On 17 Lip, 08:40, Adam Szendzielorz <a...@g...com> wrote:
> Ale moge
> sie mylic bo na gruba podbudowe widzialem jak ludzie tez uzywaja
> grubych kamieni z ostrymi krawedziami - na oko z 5cm srednicy.. Ni
> cholery sie to zagescic nie da ale jak na to przyjdzie

Jak robiliśmy drogi (na "studenckich praktykach robotniczych" - taka
upierdliwość ówczesnego ustroju) to po ułożeniu tłucznia (czyli tych
ostrych kamolców o których wspominasz a nawet większych) przejeżdżał
po tym walec, potem sypaliśmy na to kliniec (drobne ostre kamyczki o
mniejszej frakcji) którym wypełnialiśmy szpary pomiędzy kamolcami i
wtedy jeszcze raz walec. Po tej operacji droga była gładka jak stół,
wszystko zaklinowane i nieruchome. Na to szły następne warstwy
(najczęściej od razu asfalt).

Wsypanie samego piasku w te szczeliny to chyba zły pomysł, no ale to
tylko podjazd a nie droga, więc sam nie wiem...
;-)

Sam jak będę za niedługo robił to zrobię to "socjalistycznie" bo tak
mnie kiedyś nauczono bo chyba nic lepszego od tego czasu nie
wymyślono.

Pozdrawiam,
Krzemo.