Czy ktoś z Was robił nalewkę z pestek pigwowca?
Nie z pigwy tylko pigwowca
http://www.boryslawice.com/pl/p/Pigwowiec-wspanialy/
125.
Bo to w tych owocach jest dużo więcej pestek niż w pigwie czy jabłkach.
Jak w googlach wpisałam 'nalewka z pestek pigwowca' to kieruje mnie na
strony, gdzie są opisy nalewek z pigwowca albo z pestek ale z pigwy lub
jabłek.
Jak widzę obrazki tych nalewek i ich klarowny kolor, to nie jest to co
ja uzyskuję z pestek pigwowca.
Nawet mroziłam pestki, bo w jednym z opisów było napisane o mrożeniu pestek.
W zeszłym roku nie mroziłam i otrzymałam gęstawą ciecz mleczno-białą.
W tym roku mroziłam i ciecz jest nadal mętna, ale już nie taka gęsta.
Może powinnam się pogodzić z tym, że nie otrzymam klarownego płynu jak
sklepowe Amaretto.
Najważniejsze, że smakuje jak Amaretto :-)
Ale jakby ktoś miał inne doświadczenia, to chętnie poczytam.

Pozdrawiam Krycha.

do góry

Dnia Thu, 11 Dec 2014 18:58:29 +0100, Krycha napisał(a):

> W zeszłym roku nie mroziłam i otrzymałam gęstawą ciecz mleczno-białą.

Nie wiem, ile to ma procent alkoholu, ale jeśli sporo, to zrób na tej
podstawie migdałowy ajerkoniak :-)

do góry

W dniu 2014-12-11 18:58, Krycha pisze:
> Czy ktoś z Was robił nalewkę z pestek pigwowca?
> Nie z pigwy tylko pigwowca
> http://www.boryslawice.com/pl/p/Pigwowiec-wspanialy/
125.
> Bo to w tych owocach jest dużo więcej pestek niż w pigwie czy jabłkach.
> Jak w googlach wpisałam 'nalewka z pestek pigwowca' to kieruje mnie na
> strony, gdzie są opisy nalewek z pigwowca albo z pestek ale z pigwy lub
> jabłek.
> Jak widzę obrazki tych nalewek i ich klarowny kolor, to nie jest to co
> ja uzyskuję z pestek pigwowca.
> Nawet mroziłam pestki, bo w jednym z opisów było napisane o mrożeniu
> pestek.
> W zeszłym roku nie mroziłam i otrzymałam gęstawą ciecz mleczno-białą.
> W tym roku mroziłam i ciecz jest nadal mętna, ale już nie taka gęsta.
> Może powinnam się pogodzić z tym, że nie otrzymam klarownego płynu jak
> sklepowe Amaretto.
> Najważniejsze, że smakuje jak Amaretto :-)
> Ale jakby ktoś miał inne doświadczenia, to chętnie poczytam.
>
> Pozdrawiam Krycha.

Z ilości postów w tym wątku wynika, że jestem prekursorką w/w temacie.
Pozostaje mi robić kolejne doświadczenia co kolejny sezon zbioru owoców.
;-)

Krycha.

do góry

Użytkownik "Krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:548eb4ae$0$2645$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Pozostaje mi robić kolejne doświadczenia co kolejny sezon zbioru owoców.
> ;-)
>
Hejka. Robić to jedno ale kto te wszystkie nalewki potem wypije?
Pozdrawiam nienałogowo Ja...cki

do góry

W dniu 2014-12-15 14:47, Dirko pisze:
> Użytkownik "Krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:548eb4ae$0$2645$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Pozostaje mi robić kolejne doświadczenia co kolejny sezon zbioru owoców.
>> ;-)
>>
> Hejka. Robić to jedno ale kto te wszystkie nalewki potem wypije?
> Pozdrawiam nienałogowo Ja...cki

Piją Ci których zapraszam lub sami mnie odwiedzają.
Niektórzy dostają jakąś buteleczkę w prezencie.
Ja, niestety, nie mam zdrowia do picia alkoholu,
więc jest dla gości. :-)

Krycha.

do góry

Drzewiej była mowa o kwasie pruskim, dużej jego zawartości.
Teraz można spotkać standardowy przepis, choć dla mnie to raczej nie
klasyczna nalewka:
1 szklanka pestek z pigwy, pigwowca
250 ml spirytusu
250 ml wody
250 g cukru
Zrobić syrop, połączyć z pestkami i spirytusem.
Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-12-21 12:13, krak pisze:
> Drzewiej była mowa o kwasie pruskim, dużej jego zawartości.
> Teraz można spotkać standardowy przepis, choć dla mnie to raczej nie
> klasyczna nalewka:
> 1 szklanka pestek z pigwy, pigwowca
> 250 ml spirytusu
> 250 ml wody
> 250 g cukru
> Zrobić syrop, połączyć z pestkami i spirytusem.
> Pozdrawiam

Tak, a jaki kolor ma ta nalewka?
Jest pewnie tak jak moja mleczno biała.
A ja zastanawiam się, czy daje się to to sklarować?

Krycha.

do góry