>> nie znam dokladnej wartosci fizycznych dla tych "wosków"
>> ale przyjmując ciepło topnienia parafiny wynoszące ok. 150 000 [J/kg]
>> i ciepło właściwe wody 4186 [J/kg*K] otrzymamy wynik: krzepnięcie 1kg
>> "wosku" odda tyle energii ile 7kg wody stygnące o 5 stopni...

> czyli ciepło zawarte w przemianie fazowej kilograma parafiny jest takie
> samo co w kilogramie wody ogrzanej o 35stopni:O)
> dodam że wodę można ogrzać znacznie bardziej i wtedy ciepło zgromadzone w
> kilogramie wody jest znacznie większe niż zgromadzone w kilogramie
> parafinie.
> i kto tu powinien odrobić lekcję?:O)


ponawiam swoja prosbe o lepsze przygotwanie przed lekcjami

tym razem przy tablicy, zobaczymy jaka jest przeciętna, maksymalna i
minimalna różnica
temperatur czynnika pomiedzy wejsciem a wyjsciem spotykana na zwykłych,
ogólnodostepnychh kotłach?
no proszę - tablica jest Twoja!

wg Twojego scenariusz nagrzewamy płytę podłogową do 65 stopni (akumulacja)
po to zeby po pewnym czasie miec przyjemne 30 stopni ???
i to ma być lepsze (może tańsze? - wyjasnij o co chodzi) od przemiany
fazowej
zachodzacej w stałej temperaturze, np 30 st?

nie mam ochoty spierać się.
podałem fakty,
możesz je podważać, lekceważyć - Twoja sprawa
kto chce zrozumieć o co tu chodzi i czemu ma służyć wykorzystanie przemiany
fazowej
ten nie bedzie poszkodowany
a spory typu "słoik jest lepszy od butelki" mnie nie interesują