eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co do cięcia glazury?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2010-07-19 11:38:24
    Temat: Co do cięcia glazury?
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    Glazurnik ze mnie żaden, ale kompletny teoretyk nie jestem, trochę
    płytek już w życiu położyłem, posługiwałem się przy tym klasyczną
    ręczną maszynką do cięcia, trochę wspomagając szlifierką kątową.
    Teraz jednak mam do wykończenia cały dom i ponieważ tak czy tak muszę
    się zaopatrzyć w narzędzia (wcześniej używana maszynka nie była moja),
    zastanawiam się czy zamiast ręcznej maszynki do cięcia nie kupić
    elektrycznej, takiej ze stolikiem. Myślę tu nie o kombajnach z ruchomą
    tarczą (nie ten budżet), tylko o prostych urządzeniach typu jak z
    linku poniżej, najwyżej z dołożoną troszkę lepszą tarczą niż
    fabryczna:

    http://www.narzedziowy.com.pl/product_info.php?produ
    cts_id=38132

    Do roboty mam duużo glazury, sporo gresu podłogowego i trochę
    terakoty. Cięcia - raczej proste, minimalna ilość wycinanek, raczej
    bez zabaw w fazowanie krawędzi itp.
    Powiedzcie mi, bardziej doświadczeni w glazurnictwie ode mnie, warto?
    Czy lepiej za te pieniądze kupić w miarę sensowną "ręczną" maszynkę ze
    średniej półki?

    J.


  • 2. Data: 2010-07-19 15:15:09
    Temat: Re: Co do cięcia glazury?
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>

    Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
    news:2013e640-1b35-49c7-97e0-c891d5fb35dc@i31g2000yq
    m.googlegroups.com...
    Glazurnik ze mnie żaden, ale kompletny teoretyk nie jestem, trochę
    płytek już w życiu położyłem, posługiwałem się przy tym klasyczną
    ręczną maszynką do cięcia, trochę wspomagając szlifierką kątową.
    Teraz jednak mam do wykończenia cały dom i ponieważ tak czy tak muszę
    się zaopatrzyć w narzędzia (wcześniej używana maszynka nie była moja),
    zastanawiam się czy zamiast ręcznej maszynki do cięcia nie kupić
    elektrycznej, takiej ze stolikiem. Myślę tu nie o kombajnach z ruchomą
    tarczą (nie ten budżet), tylko o prostych urządzeniach typu jak z
    linku poniżej, najwyżej z dołożoną troszkę lepszą tarczą niż
    fabryczna:

    http://www.narzedziowy.com.pl/product_info.php?produ
    cts_id=38132

    Do roboty mam duużo glazury, sporo gresu podłogowego i trochę
    terakoty. Cięcia - raczej proste, minimalna ilość wycinanek, raczej
    bez zabaw w fazowanie krawędzi itp.
    Powiedzcie mi, bardziej doświadczeni w glazurnictwie ode mnie, warto?
    Czy lepiej za te pieniądze kupić w miarę sensowną "ręczną" maszynkę ze
    średniej półki?

    J.

    Ręczna przycinarka pracuje zdecydowanie szybciej i ciszej.
    Na tarczówce stolikowej da się powycinać i doszlifować różne esy-floresy i
    to dość precyzyjnie. Cięcie jest powolne i głośne, ale można ucinać np
    malutkie skrawki położone przy krawędzi płytki. Coś co przy innym sposobie
    cięcia pęknie i odpadnie. Także w twardych gresach.
    Do szlifowania naroży efktywniejsza jest dobra kątówka z tarczą turbo.
    Do bajerów - brzeszczot woframowy
    Wypadałoby mieć wszystko ;)
    --
    Jackare


  • 3. Data: 2010-07-19 17:05:31
    Temat: Re: Co do cięcia glazury?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 19 Lip, 13:38, "Jarek P." <j...@g...com> wrote:
    > Glazurnik ze mnie żaden, ale kompletny teoretyk nie jestem, trochę
    > płytek już w życiu położyłem, posługiwałem się przy tym klasyczną
    > ręczną maszynką do cięcia, trochę wspomagając szlifierką kątową.
    > Teraz jednak mam do wykończenia cały dom i ponieważ tak czy tak muszę
    > się zaopatrzyć w narzędzia (wcześniej używana maszynka nie była moja),
    > zastanawiam się czy zamiast ręcznej maszynki do cięcia nie kupić
    > elektrycznej, takiej ze stolikiem. Myślę tu nie o kombajnach z ruchomą
    > tarczą (nie ten budżet), tylko o prostych urządzeniach typu jak z
    > linku poniżej, najwyżej z dołożoną troszkę lepszą tarczą niż
    > fabryczna:
    >
    > http://www.narzedziowy.com.pl/product_info.php?produ
    cts_id=38132
    >
    > Do roboty mam duużo glazury, sporo gresu podłogowego i trochę
    > terakoty. Cięcia - raczej proste, minimalna ilość wycinanek, raczej
    > bez zabaw w fazowanie krawędzi itp.
    > Powiedzcie mi, bardziej doświadczeni w glazurnictwie ode mnie, warto?
    > Czy lepiej za te pieniądze kupić w miarę sensowną "ręczną" maszynkę ze
    > średniej półki?
    >
    > J.
    Krotko na temat:
    jak nie bedziesz cial naroznikow na 45st. to zwykla krążkowa bedzie
    dobra. Ale musi byc bardzo sztywna!
    Mam taka tania blaszana i cienkie paski bardzo trudno bylo by nia
    odlamac. Po prostu plytka moze peknac w srodku w poprzek.

    Mam prawie dokladnie taka jak pokazales. Jest nie do rozjechania.
    Bardzo dobrze sie pracuje mimo ze jest prosta i troche toporna.
    Ale jakbym mial nia ciac wszystko to bym oszalal.
    Fajna jest do wycinania krzywizn na brzegach kafli. Ale do ciecia
    szerszych niz 2cm paskow lepsza jest krazkowa.

    Krzyzykow kup duzo. Na jedno skrzyzowanie wychodzi po okolo 5
    sztuk. :)

    --
    Lukasz Sczygiel


  • 4. Data: 2010-07-19 18:59:06
    Temat: Re: Co do cięcia glazury?
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>


    Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    news:c11d36bc-932c-489d-986c-d96199494a0e@f6g2000yqa
    .googlegroups.com...

    > Krotko na temat:
    > jak nie bedziesz cial naroznikow na 45st. to zwykla krążkowa bedzie
    > dobra. Ale musi byc bardzo sztywna!

    Czyli podsumowując, kupię ręczną maszynke Walmera, do tego brzeszczot
    wolframowy i tarczę diamentową do starej kątówki 115mm (mam akurat w szafie
    takiego dogorywającego trupa, będzie jak znalazł), tą stolikową sobie
    odpuszczę.

    > Krzyzykow kup duzo. Na jedno skrzyzowanie wychodzi po okolo 5
    > sztuk. :)

    A to to wiem, pisałem, że jakieś tam doświadczenie mam, sztukę obstawiania
    skrzyżowania pięcioma krzyżykami opanowałem, choć i nie każde skrzyżowanie
    tak obstawiałem :-)

    J.


  • 5. Data: 2010-07-19 19:01:17
    Temat: Re: Co do cięcia glazury?
    Od: RudeBoy <news@SPAM_BLOKmwds.pl>

    A ja będę Cię namawiał na maszyne do cięcia z ruchomą tarczą. Kupiłem
    takie coś w Castoramie marki Dedra. Z bardzo długim stołem mieszczą się
    płytki 80cm długie. Kosztowała coś około 670zł w zestawie z zapasową
    tarczą. Pokroiłem tym przez ostatnie 1,5 roku niezliczoną ilość płytek.
    Nie wyobrażam sobie roboty bez tej maszyny. Cięcie krawedzi na 45 stopni
    to poezja.
    Taka maszyna ma same zalety. Zastanów się bo w porównaniu do takiej
    stolikowej to... no nie da się tego porównać.

    pozdrawiam

    --
    RudeBoy Selecta
    Bless...
    [ Powered by Jah & Reggae Riddim ]

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1