Ale to nie chodzi o zawody kto wiecej wegla wydobywa tylko jak wykorzystuje. Dla
jednych jest interes jak wydobeda i sprzedadza a dla innych jak wydobeda tyle ile
potrzebuja i nikomu za granice nie sprzedaja. I my teraz mamy taki model energetyki.
Z danego na grupe artykulu wynika ze niemcom wegiel sie skonczyl. I nikt z wyjatkiem
nas nie ma w okolicy niemiec wegla. To chcieli za wsiarz kupic nasze kopalnie i
wydobywac w nich wegiel na swoje potrzeby. Przy okazji w tej chwili jest w Polsce
zakaz sprzedazy kopaln i elektrowni jesli naleza do skarbu panstwa. Skads musza wziac
kilkadziesiat milionow ton wegla rocznie. Kupia sobie australijski zaplaca za
transport, ubezpieczenie. Dobuduja torow bo jakos musza wegiel dowiezc do elektrowni
i wyjdzie ich wegiel drozej niz by go nam ukradli. Oni polskiego wegla do siebie by
nie wozili. Zbudowali albo kupili by tutaj elektrownie i wysylali by prad do siebie.
A ze tutaj bylby produkowany to my bysmy placili za jakies CO2. Niech helmuty
spierdalaja na drzewo, dla mnie moga przy swieczkach w mieszkaniach siedziec. Na
razie kupuja u ruskich rope, ale to dla nich niepewny dostawca bo ma zawory po swojej
stronie. Poza tym ruski cwanszy od helmutow i nie pozwoli im zrobic zadnych rezerw.
Ruscy dobrze pamietaja ze wojne z nimi niemcy zrobili na radzieckiej ropie.