Kolejny chinski film jaki dalo sie obejrzec. Do tego wiele amerykanskich filmow jesli
idzie o uzyte srodki techniczne daleko pozostalo za nim w tyle. Tani nie byl. Na
wielu scenach uzyli prawdziwych samochodow, samolotow, okretow itp. To jeden z
niewielu chinskich filmow jakie widzialem w ktorym aktorzy nie korzystaja jako srodka
wyrazu ze smiesznej mimiki i rownie smiesznej mowy ciala. Wartka akcja i duzo
wystrzelonych slepakow. Temat to polaczenie chyba francuskiego filmu jak francuscy
komandosi ratowali w Afganistanie dziennikarke z amerykanskim w ktorym Bruce Willis
tez ratuje jakis murzynow i zjawiskowa Monice Bellucci. Kobitki jakies na
chinszczyznie byly ale do Monisi im daleko, oj jak daleko chociaz Monisia najmlodsza
juz nie jest. Fajnie mi sie ogladalo na prawie cztero metrowym ekranie.