On Thu, 27 Sep 2018 20:57:56 +0200, Marcin N wrote:
> Otóż lubię oglądać "mecze" komputerowe. Znaczy gry, w których tłuką się
> dwie strony (czasem dwa zespoły).
> Jako gracz - podziwiam kunszt innych graczy. Kunszt, którego nie będę w
> stanie osiągnąć z różnych powodów.

Czyli to trochę jak oglądanie rozgrywki Go. Dzięki twojemu wyjaśnieniu
rozumiem nieco bardziej ten fenomen wśród młodych ludzi oglądających "jak
ktoś inny gra". Tak jak Bolko, ciężko było mi to pojąć. To chyba dlatego
że 30 lat temu gry "telewizyjne" były całkiem inne - chodzenie i
strzelanie we wszystko co się rusza (Contra, Robocop), łażenie po
platformach (SMB, Ice Climber, Adventure Island...) czy też poruszanie
się w ramach pojedynczego ekranu by wykonać jakiś cel (Donkey Kong, Nuts
& Milk, Pac-Man...). W takich grach patrzenie jak ktoś gra jest mało
ciekawe, to była raczej zmora młodszego rodzeństwa. Stąd moje (nasze)
zdziwienie że dziś ktoś dobrowolnie się temu poddaje. Natomiast rozgrywki
Go (czyjeś) sam chętnie oglądam od czasu do czasu.

Mateusz