W dniu 2018-07-21 o 09:37, Majka pisze:

> Dom jest z 2008. Instalacja wszędzie jest trzyprzewodowa, nawet dla
> oświetlenia (żółtozielony, brązowy i niebieski/albo/czarny). Przewody
> w gniazdkach mają 2,5mmkw, a gniazdka do tej pory w całym domu były z
> bolcem. (z innych rzeczy, jeśli to coś pomoże, to mam dwa razy gniazdo
> siłowe, rozłącznik w szafie elektrycznej na granicy działki,
> rozłącznik w szafce w domu, róznicowy bezpiecznik, dwa obwody światła
> 10A, 4 obwody 16A i jeden 25A).
> Sam bolec pod względem estetycznym mnie ani ziębi ani grzeje - pytam o konieczność
użycia gniazdek z bolcem, bo czasem, rzadko są wtyczki, które nie pozwalają się
włożyć do gniazdka z bolcem. Poza tym bez bolca jest nieco wygodniej, bo nie trzeba
się zastanawiać w którą stronę skierować wtyczkę.
>
> Jeśli mam teraz bolce to mogę to kontynuować - tylko pytanie do Ciebie/do Was: czy
lepiej mieć bolce, albo czy powinnam mieć bolce (w instalacji jest żółto-zielony)?
>
> Majka
>
>
>
To muszą być gniazda z bolcem.

Jeżeli wtyczki na dają się włączyć do gniazd z bolcem to znaczy, że już
najwyższy czas, aby je wymienić na nowe, bo tylko najstarsze wtyczki
sprzed kilkudziesięciu lat mają taki problem. Chyba, że masz gdzieś
wtyczki Schuko, któe nie posiadają otworu pod bolec. Wtedy także warto
wymienić taką wtyczkę.

Ktoś tu proponował, aby założyć gniazda Schuko, ale myślę, że jest to
zły pomysł, bo wtedy będzie jeszcze więcej problemów, gdyż sprzęt
sprzedawany w Polsce zazwyczaj ma wtyczki typu francuskiego, czyli te
pod bolec. Czasami zdarzają się wtyczki uniwersalne czyli ze standardem
francuskim + Schuko.