Wyglada na to ze w Polsce nie mieszkasz. Mam znajomego ktory ma obwozna gastronomie i
jezdzi na takie imprezy jak dozynki. Zadzwonilem do niego i przeczytalem mu co
napisales. Podsumowal tak. Mam sie z Toba nie kolegowac bo jestes albo prowokator
albo oszust albo glupi. Informuje i objasniam co powiedzial. Zeby sprzedawac piwo,
kielbase itp trzeba miec zarejestrowana i odebrana przez sanepid dzialalnosc
gospodarcza. Jak sie ma dzialalnosc gospodarcza mozna ubiegac sie o jednorazowa
koncesje na sprzedaz alkoholu. Jak juz sie ma jednorazowa koncesje to trzeba miec
jeszcze parasole, nalewaki, stoly, lawki itp. Na imprezy typu dozynki organizatorzy
robia drobny przetarg kto z tych co chca sprzedawac wiecej zaplaci organizatorowi.
Oczywiscie wszystko odbywa sie legalnie bo korupcja w takim przypadku byla by gwaltem
na rozumie. Stawki za mozliwosc sprzedazy piwa i zarcia zaczynaja sie od dwoch
tysiecy. Oczami wyobrazni widze jak ktos zalapuje sie jako dostawca piwa na dozynki i
placi za koncesje, organizatorowi, za transport itp i rozdaje piwo za ktore zaplacil.