eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2017-06-28 09:18:27
    Temat: plaga
    Od: tomekp <t...@a...ma.kota.pl>

    Witam

    Mam plagę chrząszczy (chyba) majowych. Wieczorem strach z chałupy wyjść
    bo lata tego setki tysięcy i pcha się we włosy, w nos czy w gębe nawet.
    Czy wie ktoś coś jak z tym walczyć. Ich zachowanie sugeruje, że da się
    je wytruć ale nie wiem gdzie ich szukać gdy nie latają. Oblot trwa może
    z 0.5 godziny i gdzieś się one chowają bo przez cały dzień i noc ich nie
    widać. Na działce nie ma wysokich drzew, jest tylko trawa i żywoplot z
    jałowca. W okolicy też tylko troche ugoru i pola uprawne. Gdzie ta
    zaraza może nocować? Wydaje mi się, że w trawie ale w trawie ich nie
    widze... Zakupuja się pod ziemię?

    Pozdrawiam
    Tomek


  • 2. Data: 2017-06-28 11:29:35
    Temat: Re: plaga
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2017-06-28 o 09:18, tomekp pisze:
    > Witam
    >
    > Mam plagę chrząszczy (chyba) majowych. Wieczorem strach z chałupy
    > wyjść bo lata tego setki tysięcy i pcha się we włosy, w nos czy w gębe
    > nawet. Czy wie ktoś coś jak z tym walczyć. Ich zachowanie sugeruje, że
    > da się je wytruć ale nie wiem gdzie ich szukać gdy nie latają. Oblot
    > trwa może z 0.5 godziny i gdzieś się one chowają bo przez cały dzień i
    > noc ich nie widać. Na działce nie ma wysokich drzew, jest tylko trawa
    > i żywoplot z jałowca. W okolicy też tylko troche ugoru i pola uprawne.
    > Gdzie ta zaraza może nocować? Wydaje mi się, że w trawie ale w trawie
    > ich nie widze... Zakupuja się pod ziemię?
    >
    > Pozdrawiam
    > Tomek


    Żyj, i daj żyć innym. Tylko mogę zasugerować.


  • 3. Data: 2017-06-28 11:37:12
    Temat: Re: plaga
    Od: tomekp <t...@a...ma.kota.pl>

    W dniu 28.06.2017 o 11:29, Trybun pisze:
    > W dniu 2017-06-28 o 09:18, tomekp pisze:
    >> Witam
    >>
    >> Mam plagę chrząszczy (chyba) majowych. Wieczorem strach z chałupy
    >> wyjść bo lata tego setki tysięcy i pcha się we włosy, w nos czy w gębe
    >> nawet. Czy wie ktoś coś jak z tym walczyć. Ich zachowanie sugeruje, że
    >> da się je wytruć ale nie wiem gdzie ich szukać gdy nie latają. Oblot
    >> trwa może z 0.5 godziny i gdzieś się one chowają bo przez cały dzień i
    >> noc ich nie widać. Na działce nie ma wysokich drzew, jest tylko trawa
    >> i żywoplot z jałowca. W okolicy też tylko troche ugoru i pola uprawne.
    >> Gdzie ta zaraza może nocować? Wydaje mi się, że w trawie ale w trawie
    >> ich nie widze... Zakupuja się pod ziemię?
    >>
    >> Pozdrawiam
    >> Tomek
    >
    >
    > Żyj, i daj żyć innym.

    Olaboga co za pierd !

    Tylko mogę zasugerować.
    >
    Kolega nie wie z czym mam do czynienia więc takie pseudoekologiczne
    sugestie niech sobie zachowa na rozmowy w gronie przyjaciół z tego
    samego bloku


  • 4. Data: 2017-06-28 12:20:21
    Temat: Re: plaga
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomek napisał:

    >>> Mam plagę chrząszczy (chyba) majowych. Wieczorem strach z chałupy
    >>> wyjść bo lata tego setki tysięcy i pcha się we włosy, w nos czy w gębe
    >>> nawet. Czy wie ktoś coś jak z tym walczyć. Ich zachowanie sugeruje, że
    >>> da się je wytruć ale nie wiem gdzie ich szukać gdy nie latają. Oblot
    >>> trwa może z 0.5 godziny i gdzieś się one chowają bo przez cały dzień i
    >>> noc ich nie widać. Na działce nie ma wysokich drzew, jest tylko trawa
    >>> i żywoplot z jałowca. W okolicy też tylko troche ugoru i pola uprawne.
    >>> Gdzie ta zaraza może nocować? Wydaje mi się, że w trawie ale w trawie
    >>> ich nie widze... Zakupuja się pod ziemię?
    >>>
    >>> Pozdrawiam
    >>> Tomek
    >>
    >> Żyj, i daj żyć innym.
    >
    > Olaboga co za pierd !
    >
    >> Tylko mogę zasugerować.
    >
    > Kolega nie wie z czym mam do czynienia więc takie pseudoekologiczne
    > sugestie niech sobie zachowa na rozmowy w gronie przyjaciół z tego
    > samego bloku

    Nikt nie wie z czym mamy do czynienia. Bo chrabąszcz majowy (Melolontha
    melolontha) znalazł się zaledwie w sferze hipotez. Ale jeśli przypuszenie
    słuszne, to rada była dobra -- nic się zrobić nie da. Stwór ten przez
    kilka lat siedzi głęboko pod ziemią, po kolei we wszystkich stadiach
    rozwaju, dopiero stamtąd nieśpiesznie wydostaje się na powierzchnię.

    Kiedyś wszędzie było ich pełno, pamiętam jak w latach sześćdziesiątych
    i siedemdziesiątych wieczorne niebo stawało się czarne od latających
    chrabąszczy, a powietrze przepełniało basowe buczenie. Potem gdzieś
    znikły. Wczoraj spotkałem jednego. Po raz pierwszy od wielu lat. Nawet
    mnie ucieszył.

    Jeśli komuś nie odpowiada maksyma "żyj, i daj żyć innym", to może
    spróbować innej -- "jeśli nie możesz czegoś pokonać, musisz polubić".
    Jako pomoc w jej realizacji można posłużyć się tym tekstem:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrab%C4%85szcz
    y_majowych

    Jarek

    --
    Czasem ktoś się spyta gdy zajrzy do wora
    Czy to jest na zupę czy to na doktorat
    Wariackie papiery i dyplom doktora
    Który nie pomoże kiedy będziesz chora


  • 5. Data: 2017-06-28 12:42:01
    Temat: Re: plaga
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 28 czerwca 2017 11:37:13 UTC+2 użytkownik tomekp napisał:
    > W dniu 28.06.2017 o 11:29, Trybun pisze:
    > > W dniu 2017-06-28 o 09:18, tomekp pisze:
    > >> Witam
    > >>
    > >> Mam plagę chrząszczy (chyba) majowych. Wieczorem strach z chałupy
    > >
    > >
    > > Żyj, i daj żyć innym.
    >
    > Olaboga co za pierd !
    >

    No to wróżę ze ci nikt więcej nie pomoże.

    > Tylko mogę zasugerować.
    > >
    > Kolega nie wie z czym mam do czynienia więc takie pseudoekologiczne
    > sugestie niech sobie zachowa na rozmowy w gronie przyjaciół z tego
    > samego bloku

    My doskonale wiemy co cie spotkało bo też takie cos doświadczamy okresowo.
    I w sumie to tyle.


  • 6. Data: 2017-06-28 12:46:54
    Temat: Re: plaga
    Od: tomekp <t...@a...ma.kota.pl>


    >
    > Jeśli komuś nie odpowiada maksyma "żyj, i daj żyć innym", to może
    > spróbować innej -- "jeśli nie możesz czegoś pokonać, musisz polubić".
    > Jako pomoc w jej realizacji można posłużyć się tym tekstem:
    >
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrab%C4%85szcz
    y_majowych
    >
    > Jarek
    >

    Zaiste miło poczytać romantyczne wspomnienia o latach minionych oraz
    jeszcze raz wspomnieć mądre maksymy starożytnych.

    Zapytam więc może inaczej: czy ktoś z grupowiczów ma doświaczenie czy
    wiedzę na temat zwyczajów wspomnianego owada. A konkretnie gdzie ów
    osobnik lubi spędzać nocne czy dzienne drzemki. Wylatuje on nagle i nie
    wiadomo skąd poźnym wieczorem i po około 0.5 godzinie znika równie
    nagle. Wątpie aby codziennie zakopywał się metr pod ziemią. Stawiam na
    to, że chowa się w trawie ale skubany robi to bardzo dobrze. Czy jest
    sens, wobec tego, opryskiwać trawę środkiem owadobójczym?
    Wiem, że wkrótce skończy mu się okres podbojów seksualnych i przestanie
    latać bo zdechnie po złożeniu jaj. Ale chciałbym przed tym samoistnym
    aktem zdechnięcia ograniczyć nieco jego populację na przyszłe lata. Bo
    ilość pędraków które spotykam przy kopaniu i teraz latających chrząszczy
    jest ogromna i przerosłaby sympatię niejednego ekologa.


  • 7. Data: 2017-06-28 12:51:21
    Temat: Re: plaga
    Od: t-1 <t...@t...pl>

    W dniu 2017-06-28 o 12:42, s...@g...com pisze:

    > My doskonale wiemy co cie spotkało bo też takie cos doświadczamy okresowo.
    > I w sumie to tyle.

    A jak to smakuje?


  • 8. Data: 2017-06-28 13:22:41
    Temat: Re: plaga
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomek napisał:

    >> Jeśli komuś nie odpowiada maksyma "żyj, i daj żyć innym", to może
    >> spróbować innej -- "jeśli nie możesz czegoś pokonać, musisz polubić".
    >> Jako pomoc w jej realizacji można posłużyć się tym tekstem:
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrab%C4%85szcz
    y_majowych
    >
    > Zaiste miło poczytać romantyczne wspomnienia o latach minionych oraz
    > jeszcze raz wspomnieć mądre maksymy starożytnych.
    >
    > Zapytam więc może inaczej: czy ktoś z grupowiczów ma doświaczenie czy
    > wiedzę na temat zwyczajów wspomnianego owada. A konkretnie gdzie ów
    > osobnik lubi spędzać nocne czy dzienne drzemki. Wylatuje on nagle i nie
    > wiadomo skąd poźnym wieczorem i po około 0.5 godzinie znika równie
    > nagle. Wątpie aby codziennie zakopywał się metr pod ziemią. Stawiam na
    > to, że chowa się w trawie ale skubany robi to bardzo dobrze. Czy jest
    > sens, wobec tego, opryskiwać trawę środkiem owadobójczym?

    Wstęp do opisu chrabąszczowych zwyczajów też już był wcześniej. On nie
    musi codziennie zakopywać się na metr pod ziemię. Wystarczy, że co
    wieczór wychodzić spod ziemi będą nowe żuczki. A potem odlatywać gdzieś
    hen na drzewa, by tam drzemać po obfitym posiłku. Jest ich widać jeszcze
    jakiś zapas, niczym węgla w kopalni.

    > Wiem, że wkrótce skończy mu się okres podbojów seksualnych i przestanie
    > latać bo zdechnie po złożeniu jaj. Ale chciałbym przed tym samoistnym
    > aktem zdechnięcia ograniczyć nieco jego populację na przyszłe lata. Bo
    > ilość pędraków które spotykam przy kopaniu i teraz latających chrząszczy
    > jest ogromna i przerosłaby sympatię niejednego ekologa.

    Pędraki można lekko podsmażyć na mocno rozgrzanym tłuszczu. Inne wysiłki
    są daremne. Cykl rozwojowy chrabąszcza jest wyjątkowo długi. To, co teraz
    lata, jest echem podbojów seksualnych sprzed sześciu czy siedmiu lat.
    Rok chrabąszczowy może być jeden, a po nim nastąpią bezchrabąszczowe.
    By potem nagle znów doszło do wielkiej obfitości. Ale to tylko kilka dni.

    http://literat.ug.edu.pl/~literat/mundurk/0013.htm

    Jarek

    --
    Niebieskie jak pogodny letni ranek,
    jak roztrzepana choć beztroska chmurka,
    są z chęcią wciąż na nowo odgrzewane,
    wspomnienia niebieskiego mundurka.


  • 9. Data: 2017-06-28 14:02:51
    Temat: Re: plaga
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "tomekp" <t...@a...ma.kota.pl> wrote in message
    news:oj0161$dsq$1@node2.news.atman.pl...
    >
    >>
    >> Jeśli komuś nie odpowiada maksyma "żyj, i daj żyć innym", to może
    >> spróbować innej -- "jeśli nie możesz czegoś pokonać, musisz polubić".
    >> Jako pomoc w jej realizacji można posłużyć się tym tekstem:
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrab%C4%85szcz
    y_majowych
    >>
    > Zaiste miło poczytać romantyczne wspomnienia o latach minionych oraz
    > jeszcze raz wspomnieć mądre maksymy starożytnych.
    >
    > Zapytam więc może inaczej: czy ktoś z grupowiczów ma doświaczenie czy
    > wiedzę na temat zwyczajów wspomnianego owada. A konkretnie gdzie ów
    > osobnik lubi spędzać nocne czy dzienne drzemki.

    Jarek Ci przecież napisał, ale nie doczytałeś...

    "Stwór ten przez
    kilka lat siedzi głęboko pod ziemią, po kolei we wszystkich stadiach
    rozwaju, dopiero stamtąd nieśpiesznie wydostaje się na powierzchnię."

    Te owady które widzisz siedziały kilka lat pod ziemią.
    Wychodzą na jeden dzień w lot godowy i kończą żywot.
    Na drugi dzień wychodzą z ziemi te, które się nie wcelowały
    z kalendarzem zbyt precyzyjnie, i tak dalej, dzień po dniu.

    Nawiasem mówiąc opis pasuje do występujących u nas w USA
    cykad które przepoczwarzają się i wychodzą na powierzchnię
    co 13-17 lat i jest ich wtedy zatrzęsienie nie do wytrzymania i hałas.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Periodical_cicadas

    Generalnie rzecz biorąc owad jest nie do wytępienia przez
    zastosowaną przez siebie metodę prokreacji: hurra wszyscy na raz.


  • 10. Data: 2017-06-28 15:48:20
    Temat: Re: plaga
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >>> Jeśli komuś nie odpowiada maksyma "żyj, i daj żyć innym", to może
    >>> spróbować innej -- "jeśli nie możesz czegoś pokonać, musisz polubić".
    >>> Jako pomoc w jej realizacji można posłużyć się tym tekstem:
    >>>
    >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrab%C4%85szcz
    y_majowych
    >>
    >> Zaiste miło poczytać romantyczne wspomnienia o latach minionych oraz
    >> jeszcze raz wspomnieć mądre maksymy starożytnych.
    >>
    >> Zapytam więc może inaczej: czy ktoś z grupowiczów ma doświaczenie czy
    >> wiedzę na temat zwyczajów wspomnianego owada. A konkretnie gdzie ów
    >> osobnik lubi spędzać nocne czy dzienne drzemki.
    >
    > Jarek Ci przecież napisał, ale nie doczytałeś...
    >
    > "Stwór ten przez kilka lat siedzi głęboko pod ziemią, po kolei we
    > wszystkich stadiach rozwaju, dopiero stamtąd nieśpiesznie wydostaje
    > się na powierzchnię."
    >
    > Te owady które widzisz siedziały kilka lat pod ziemią.
    > Wychodzą na jeden dzień w lot godowy i kończą żywot.
    > Na drugi dzień wychodzą z ziemi te, które się nie wcelowały
    > z kalendarzem zbyt precyzyjnie, i tak dalej, dzień po dniu.

    To wymaga sprostowania. Chrabąszcz nie jest jakąś jętką jednodniówką,
    której tylko bzykanie w głowie. Jako postać dorosła żyje długo, robi
    w tym czasie różne rzeczy, włączając w to skubanie liści drzew. A co
    ciekawe, te co teraz latają za człowiekiem jakby się chciały z nim
    zaprzyjaźnić, nie są wcale młodzikami, które ledwie wyszły z poczwarki.
    One ostatnie przeobrażenie przeszły jeszcze jesienią i od tego czasu
    jako owad dorosły czają się pod ziemią. Czekają tak przeszło pół roku,
    aż uznają, że nadszedł Stosowny Moment. Co w tym czasie robią -- tego
    może nawet sam Niesiołowski nie wie.

    > Nawiasem mówiąc opis pasuje do występujących u nas w USA cykad
    > które przepoczwarzają się i wychodzą na powierzchnię co 13-17
    > lat i jest ich wtedy zatrzęsienie nie do wytrzymania i hałas.
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Periodical_cicadas

    Hałasują jak to nastolatki mają w swoim zwyczaju. Każdy wiek
    rządzi się swoimi prawami.

    > Generalnie rzecz biorąc owad jest nie do wytępienia przez
    > zastosowaną przez siebie metodę prokreacji: hurra wszyscy na raz.

    Dlatego właśnie maksymy starożytnych Greków są godne polecenia
    w takich sytuacjach.

    Jarek

    --
    Cykady na Cykladach,
    Cykady na Cykladach.
    W nocy, gdy gwiazdy spadają,
    A dyskoteka gra.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1