eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Jak się teraz buduje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2023-04-22 15:36:24
    Temat: Jak się teraz buduje
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Ciekawy artykuł z którego można wyciągnąć ciekawe wnioski.
    https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/te-mi
    asta-sa-w-polsce-najtansze-mamy-liste/vzsqr6n.
    W Zamościu najtaniej budują nowe mieszkania. 4300 za metr kwadratowy sprzedają.
    Wniosek. Skoro materiały kosztują tyle samo, robocizna w dużych miastach może chociaż
    nie musi być z 30% wyższa niż w małych i droższe działki rekompensuje się większą
    ilością pięter. To znaczy że w według zasady że handel jest możliwy bo na ziemi rodzi
    się pięciu frajerów na minutę kroją w dużych miastach frajerów bez znieczulenia.
    Wygląda na to że zjazd cen się zaczął. Ponieważ PiSowi przed wyborami jest on nie na
    rękę to jazda bez trzymanki w dół powinna że zacząć się po wyborach.


  • 2. Data: 2023-04-22 16:30:38
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 22/04/2023 15:36, Zenek Kapelinder wrote:
    > kroją w dużych miastach frajerów bez znieczulenia

    Raczej: kupujący płacą za bliskośc usług, pracy, rozrywki, edukacji.

    Mogłem kupić dom za 2/3 ceny 20km dalej w polach rzepaku, ale nie
    kupiłem. Z uwagi na przyszłość dzieci, które mają lepszą szansę
    edukacyjną mieszkając w aglomaeracji niż za zadupiu. To był koszt, jaki
    ponisłem w pełni świadomy wszyskich za i przeciw. Absolutnie nie żałuję,
    widząc, jak nie-frajerzy, budujący się w środku niczego, obecnie marudzą
    że w okolicy ani śladu liceum, basenu, uczelni.


  • 3. Data: 2023-04-22 18:34:24
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 22 kwietnia 2023 o 16:30:49 UTC+2 heby napisał(a):
    > On 22/04/2023 15:36, Zenek Kapelinder wrote:
    > > kroją w dużych miastach frajerów bez znieczulenia
    > Raczej: kupujący płacą za bliskośc usług, pracy, rozrywki, edukacji.
    >
    > Mogłem kupić dom za 2/3 ceny 20km dalej w polach rzepaku, ale nie
    > kupiłem. Z uwagi na przyszłość dzieci, które mają lepszą szansę
    > edukacyjną mieszkając w aglomaeracji niż za zadupiu. To był koszt, jaki
    > ponisłem w pełni świadomy wszyskich za i przeciw. Absolutnie nie żałuję,
    > widząc, jak nie-frajerzy, budujący się w środku niczego, obecnie marudzą
    > że w okolicy ani śladu liceum, basenu, uczelni.
    Twoja nieweryfikowalne opowieść mnie nie wzrusza. Ktoś zebrał dane i podał źródła.
    Każdy może dane zweryfikować. Gdybyś napisał że nieprawda jest w artykule i udowodnił
    ponad wszelką wątpliwość że dziennikarz skłamał to było coś. Były takie czasy że
    jeździłem handlować na Węgry. W pociągu ktoś opowiedział taka historyjkę. Był w kilka
    osób na Węgrzech i spali w kilka osób w jednym pokoju. Jeden z współlokatorów wśród
    rzeczy do sprzedania miał żelazko. Jak się okazało chciał je sprzedać ostatniego dnia
    bo żeby nie nosić kasy to chował ją razem z żelazkiem w pudełku od żelazka. I inny
    życzliwy sprzedał mu to żelazko nie wiedząc że w pudełku jest jeszcze kasa. Taka
    super przysługę mu zrobił. Czy z tej opowieści wynika że w każdym z pudełku z
    żelazkiem są jeszcze spore pieniądze? Twoja opowieść nic nie wnosi do tematu.
    "Wolałem mieszkać w aglomeracji". Śmiech na sali. Granica aglomeracji łódzkiej jest
    ze trzydzieści kilometrów za Brzezinami. To takie zadupie że diabeł tam wodę chujem
    pije. Od granicy Łodzi do granicy aglomeracji za Brzezinami lepiej niż pół godziny
    trzeba jechać samochodem,w nocy jak ruchu nie ma.


  • 4. Data: 2023-04-22 18:55:24
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 22/04/2023 18:34, Zenek Kapelinder wrote:
    >> Mogłem kupić dom za 2/3 ceny 20km dalej w polach rzepaku, ale nie
    >> kupiłem. Z uwagi na przyszłość dzieci, które mają lepszą szansę
    >> edukacyjną mieszkając w aglomaeracji niż za zadupiu. To był koszt, jaki
    >> ponisłem w pełni świadomy wszyskich za i przeciw. Absolutnie nie żałuję,
    >> widząc, jak nie-frajerzy, budujący się w środku niczego, obecnie marudzą
    >> że w okolicy ani śladu liceum, basenu, uczelni.
    > Twoja nieweryfikowalne opowieść mnie nie wzrusza.

    Weryfikalnośc tej opowieści wymaga tylko dobrej woli słuchającego.

    To że wszyscy na około Ciebie kłamią i przyjmujesz to za pewnik, to
    tylko problem z urojeniami i środowiskiem w którym się obracasz.

    > Ktoś zebrał dane i podał źródła.

    Odnoszę się TYLKO do Twojego pieprzenia o "frajerach". To że gdzieś jest
    taniej czy drożej to tylko jakaś częśc decyzji. Istnieją elementy
    decyzji lokalizacji domu, z którymi jak widzę sobie nie radzisz, w
    procesie myślowym.

    Decyzja lokalizacji, dla twojej wiadomości, składa się z wielu punktów:

    1) Koszta
    2) Edukacja dzieci
    3) Dostępność kultury
    4) Dostąpność służby zdrowia
    5) Dostępnośc pracy
    6) Komunikacja
    7) Rozrywka
    8) Sklepy
    i pewnie kilka innych.

    Ktoś moze miec wagę 100% na punkcie 1) i wtedy zamieszka na Podlasiu, a
    ktoś może uważać, że mieszanka 1,2 i 5 może być krytyczna.

    Ty tego nie pojmujesz. Dla ciebie ten z Podlasia to spryciarz, reszta to
    frajerzy.

    > Gdybyś napisał że nieprawda

    Nie napiszę. Napisałem tylko o twoich "frajerach". Ci ludzie niekiedy są
    frajerami, ale niekiedy nie.

    Najzwyczajniej jesteś nieuczciwy zakładając, że tylko czynnik
    ekonomiczny ma decydować o lokalizacji mieszkania. Albo, co jest wręcz
    straszne, naprawdę jesteś na tyle głupi.

    > Twoja opowieść nic nie wnosi do tematu.

    Moja odpowiedź do tematu pokazuje, jak nikłe masz pojęcie o powodach
    decyzji ludzi budujących domy. Ekonomia to tylko jeden z czynników. W
    wielu wypadkach niekoniecznie najważniejszy. W moim wypadku stanowił
    jakiś procent decyzji. Uważam, po 10 latach, że posątpiłem susznie -
    szczególnie obserwujac własne dzieci.

    > "Wolałem mieszkać w aglomeracji".

    Nie ja.

    Moje dzieci były tutaj głównym powodem.

    Nawet czytania nie ogarniasz ze zrozumieniem. Ja to bym chętnie się
    przeprowadził an Mederę.

    > Śmiech na sali.

    Nie. Tylko Ty się śmiejesz, gdzieś na poddaszu gównodzielnicy wyśmiewasz
    ludzi, którzy w przeciwieństwie do Ciebie odważyli się jednak zmienić
    swoją egzystencję z gołebnika, na dom. Może przepłacony, ale to oni, a
    nie Ty, mogą wyjśc na śniadanie na trawkę i skoczyć do teatru
    wieczorkiem. Zapłacili za to właśnie.

    > Granica aglomeracji łódzkiej jest ze trzydzieści kilometrów za Brzezinami.

    Możlie, że nie pojmujesz czym jest aglomeracja w moim poście.

    To miejsce, gdzie jest dostęp do edukacji, kultury, rozrywki. Dla mnie
    dostęp do edukacji był kluczowy, bo byłem w tym momencie swojego życia,
    w którym moje decyzje wpływają na losy dzieci. Więc zamiast połasić się
    na mniejsze koszta i mieszkać na wsi (ciągle w granicach aglomeracji,
    20km w głab rzepaku) wybrałem przedmieście średniego miasta z 15
    minutowym dojazdem autobusem do kilku bardzo dobrych szkół. I zapłaciłem
    za to około 150 tyś więcej, sądząc po cenach 10 lat temu.

    > Od granicy Łodzi do granicy aglomeracji za Brzezinami lepiej niż pół godziny trzeba

    Czyli najzwyczajniej masz inne pojęcie co to jest aglomeracja.

    Cóż, jak się ma takie pojęcie to rzeczywistości, trudno się spodziewać,
    że wyciągniesz inne wnioski niż gówniane. Jak zwykle.


  • 5. Data: 2023-04-23 00:07:37
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    sobota, 22 kwietnia 2023 o 18:55:36 UTC+2 heby napisał(a):
    > On 22/04/2023 18:34, Zenek Kapelinder wrote:
    > >> Mogłem kupić dom za 2/3 ceny 20km dalej w polach rzepaku, ale nie
    > >> kupiłem. Z uwagi na przyszłość dzieci, które mają lepszą szansę
    > >> edukacyjną mieszkając w aglomaeracji niż za zadupiu. To był koszt, jaki
    > >> ponisłem w pełni świadomy wszyskich za i przeciw. Absolutnie nie żałuję,
    > >> widząc, jak nie-frajerzy, budujący się w środku niczego, obecnie marudzą
    > >> że w okolicy ani śladu liceum, basenu, uczelni.
    > > Twoja nieweryfikowalne opowieść mnie nie wzrusza.
    > Weryfikalnośc tej opowieści wymaga tylko dobrej woli słuchającego.
    >
    > To że wszyscy na około Ciebie kłamią i przyjmujesz to za pewnik, to
    > tylko problem z urojeniami i środowiskiem w którym się obracasz.
    > > Ktoś zebrał dane i podał źródła.
    > Odnoszę się TYLKO do Twojego pieprzenia o "frajerach". To że gdzieś jest
    > taniej czy drożej to tylko jakaś częśc decyzji. Istnieją elementy
    > decyzji lokalizacji domu, z którymi jak widzę sobie nie radzisz, w
    > procesie myślowym.
    >
    > Decyzja lokalizacji, dla twojej wiadomości, składa się z wielu punktów:
    >
    > 1) Koszta
    > 2) Edukacja dzieci
    > 3) Dostępność kultury
    > 4) Dostąpność służby zdrowia
    > 5) Dostępnośc pracy
    > 6) Komunikacja
    > 7) Rozrywka
    > 8) Sklepy
    > i pewnie kilka innych.
    >
    > Ktoś moze miec wagę 100% na punkcie 1) i wtedy zamieszka na Podlasiu, a
    > ktoś może uważać, że mieszanka 1,2 i 5 może być krytyczna.
    >
    > Ty tego nie pojmujesz. Dla ciebie ten z Podlasia to spryciarz, reszta to
    > frajerzy.
    >
    > > Gdybyś napisał że nieprawda
    >
    > Nie napiszę. Napisałem tylko o twoich "frajerach". Ci ludzie niekiedy są
    > frajerami, ale niekiedy nie.
    >
    > Najzwyczajniej jesteś nieuczciwy zakładając, że tylko czynnik
    > ekonomiczny ma decydować o lokalizacji mieszkania. Albo, co jest wręcz
    > straszne, naprawdę jesteś na tyle głupi.
    > > Twoja opowieść nic nie wnosi do tematu.
    > Moja odpowiedź do tematu pokazuje, jak nikłe masz pojęcie o powodach
    > decyzji ludzi budujących domy. Ekonomia to tylko jeden z czynników. W
    > wielu wypadkach niekoniecznie najważniejszy. W moim wypadku stanowił
    > jakiś procent decyzji. Uważam, po 10 latach, że posątpiłem susznie -
    > szczególnie obserwujac własne dzieci.
    > > "Wolałem mieszkać w aglomeracji".
    > Nie ja.
    >
    > Moje dzieci były tutaj głównym powodem.
    >
    > Nawet czytania nie ogarniasz ze zrozumieniem. Ja to bym chętnie się
    > przeprowadził an Mederę.
    >
    > > Śmiech na sali.
    >
    > Nie. Tylko Ty się śmiejesz, gdzieś na poddaszu gównodzielnicy wyśmiewasz
    > ludzi, którzy w przeciwieństwie do Ciebie odważyli się jednak zmienić
    > swoją egzystencję z gołebnika, na dom. Może przepłacony, ale to oni, a
    > nie Ty, mogą wyjśc na śniadanie na trawkę i skoczyć do teatru
    > wieczorkiem. Zapłacili za to właśnie.
    > > Granica aglomeracji łódzkiej jest ze trzydzieści kilometrów za Brzezinami.
    > Możlie, że nie pojmujesz czym jest aglomeracja w moim poście.
    >
    > To miejsce, gdzie jest dostęp do edukacji, kultury, rozrywki. Dla mnie
    > dostęp do edukacji był kluczowy, bo byłem w tym momencie swojego życia,
    > w którym moje decyzje wpływają na losy dzieci. Więc zamiast połasić się
    > na mniejsze koszta i mieszkać na wsi (ciągle w granicach aglomeracji,
    > 20km w głab rzepaku) wybrałem przedmieście średniego miasta z 15
    > minutowym dojazdem autobusem do kilku bardzo dobrych szkół. I zapłaciłem
    > za to około 150 tyś więcej, sądząc po cenach 10 lat temu.
    > > Od granicy Łodzi do granicy aglomeracji za Brzezinami lepiej niż pół godziny
    trzeba
    > Czyli najzwyczajniej masz inne pojęcie co to jest aglomeracja.
    >
    > Cóż, jak się ma takie pojęcie to rzeczywistości, trudno się spodziewać,
    > że wyciągniesz inne wnioski niż gówniane. Jak zwykle.
    Twoje osobiste wycieczki pokazują że jesteś kretynem co zdał sobie sprawę że sam na
    własne życzenie zrobił sie w chuja. Szkoda że nie rozumiesz że dokąd nie będziesz
    chciał albo musiał sprzedać swojej nieruchomości jej wartość cie nie interesuje. Pod
    takich jak ty robiona jest teraz propaganda że nieruchomości nie stanieją bo w
    cudowny sposób kredyt 2% nie dopuści do spadku cen. Dla mnie dobrze jak nieruchomości
    stanieją bo będzie ich dużo i sprzedający żeby pozbyć się niechcianego wysysajacego z
    nich kasę bagażu będą obniżali ceny. Jestem już w wieku że pasowało by mi mieszkać na
    parterze.


  • 6. Data: 2023-04-23 11:56:32
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/04/2023 00:07, Zenek Kapelinder wrote:
    > Twoje osobiste wycieczki

    Osobistye wycieczki do kilku milionów ludzi w tym kraju to Ty robisz,
    nazywając ich frajerami. Jestem zwolniony z bycia grzecznym.

    Tak w zasadzie to jest ciekwe studium psychiatryczne.

    Zastanawia mnie, że skoro jedyną rzeczą jaką osiągnąłeś w życiu, to wiek
    emerytalny, nie starasz się aby umniejszać osiągnięcia wszystkich innych
    na około, co chwile fabrykując wnioski jak to cała reszta ludzi to
    frajerzy, a Zenek mieszkajacy w gołebniku to ostatni z inteligentów
    robotniczych.

    > sam na własne życzenie zrobił sie w chuja

    Lepszy taki chuj, niż zostać przegrywem jak Ty, obrażonym na cały świat,
    z poważnymi problemami pojmowania rzeczywistości na około, piszących co
    chwile elaboraty z gównownioskami w pokoju z pękającymi ścianami z
    powodu nadmuchanego ego.

    > jej wartość cie nie interesuje

    To prawda. Wartośc mojej nieruchomości interesuje głównie bank i moje
    dzieci. Mnie w stopniu znikomym.

    > Pod takich jak ty robiona jest teraz propaganda

    Przypominam, że wypowiadasz te słowa jednocześnie będąc gorącym
    zwolennikiem propagandy PiSu, co niejednokrotnie potwierdziłeś.

    Nie masz przypadkiem potopu w mieszkaniu, z powodu hipokryzji
    wylewajacej się uszami?

    > Dla mnie dobrze jak nieruchomości stanieją

    Dla Ciebie nie ma to żadnego znaczenia. Nawet gdyby spadły do 90%
    wartości, nie kupisz już nic. Przegrałeś. Bezsilność powoduje, że szlag
    Cie trafia codziennie, widząc ludzi dla których ekonomia jest tylko
    składnikiem życia, a nie celem samym w sobie.

    > Jestem już w wieku że pasowało by mi mieszkać na parterze.

    Ci wszyscy frajerzy, co kupili domy na kredyt, mieszkają już na parterze.

    Zgadnij, przegrywie, kto ma lepiej. Te miliony "frajerów", czy człowiek,
    który resztę życia spędzi w zagrzybionej kamiennicy.



  • 7. Data: 2023-04-23 12:56:15
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:u20r2m$3a7g4$1@dont-email.me>
    user heby pisze tak:

    > Mogłem kupić dom za 2/3 ceny 20km dalej w polach rzepaku, ale nie
    > kupiłem. Z uwagi na przyszłość dzieci, które mają lepszą szansę
    > edukacyjną mieszkając w aglomaeracji niż za zadupiu.


    To jest dobre jeśli chcemy odfiltrować bydło spod Nidzicy NNI.
    Jest wtedy nadzieja, że nie zalęgną się pasożyty kupujące mieszkania
    pod wynajem. Choć twardość i desperacja szlachty spod Łomży może czasem
    zaskoczyć niejednego wyjadacza.

    --
    za młody żeby kraść
    za stary żeby programować

    #jebać fliperów pasożytów hieny cmentarne


  • 8. Data: 2023-04-23 13:30:39
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    niedziela, 23 kwietnia 2023 o 11:56:44 UTC+2 heby napisał(a):
    > On 23/04/2023 00:07, Zenek Kapelinder wrote:
    > > Twoje osobiste wycieczki
    >
    > Osobistye wycieczki do kilku milionów ludzi w tym kraju to Ty robisz,
    > nazywając ich frajerami. Jestem zwolniony z bycia grzecznym.
    >
    > Tak w zasadzie to jest ciekwe studium psychiatryczne.
    >
    > Zastanawia mnie, że skoro jedyną rzeczą jaką osiągnąłeś w życiu, to wiek
    > emerytalny, nie starasz się aby umniejszać osiągnięcia wszystkich innych
    > na około, co chwile fabrykując wnioski jak to cała reszta ludzi to
    > frajerzy, a Zenek mieszkajacy w gołebniku to ostatni z inteligentów
    > robotniczych.
    > > sam na własne życzenie zrobił sie w chuja
    > Lepszy taki chuj, niż zostać przegrywem jak Ty, obrażonym na cały świat,
    > z poważnymi problemami pojmowania rzeczywistości na około, piszących co
    > chwile elaboraty z gównownioskami w pokoju z pękającymi ścianami z
    > powodu nadmuchanego ego.
    >
    > > jej wartość cie nie interesuje
    >
    > To prawda. Wartośc mojej nieruchomości interesuje głównie bank i moje
    > dzieci. Mnie w stopniu znikomym.
    > > Pod takich jak ty robiona jest teraz propaganda
    > Przypominam, że wypowiadasz te słowa jednocześnie będąc gorącym
    > zwolennikiem propagandy PiSu, co niejednokrotnie potwierdziłeś.
    >
    > Nie masz przypadkiem potopu w mieszkaniu, z powodu hipokryzji
    > wylewajacej się uszami?
    > > Dla mnie dobrze jak nieruchomości stanieją
    > Dla Ciebie nie ma to żadnego znaczenia. Nawet gdyby spadły do 90%
    > wartości, nie kupisz już nic. Przegrałeś. Bezsilność powoduje, że szlag
    > Cie trafia codziennie, widząc ludzi dla których ekonomia jest tylko
    > składnikiem życia, a nie celem samym w sobie.
    > > Jestem już w wieku że pasowało by mi mieszkać na parterze.
    > Ci wszyscy frajerzy, co kupili domy na kredyt, mieszkają już na parterze.
    >
    > Zgadnij, przegrywie, kto ma lepiej. Te miliony "frajerów", czy człowiek,
    > który resztę życia spędzi w zagrzybionej kamiennicy.
    Ja ciebie też lubię. Gdyby ceny nieruchomości cię nie interesowały to byś się nie
    srał do granicy wytrzymałości żyłki pierdzacej jaką masz w głowie. Za niedługo czas
    okaże się za zapierdales po 12 godzin na dobę żeby to co zgromadziłeś stawało się
    codziennie mniej warte. Bo tak będzie. Jak ruszy przecena nieruchomości końca jej
    zakończenia widać nie będzie.


  • 9. Data: 2023-04-23 13:50:09
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/04/2023 13:30, Zenek Kapelinder wrote:
    > Gdyby ceny nieruchomości cię nie interesowały to byś się nie srał do granicy
    wytrzymałości żyłki pierdzacej jaką masz w głowie.

    Ceny nieruchomości nie mają dla mnie już znaczenia. Kredyt spłaciłem
    (zostało 1/10) grubo przed czasem, nowej nie kupuję, martwić się bedę
    jak dzieci będą chciały wyprowadzić się za granicę. To jeszcze kilka lat.

    > Za niedługo czas okaże się za zapierdales po 12 godzin na dobę

    Moja praca ma taką zaletę, że ją lubię i nieźle mi za nią płacą i wręcz
    zaxchęcają, aby nie przekraczać 8 godzin. Zaskoczony, co przegrywie?

    > żeby to co zgromadziłeś stawało się codziennie mniej warte.

    To, że to staje się codziennie ujemnie mniej martwe jest wynikiem
    pisflacji i wzroście wartości nieruchomości. Na razie ten drugi czynnik
    wygrywa, choć nie wykluczam, że z perspektywy gołebnika jest odwrotnie,
    w końcu miałeś nadzieję na Polskę w ruinie.

    > Bo tak będzie.

    Tuptanie emerycką nogą nie robi specjalnego wrażenia na ekonomii dużej
    skali. Bańka nieruchomosci jest pompowana na tyle powoli, że perspektyw
    na pęknięcie nie ma, chyba że nastąpi katastrofa w skali światowej.
    Wiem, że liczyłeś na ruskich, ale okazali się gówno warci. Trzeba czekać
    na następną katastrofę.

    > Jak ruszy przecena nieruchomości

    Nie ruszyla przez całe moje życie.

    Zaczynasz pieprzyć jak Świadek Jehowy. Zaraz będzie koniec świata. Od
    100 lat co najmniej. I wiesz, że ci kretyni chodzą po ludziach i im
    wmawiają że już ich dziadek mówił, że żyją w ostatnich Dniach Ostatnich?

    Nie myślałeś, aby się zapisać? Mają fajne znaczki, książki za friko, a
    poglady wręcz identyczne.

    > końca jej zakończenia widać nie będzie.

    Bo też nic nie wskazuje na to, że się zacznie. Poza jednym emerytem,
    który dzięki szeroko rozwiniętej ignorancji, niepojmowaniu matematyki i
    porządnemu robotniczo-chłopskiemu rozumowi, jest w stanie przewidywać
    przyszłość. Szkoda, że w równoległym wszechświecie.

    Fakt, że wylądowałeś tu gdzie jesteś obecnie w swoim życiu nie dało Ci
    nigdy do myślenia, że słaby jesteś w przewidywanie i planowanie
    przyszłości nawet swojej, a co dopiero światowej?


  • 10. Data: 2023-04-23 17:23:02
    Temat: Re: Jak się teraz buduje
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    niedziela, 23 kwietnia 2023 o 13:50:21 UTC+2 heby napisał(a):
    > On 23/04/2023 13:30, Zenek Kapelinder wrote:
    > > Gdyby ceny nieruchomości cię nie interesowały to byś się nie srał do granicy
    wytrzymałości żyłki pierdzacej jaką masz w głowie.
    > Ceny nieruchomości nie mają dla mnie już znaczenia. Kredyt spłaciłem
    > (zostało 1/10) grubo przed czasem, nowej nie kupuję, martwić się bedę
    > jak dzieci będą chciały wyprowadzić się za granicę. To jeszcze kilka lat.
    > > Za niedługo czas okaże się za zapierdales po 12 godzin na dobę
    > Moja praca ma taką zaletę, że ją lubię i nieźle mi za nią płacą i wręcz
    > zaxchęcają, aby nie przekraczać 8 godzin. Zaskoczony, co przegrywie?
    > > żeby to co zgromadziłeś stawało się codziennie mniej warte.
    > To, że to staje się codziennie ujemnie mniej martwe jest wynikiem
    > pisflacji i wzroście wartości nieruchomości. Na razie ten drugi czynnik
    > wygrywa, choć nie wykluczam, że z perspektywy gołebnika jest odwrotnie,
    > w końcu miałeś nadzieję na Polskę w ruinie.
    >
    > > Bo tak będzie.
    >
    > Tuptanie emerycką nogą nie robi specjalnego wrażenia na ekonomii dużej
    > skali. Bańka nieruchomosci jest pompowana na tyle powoli, że perspektyw
    > na pęknięcie nie ma, chyba że nastąpi katastrofa w skali światowej.
    > Wiem, że liczyłeś na ruskich, ale okazali się gówno warci. Trzeba czekać
    > na następną katastrofę.
    >
    > > Jak ruszy przecena nieruchomości
    >
    > Nie ruszyla przez całe moje życie.
    >
    > Zaczynasz pieprzyć jak Świadek Jehowy. Zaraz będzie koniec świata. Od
    > 100 lat co najmniej. I wiesz, że ci kretyni chodzą po ludziach i im
    > wmawiają że już ich dziadek mówił, że żyją w ostatnich Dniach Ostatnich?
    >
    > Nie myślałeś, aby się zapisać? Mają fajne znaczki, książki za friko, a
    > poglady wręcz identyczne.
    > > końca jej zakończenia widać nie będzie.
    > Bo też nic nie wskazuje na to, że się zacznie. Poza jednym emerytem,
    > który dzięki szeroko rozwiniętej ignorancji, niepojmowaniu matematyki i
    > porządnemu robotniczo-chłopskiemu rozumowi, jest w stanie przewidywać
    > przyszłość. Szkoda, że w równoległym wszechświecie.
    >
    > Fakt, że wylądowałeś tu gdzie jesteś obecnie w swoim życiu nie dało Ci
    > nigdy do myślenia, że słaby jesteś w przewidywanie i planowanie
    > przyszłości nawet swojej, a co dopiero światowej?
    Mają ceny na twoje życie duże znaczenie. Niedawno się budziles i mogłeś sobie
    pomyśleć że twoja nieruchomość jest w stosunku do dnia poprzedniego warta o pół
    procenta więcej. Patrzyłeś jak podwyżki cen nieruchomości rekompensowały ci koszty
    kredytu. Fotowoltaike masz? W pewnym momencie ceny stanęły. Przełożyło się to że
    codziennie zacząłeś tracić o inflację. Ale jak czytałeś że wszystko się odmieni bo
    będzie boom w cenach to czułeś się coraz lepiej. A po wyborach będzie wielkie bum jak
    ceny się spierdola. Nie mów że lepiej będziesz się czuł albo będzie ci obojętne jak
    nieruchomość jaką masz będzie warta zamiast tyle co używany Rolls tyle co
    dwudziestoletni ford mondeo. Weź jakieś pigułki na dysleksję. Jak by kolejny
    dyslektyk odpisywał ci na pojedyncze zdania to przeczytać się tego nie da.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1