On 03.12.2019 08:57, Robert Wańkowski wrote:
> Czy w kwestii lodówek świat poszedł naprzód i jest jakiś model
> przewyższający funkcjonalnością inne?
>
> Mam poszukać lodówkę do zabudowy z zamrażalnikiem dla klienta i ma być
> super-hiper. :-)
>
> Robert

Ja kupiłem ostatnio Amicę bez żadnej elektroniki. Taką z termostatem na
gałkę. Już mam dosyć tych lodówek co się psują po gwarancji.

do góry

W dniu 2019-12-03 o 10:14, Lisciasty pisze:
> W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 09:49:01 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
>> To jest do zabudowy, tak więc chyba nic z tego. :-)
>
> Ale pewnie jest opcja, żeby wystrugać dziurę w tej zabudowie i w niej
> osadzić LCD ;P
>
> A tak na poważnie, to pewnie z tych burżujskich lodówek to taka duża
> dwudrzwiowa, z produkcją lodu i innymi bajerami, cena od 15k wzwyż.
> Ale jak tu widać po tym Smegu, są i takie za 50. Fantazja sprzedawców
> nie ma ograniczeń :]
>
> BTW kiedyś widziałem jakiś katalog luxusów w kiosku z gazetami na lotnisku.
> Wysadzana diamentami dźwignia zmiany biegów do jakiejś fury kosztowała
> chyba 200k euro. Może zaproponuj jakieś diamentowe okucia do tej lodówki :]

Jeżeli będzie to funkcjonalność typu np. górna półka wysunie się i
opadnie aby był dostęp to zapłacą każdą cenę.

Ale za bajer typu TV na froncie to raczej nie. No i boją się elektroniki
w sensie skomplikowanej obsługi.

Wymieniałem sprawny super piekarnik na jeszcze bardziej super (mikrofala
w nim, para i różne cuda). Kobieta praktycznie nie używa, bo nie wie jak
to obsłużyć.

Podobnie mam problem z pralką. Też mam poszukać najlepszej.
Podobno ta jest najlepsza i prosta w obsłudze.

https://www.miele.pl/domestic/pralki-1566.htm?mat=10
582710&name=WTH130_WPM_PWash_2.0_%26_TDos

I jeszcze inne podobne dylematy mam z tą klientką związane z AGD.

Ale gdzie szukać pomocy? :-)





Robert

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>>>> Widziałem filmik z jakiś targów, gdzie jak popukasz paluchem
>>>> w drzwi to się okazuje że to ekran i kamerka w środku pokazuje
>>>> żarcie. Chyba nic bardziej bezsensownego i kosztownego nie
>>>> wymyślili aktualnie ;)
>>>
>>> Nie znam, ale z opisu nie brzmi jakoś bezsensownie. Każde otwarcie
>>> lodówki to watogodziny idące w atmosferę.
>>
>> taki ekran kosztuje zapewne wiecej niz straty na zbednym otwieraniu
>> będą. Słowo "zbędne" jest kluczowe - ile razy zaglądasz do lodówki
>> i nic nie bierzesz/wkładasz. Raz na 10 razy?
>
> Ja to generalnie mało kiedy zaglądam, ale np. żona czasem tak stoi
> przed otwartą lodówką długie chwile i duma co by tu z tego wszystkiego
> wystrugać. A że mamy dwie lodówki to często lata od jednej do drugiej
> i porównuje.

Jak lodówki będą włączone do sieci (a będą), to nie trzeba będzie latać
od jednej do drugiej, wystarczy przełącznik "podgląd zdalny/lokalny".

> Inna sprawa, że dużo rozsądniejsze byłoby produkować lodówki otwierane
> klapą do góry - podobnie jak zamrażarki. Szukałem takiej kilka lat
> temu, bezskutecznie. Pewno dlatego że schylać się trzeba, a ludzie
> tego nie lubią.

Mają przecież takie w sklepach, na piwo.

--
Jarek

do góry

Głowa u ciebie radziecka a rozum jak u dziecka. Roczny koszt użytkowania sredniej
wielkosci lodówki z zamrazarka to jakieś 150 zlotych. A straty na bezsensowne
otwieranie to może złotówka rocznie. Bylo nie rzucać w podstawowce w panią od fizyki
kamieniami to umiał bys policzyc i nie wychodził bys na glupka nadającego się tylko
do wypasania kóz i owiec.

do góry

W dniu 3.12.2019 o 09:56, Mateusz Viste pisze:

> Inna sprawa, że dużo rozsądniejsze byłoby produkować lodówki otwierane
> klapą do góry - podobnie jak zamrażarki. Szukałem takiej kilka lat
> temu, bezskutecznie. Pewno dlatego że schylać się trzeba, a ludzie tego
> nie lubią.

Nie, takich lodówek nie można by sprzedawać w sklepach
Nie Dla Idiotów. Więc się nie opłaca produkować.

do góry

On 03.12.2019 08:57, Robert Wańkowski wrote:
> Czy w kwestii lodówek świat poszedł naprzód i jest jakiś model
> przewyższający funkcjonalnością inne?

Ja mam 2m chłodziarkę bez zamrażalnika w kuchni i 180L zamrażalnik
otwierany od góry w kotłowni. Żona...zachwycona, bo na Święta po raz
pierwszy w życiu wszystko się zmieściło do lodówki. Do zamrażalnika
chodzi średnio 2-3 razy w tygodniu - zanieść zakupy i przynieść coś na
obiad.

Same urządzenia nie posiadają jakiś bajerów poza światłem i temperaturą
na gałkę.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2019-12-03 o 21:08, Mateusz Bogusz pisze:
> On 03.12.2019 08:57, Robert Wańkowski wrote:
>> Czy w kwestii lodówek świat poszedł naprzód i jest jakiś model
>> przewyższający funkcjonalnością inne?
>
> Ja mam 2m chłodziarkę bez zamrażalnika w kuchni i 180L zamrażalnik
> otwierany od góry w kotłowni. Żona...zachwycona, bo na Święta po raz
> pierwszy w życiu wszystko się zmieściło do lodówki. Do zamrażalnika
> chodzi średnio 2-3 razy w tygodniu - zanieść zakupy i przynieść coś na
> obiad.
>
> Same urządzenia nie posiadają jakiś bajerów poza światłem i
> temperaturą na gałkę.

Chyba sprzęt marki ??????

do góry

On 2019-12-03, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
> Czy w kwestii lodówek świat poszedł naprzód i jest jakiś model
> przewyższający funkcjonalnością inne?
>
> Mam poszukać lodówkę do zabudowy z zamrażalnikiem dla klienta i ma być
> super-hiper. :-)

Mam 2-drzwiową LG z kostkarką do lodów. W zalezności od stopnia
zalkoholizowana rodziny i/lub klimatu miejsca gdzie się mieszka, to
bardzo wygodna rzecz.

--
Marcin

do góry

On 2019-12-03, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
> W dniu 2019-12-03 o 09:37, Lisciasty pisze:
>> W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 08:57:15 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
>>> Mam poszukać lodówkę do zabudowy z zamrażalnikiem dla klienta i ma być
>>> super-hiper. :-)
>>
>> Widziałem filmik z jakiś targów, gdzie jak popukasz paluchem w drzwi
>> to się okazuje że to ekran i kamerka w środku pokazuje żarcie.
>> Chyba nic bardziej bezsensownego i kosztownego nie wymyślili aktualnie ;)
>
> To jest do zabudowy, tak więc chyba nic z tego. :-)

Każdą idzie zabudować :)

--
Marcin

do góry

W dniu 2019-12-03 o 13:47, Zenek Kapelinder pisze:
> Bylo nie rzucać w podstawowce w panią od fizyki
> kamieniami to umiał bys policzyc i nie wychodził bys na glupka nadającego się
tylko do wypasania kóz i owiec.

Nie chciałbym być natrętny, ale gdybyś nie uciekał z polskiego to byś
wiedział, że 'umiałbyś', 'wychodziłbyś' - pisze się razem.
Natomiast 'byś wychodził' - pisze się osobno. 'Mógłbym' napiszesz razem,
ale 'można by' - osobno, bo to ostatnie jest w formie bezosobowej.

To takie krótkie korepetycje, bo aż oczy łzawią czasem.

Na koniec jeszcze inny popularny błąd: 'znalazłem w JAKICHŚ internetach'
a nie w 'JAKIŚ internetach'.

--
MN

do góry