> Tornad wrote:
> > Jest sobie blat stolu, okragly, antyczny z marmuru carrara. Ma lat
>
> > wykluczam. Blat ma grubosc okolo 2 cm i srednice 1.2 m. Pomyslalem,
> > ze to sa rdzawe plamki, ktore zejda jak sie je lekko zeszlifuje -
>
> Jak żelazo (rdza), to możesz spróbować solą szczawikową.
> Kwaśny szczawian sodu lub potasu, żelazo w reakcji wymiany przechodzi w
> postać rozpuszczalną.
>
> pozdrawiam Piotr
>
Dzieki za zainteresowanie i porade. Na Twoje rece skladam rowniez
podziekowanie dla Wszystkich, ktorzy cos doradzili. Bede probowal rowniez
perhydrolem i kwaskiem cytrynowym. O ile ten kwasny szczawian sodu czy potasu
bedzie trudny do kupienia bo musze jechac kawal drogi do "centrali" chemicznej
to kwas cytrynowy i wode utleniona moge kupic w kazdym sklepie spozywczym.
Ale chyba sie poddam, bo w miedzyczasie dowiedzialem sie, ze maz pami dochtor,
kilkanascie lat temu traktowal ten blat jakims albo olejem parafinowym lub
czyms w tym guscie co powoduje, ze papier scierny w czasie szlifowania
natychmiast "zabija" sie czyms tlustym i trudno odspajalnym. A to chyba
skutecznie tez "zabezpiecza" marmur przed dzialaniem chemikaliow. Tak, ze
pozostanie jedynie zeszlifowanie i to na jakims profesjonalnym urzadzeniu.
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl