-
11. Data: 2019-09-08 21:26:03
Temat: Re: promocja w L.M. na kotły. opłaca się? Użytkownik proszony do tablicy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-09-08 o 17:32, collie pisze:
> W dniu 8.09.2019 o 17:18, ToMasz pisze:
>
>> w mieszkaniu są kafloki na węgiel. ma być ogrzewanie dowolne. nie
>> wiem czy lepsza pompa ciepła z klimą na lato, czy kocioł turbo z 6m
>> rury koncentrycznej. komin na szczęście jest.
>> mieszkanie 56m, stary blok, małe zapotrzebowanie.
>
> Zamontuj w kaflokach wkłady grzejne na prund, robiąc z nich piece
> akumulacyjne. Do tego licznik dwutaryfowy i chwatit. Będzie ciepło
> i nie drożej niż z gazem w takim metrażu, wliczając w to amortyzację
> instalacji CO.
A prund to będzie brał bezprzewodowo z chmur?
-
12. Data: 2019-09-08 23:19:58
Temat: Re: promocja w L.M. na kotły. opłaca się? Użytkownik proszony do tablicy
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-09-08 o 20:37, Jarosław Sokołowski pisze:
> Przechodząc do konkretów -- kupiłem kocioł firmy Immergas. Gdzie bym
> nie próbował zaciągnąć słuchów na temat, powtarza się jedno "panie,
> to włoszczyzna, jak rok wytrzyma, to będzie dobrze". Nie wątpię, że
> byli to Użytkownicy tej marki kotłów i wiedzieli co piszą albo mówią.
Nie no, oczywiście, wszyscy instalatorzy to idioci, a zwłaszcza ci,
którzy mieli okazję naprawiać włoskie kotły i sami też byli
Użytkowanikami tych marek. A serwisanci to dopiero są debile i kretyni.
W szczególności ci, którzy odkryli, że naprawy nie muszą być drogie i
wcale nie trzeba wymieniać pół kotła.
Jedynie mądrzy są tylko ci co w ciemno kupili włoszczyznę, i mieli
farta, że kocioł wyjątkowo im nie sprawiał problemów i nie nawalił w
przeciągu 8 lat.
Ja niestety mam odmienne doświadczenia zarówno z kotłami Immergasa jak i
Aristona w których dość często pojawiały się awarie kończące się wymianą
płyt głównych. Zazwyczaj awarie te pojawiały się w okresie 4-8 lat od
zamontowania kotła. Ponieważ koszt tych płyt to była połowa wartości
takiego kotła to zazwyczaj wymieniano cały kocioł.
Dodam tylko, że koszt uszkodzonych elementów na płytach tych kotłów w
przypadku Immergasa nie przekraczał kilkunastu zł, zaś Aristona 50gr.
Ponieważ serwis miał zabronione dokonywanie samodzielnych napraw tych
płyt pod groźbą odebrania autoryzacji oraz dostępu do części zamiennych
to wymieniano ludziom płyty za pół ceny kotła lub całe kotły.
Nie miałem nigdy autoryzacji tych firm to robiłem ludziom dobrze.
> Poprzedni kocioł był firmy "Fais" z Werony, już nieistniejącej. Kupiony
> 23 lata wcześniej, w Peweksie, chyba dwa tygodnie przed zamknięciem
> tego interesu. Kosztował równiutko 10 milionów złotych. Też mi wtedy
> mówili: panie, coś pan zgłupaiał, tyli pieniędzy?! Trzeba kupować za
> pół tej ceny "rzemieślniczy" z Ząbek, na spawanych rurkach półcalowych
> i wpuszczaną balaszką w świderek skręconą! Ten to posłuży lata, nie
> to co włoskie badziewie.
Nie wszystko co Włoskie to badziewie. Unical jest włoską firmą. Tyle, że
jeszcze nie produkuje w Chinach.
Jeżeli chodzi o Aristona to odnoszę wrażenie, że trochę się poprawili z
jakością kotłów jak dołączyła do Ariston Thermo Group holenderska firma
ATAG.
Niestety przepływowe podgrzewacze gazowe firmy Ariston serii Fast Evo to
największe gówno jakie kiedykolwiek w życiu widziałem. Jak wężownica w
tych piecykach nie zacznie lać w okresie gwarancji to można uznać to już
za ogromny sukces, a dany egzemplarz za wyjątkowo trwały i bezawaryjny.