam ze ktos wierci w starej
    studni, wtedy gdzie okreslono juz kiedys,
    ale na pustej dzialce? wszystko jedno gdzie wiercisz - zawsze trafisz?



  • 6. Data: 2019-05-16 23:18:22
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-05-16 o 22:44, abn140 pisze:
    >>> Pytanie gdzie woda.
    > no wlasnie. jak sie to obecnie ustala? pomijam ze ktos wierci w starej
    > studni, wtedy gdzie okreslono juz kiedys,
    > ale na pustej dzialce? wszystko jedno gdzie wiercisz - zawsze trafisz?
    >

    Oczywiście, że zawsze trafisz.
    W najgorszym przypadku Ocean Spokojny. Ewentualnie, jak się wiertło
    nieco gibnie w bok, to podłączysz się do studni gdzieś w Nowej Zelandii.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 7. Data: 2019-05-17 09:41:50
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Cezary <c...@p...fm>

    W dniu 2019-05-16 o 22:21, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Cezary ma studnię kręgową na 4,5m:
    >
    [...] Cenę liczy od poziomu gruntu, wiercenie na
    > dnie kopanej studni nie obniża kosztów. Nie znaczy to, że 160 zł jest
    > wygórowaną ceną -- na południu Polski warunki zwykle trudniejsze niż
    > w mazowieckich piaskach.
    >

    W wykopanej studni - nie chodziło mi o mniejszy koszt wiercenia, tylko,
    że może odpadać druga studzienka, pokrywa, itp.
    Jak się popytałem sąsiadów to woda w mojej okolicy 13-16 metrów, więc
    nie jest źle.
    Całę to moje rozważania to bardziej zapobiegawczo, bo wodę potrzebuję
    zawsze, ale jak może zabraknąć w płytkiej studni, to zamiast ją
    pogłębiać, wole zrobić nową. Póki jeszcze ten fragment terenu nie jest
    mocno zadrzewiony to maszyny mogą wjechać.
    --
    Pozdrawiam
    CezaryT


  • 8. Data: 2019-05-17 18:43:14
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Cezary napisał:

    >> Cenę liczy od poziomu gruntu, wiercenie na dnie kopanej studni nie
    >> obniża kosztów. Nie znaczy to, że 160 zł jest wygórowaną ceną -- na
    >> południu Polski warunki zwykle trudniejsze niż w mazowieckich piaskach.
    >
    > W wykopanej studni - nie chodziło mi o mniejszy koszt wiercenia, tylko,
    > że może odpadać druga studzienka, pokrywa, itp.
    > Jak się popytałem sąsiadów to woda w mojej okolicy 13-16 metrów, więc
    > nie jest źle.
    > Całę to moje rozważania to bardziej zapobiegawczo, bo wodę potrzebuję
    > zawsze, ale jak może zabraknąć w płytkiej studni, to zamiast ją
    > pogłębiać, wole zrobić nową. Póki jeszcze ten fragment terenu nie jest
    > mocno zadrzewiony to maszyny mogą wjechać.

    Żeby była pełna jasność: teraz już nie robi się studni ze stalową rurą
    do ssania, nie ma potrzeby kopania dodatkowej studzienki na pompę.
    Po wierceniu zostaje plastikowa rura o średnicy koło 15 cm, do której
    wpuszcza się pompę tłoczącą. Za to wiercącym może być łatwiej zaczynać
    robotę z powierzchni, a nie z dna studni z wodą. Istniejącą studnię
    można wykorzystać na zbiornik wody do ogrodu, czasem lepiej jak się
    odstoi. Ale to wszystko są mniej ważne szczegóły.

    --
    Jarek


  • 9. Data: 2019-05-17 22:13:28
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2019-05-17 o 18:43, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Cezary napisał:
    >
    >>> Cenę liczy od poziomu gruntu, wiercenie na dnie kopanej studni nie
    >>> obniża kosztów. Nie znaczy to, że 160 zł jest wygórowaną ceną -- na
    >>> południu Polski warunki zwykle trudniejsze niż w mazowieckich piaskach.
    >>
    >> W wykopanej studni - nie chodziło mi o mniejszy koszt wiercenia, tylko,
    >> że może odpadać druga studzienka, pokrywa, itp.
    >> Jak się popytałem sąsiadów to woda w mojej okolicy 13-16 metrów, więc
    >> nie jest źle.
    >> Całę to moje rozważania to bardziej zapobiegawczo, bo wodę potrzebuję
    >> zawsze, ale jak może zabraknąć w płytkiej studni, to zamiast ją
    >> pogłębiać, wole zrobić nową. Póki jeszcze ten fragment terenu nie jest
    >> mocno zadrzewiony to maszyny mogą wjechać.
    >
    > Żeby była pełna jasność: teraz już nie robi się studni ze stalową rurą
    > do ssania, nie ma potrzeby kopania dodatkowej studzienki na pompę.
    > Po wierceniu zostaje plastikowa rura o średnicy koło 15 cm, do której
    > wpuszcza się pompę tłoczącą. Za to wiercącym może być łatwiej zaczynać
    > robotę z powierzchni, a nie z dna studni z wodą.

    Dokładnie, nikt nie chce wiercić w istniejącej tylko zaczynają od nowa.



  • 10. Data: 2019-05-18 09:23:19
    Temat: Re: Studnia wiercona - dylematy
    Od: Cezary <c...@p...fm>


    >> Żeby była pełna jasność: teraz już nie robi się studni ze stalową rurą
    >> do ssania, nie ma potrzeby kopania dodatkowej studzienki na pompę.
    >> Po wierceniu zostaje plastikowa rura o średnicy koło 15 cm, do której
    >> wpuszcza się pompę tłoczącą. Za to wiercącym może być łatwiej zaczynać
    >> robotę z powierzchni, a nie z dna studni z wodą.
    >
    > Dokładnie, nikt nie chce wiercić w istniejącej tylko zaczynają od nowa.
    >
    >
    Ok, dzięki.

    --
    Pozdrawiam
    CezaryT

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1