Czesc,

czy jest tu ktos, kto zmienial dostawce pradu?

Obecnie jestem w ENEA (lubuskie) i troche jestem niezadowolony. Ze
stron regulatora wyszlo, ze moglbym zoszczedzic na rachunkach przy
zmianie na nowego. Ale zawsze sa jakiesz szczegoly...

1. obecnie mam taryfe G11, licznik 3. fazowy, tarczowy (tradycyjny)
2. chcialbym zmienic na tanszego dostawce....ale pod warunkiem, ze
zainstaluje mi elektroniczny licznik...abym mogl placic w miesiecznych
okresach rozliczeniowych z realnych (elektronicznych) odczytow
i...pozwoli mi zainstalowac na liczniku "optyczny" czytnik impulsow
np. podlaczony do mojego analizatora zuzycia (tzw. power monitor lub
cos podobnego....).

Moglibyscie przekazac swoja wiedze na ten temat?

do góry

W dniu sobota, 14 grudnia 2013 01:11:46 UTC+1 użytkownik p...@p...pl napisał:

> i...pozwoli mi zainstalowac na liczniku "optyczny" czytnik impulsow
> np. podlaczony do mojego analizatora zuzycia (tzw. power monitor lub
> cos podobnego....).

Nie prosciej zainstalowac w swojej tablicy rozdzielczej swoj elektroniczny
licznik z wyjsciem impulsowym? Takie cos przeciez 100 pln kosztuje max :)
Ja kupilem za ~150 ale 3-fazowy, spialem z PLC, liczy perfekt zuzycie
"kotlowni" :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 2013-12-14 01:11, p...@p...pl wrote:
> i...pozwoli mi zainstalowac na liczniku "optyczny" czytnik impulsow

Pytałem w Tauronie, czy mogę liczyć impulsy bo mój miga. Opowiedź: nie
wolno niczego wkładać do skrzynki z licznikiem. Ale powiedzieli żeby
napisać pismo, może ktoś z góry się zgodzi na montaż bateryjnego
własnego pomysłu. Nie drążyłem tematu dalej. Chyba kupie i podepnę własny.

do góry

W dniu sobota, 14 grudnia 2013 08:06:35 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

> własnego pomysłu. Nie drążyłem tematu dalej. Chyba kupie i podepnę własny.

To najlepszy pomysl - przy okazji bedziesz mogl kontrolowac czy Cie w balona
nie robia i czy ich licznik np. nie zawyza. No bo jak zaniza to lepiej siedziec
cicho :))
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

p...@p...pl napisal/a...

> Czesc,
> czy jest tu ktos, kto zmienial dostawce pradu?
> Obecnie jestem w ENEA (lubuskie) i troche jestem niezadowolony. Ze
> stron regulatora wyszlo, ze moglbym zoszczedzic na rachunkach przy
> zmianie na nowego. Ale zawsze sa jakiesz szczegoly...
> 1. obecnie mam taryfe G11, licznik 3. fazowy, tarczowy (tradycyjny)
> 2. chcialbym zmienic na tanszego dostawce....ale pod warunkiem, ze
> zainstaluje mi elektroniczny licznik...abym mogl placic w miesiecznych
> okresach rozliczeniowych z realnych (elektronicznych) odczytow
> i...pozwoli mi zainstalowac na liczniku "optyczny" czytnik impulsow
> np. podlaczony do mojego analizatora zuzycia (tzw. power monitor lub
> cos podobnego....).
> Moglibyscie przekazac swoja wiedze na ten temat?


Dostawcy nie zmienisz, w Twoim przypadku OSD zawsze bedzie Enea. Jedynie co
mozesz zmienic, to sprzedawce.
Sprzedawca nie zmieni Ci licznika, bo ten jest wlasnoscia OSD, czyli Enei.
Dostosowywanie przez OSD ukladu pomiarowo-rozliczeniowego w taryfach Gxx
jest bardzo rzadko spotykane. A ze Enea, to beton technologiczny, to nie
spodziewaj sie cudu.

Co do oszczednosci. Dopóki taryfa Gxx jest regulowana, oszczednosci nie
zauwazysz. Teoretycznie tylko RWE i dawny Vattenfall, czyli teraz Tauron GZE
moga sobie dowolnie ustalac stawki w taryfie Gxx, ale z pewnoscia nie w
dól...

Nizszej ceny nie uzyskasz. Co najwyzej cene zamrozisz - zawsze sie bedzie to
jednak wiazalo z kontraktem na dwa, albo wiecej lat. A co, jesli w
miedzyczasie ceny w wymierny sposób spadna? Malo realne, ale wtedy upupiony
jestes do konca umowy.

No i last, but not least - zmieniajac sprzedawce, zmieniasz sposób
fakturowania. Oznacza to, ze zamiast jednej faktury za kompleks od Enea,
dostajesz dwie - jedna za dystrybucje (Enea), druga za sprzedaz. Niby nic,
ale nigdy nie dostajesz ich równoczesnie, bo sprzedawca wystawia swoja na
podstawie danych pomiarowych otrzymanych od OSD i sila rzeczy faktura za
sprzedaz potrafi przyjsc tydzien, albo i dwa po fakturze od OSD. Kogos, kto
jest przyzwyczajony do porzadków w domowej buchalterii taka zmiana moze
troche irytowac.
Znam przypadki, w których po zmianie sprzedawcy, klient po jednorazowej
euforii wywolanej kwota na pierwszej fakturze, zalamal sie otrzymawszy
fakture druga...


pozdrawiam,
pr

do góry