sobota, 15 stycznia 2022 o 23:57:11 UTC+1 r...@k...pl napisał(a):
> Sat, 15 Jan 2022 12:49:05 -0800 (PST), w
> <d...@g...com>, Zenek Kapelinder
> <4...@g...com> napisał(-a):
> > https://i.iplsc.com/-/000DU0EKSUX5UUP4-C122-F4.jpg
> > Już tylko w czterech dużych miastach pojawia się minimalny zysk. Największe
straty nie w Koziej Wólce a w Warszawie i Krakowie. Będzie jeszcze gorzej dla
właścicieli co oznacza że lepiej dla tych co wynajmują.
> Przy wzroście cen nieruchomości większym niż inflacja strat nie będzie.
Skąd by się wzrost cen nieruchomości miał wziąć? Z tego że ktoś wystawia za cenę
której mu nikt nie chce zapłacić bo uważa że zbyt wysoka? Według gusu w Polsce jest
15 milionów mieszkań. Daje to jedno mieszkanie na dwie i pół osoby. A jak by liczyć
że w jednym mieszkaniu mogą mieszkać trzy osoby to w 15 milionach mieszkań zmieści
się 45 milionów ludzi. Zapewne jak wiesz w Polsce żyje ~ 38 milionów ludzi. Polacy
nie tylko mieszkają w mieszkaniach. Stosunek mieszkających w mieszkaniach do
mieszkających w domkach jest jak 45/55. 45% żyje w mieszkaniach. Wychodzi że mamy
ogromne rezerwy mieszkaniowe. Według niemieckiego polskojęzycznego onanetu w tej
chwili co siódme mieszkanie przeznaczone do najmu stoi puste. A jeszcze nie zaczęło
się na poważnie wymieranie pierwszych roczników powojennego wyżu demograficznego. To
grzecznie pytam po raz drugi. Skąd by się w takiej sytuacji miały wziąć wyższe ceny
nieruchomości? Zgodnie ze sztuką wyższe ceny są wtedy kiedy towaru brakuje.