>>> A wystarczy pozyczyc AP, wziasc zwykla antenke 5dBi, jakis dobry panel
>>>> 14-15dBi, lapa, przejsc sie po domu i sobie ustawic polozenie
>>>> anteny, tak, zeby pokrywala miejsca gdzie bedziemy pracowac. Wtedy
>>>> musi na 100% zadzialac.
>>>
>>> Witam
>>> tylko pytanie jest jedno, w czym to rozwiązanie jest lepsze od kabla
>>> ? Wystarczy podciągnąć kabel do miejsca w którym będziemy pracować,
>>> obsadzić gniazdko i na 100% musi działać :)
>>
>> A jak idziemy z notebookiem do innego pokoju to zabieramy ze soba
>> sciane z gniazdkiem. Wiem, wiem, sierpem zboze nalezy kosic.
>
> No nie zabieramy, ale wg tego co napisał kolega TMF to przestawiamy
> antenę by pokrywała nowe miejsce pracy :) Albo robimy sobie Psary z
> domku i mamy luz :)

To jeszcze mi pokaz miejsce gdzie to napisalem. Chyba, ze nie odrozniasz
liczby mnogiej (podpowiedz - miejsca) od liczby pojedynczej (podpowiedz
- miejsce). A jesli uwazasz, ze moc wypromieniowana przez antene 14dBi
jest wieksza niz przez antene 4dBi to radze przeczytac ten fragment
manuala jeszcze raz i jeszcze raz, az zrozumiesz o co biega.

> Ja to nie wiam jak to jest, ale w domu gdzie teraz mieszkam mam i kabel
> i WiFi, działa w sposób satysfakcjonujący i to i to - może dlatego że
> nic nie kombinowałem ? wkurzył mnie kabel dyndający przy notebooku, to
> zapiąłem jakiegoś zdezelowanego APka. Co do zabezpieczeń zaś, to jak już
> na mojej docelowej wsi, gdzie się buduję pojawi się haker, który będzie
> chciał "skorzystać" z mojej sieci, to pewnie miejscowi go spalą zaraz po
> procesie o czary :)

Tu juz bede upierdliwy, ale slowo haker znaczy raczej cos innego niz to
co miales na mysli i wynika z kontekstu zdania.