eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościPorady › Kupno działki rolnej dochodowe, ale ryzykowne

Kupno działki rolnej dochodowe, ale ryzykowne

2011-08-17 11:06

Choć podaż ziemi jest duża, do transakcji dochodzi rzadko, gdyż działki inwestycyjne są przeszacowane a tanie, rolne oferty wymagają wiele czasu i wysiłku by móc na nich budować. Zatem kupno ziemi rolnej, jej odrolnienie, przygotowanie pod inwestycje i odsprzedaż to ryzykowny ale dochodowy interes - podaje Aspiro.

Przeczytaj także: Zyskowne formy inwestycji wg Polaków

Tradycyjnie wiosną ożywił się popyt na działki budowlane, zwłaszcza w północnej części Polski (Gdynia, Gdańsk, Koszalin) oraz na Górnym i Dolnym Śląsku. Liczba transakcji na tym rynku wzrosłaby znacznie i to w całej Polsce gdyby nie zbyt wysokie stawki ofertowe tych nieruchomości. Bo choć ceny znacznie spadły od czasu hossy na rynku nieruchomości (2006 — 2007), jednak wielu właścicieli ziem ani myśli obniżać ceny wywoławcze sprzed kilku lat. W efekcie podaż gruntów inwestycyjnych jest duża, nawet mimo wiosennego ożywienia.

Popyt na ziemię

Ciekawych ofert szukają intensywnie nie tylko inwestorzy indywidualni lecz również deweloperzy mieszkaniowi. Spółki te często posiadają swoje banki gruntów, jednak były tworzone zwykle w czasie hossy, na projekty droższe, np. o podwyższonym standardzie czy apartamentowce które, z wyjątkiem lokalizacji turystycznych, dziś nie wzbudzają większych emocji wśród klientów. Wprawdzie największy popyt na działki pod budowę osiedli panuje w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku ale za atrakcyjnymi gruntami deweloperzy oglądają się też w innych, większych i mniejszych miastach. Sporym zainteresowaniem cieszą się także grunty pod inwestycje magazynowo-logistyczne. Podobnie jak w przypadku deweloperów mieszkaniowych, spółki budujące hale również mają spore banki ziemi, jednak te nieruchomości kupowano w okresie bańki cenowej także często „na oślep”. Dziś okazują się nietrafioną inwestycją, która nie ma szans przyciągnąć najemców, bo na znaczeniu przybierają nowe lokalizacje. Deweloperzy magazynowi koncentrują się głównie na ofertach z Warszawy, Górnego Śląska, Poznania, Polski Centralnej, Trójmiasta. Coraz więcej spółek szuka ziemi wzdłuż wschodniej i zachodniej granicy. Firmy doradcze zapewniają, że w kręgu zainteresowania znajdują się nadal również grunty pod zabudowę wielkopowierzchniową w miastach, nawet liczących 30 tys. mieszkańców. Ponadto ze względu na niedosyt nowoczesnych pokoi hotelowych, spółki inwestujące w nieruchomości wakacyjne szukają nowych lokalizacji pod hotele, pensjonaty czy apartamentowce w miejscowościach turystycznych od morza po góry.

Dodatkowa gotówka

Jednak większość ofert nie spełnia oczekiwań nabywców, z różnych powodów — niewłaściwego kształtu, wielkości, lokalizacji czy — oczywiście najczęściej — zawyżonej ceny. W tej sytuacji kupno działki rolnej czy siedliskowej, przygotowanie jej do inwestycji i sprzedaż może okazać się strzałem w dziesiątkę — gdyż grunt za kilkanaście złotych za mkw., po odrolnieniu i przygotowaniu infrastruktury może kosztować kilkadziesiąt zł za mkw. Nawet jeśli inwestor spekulacyjny nie posiada gotówki, może posiłkować się kredytem — jeśli kupi grunt „z głową” i tak na tym przedsięwzięciu nieźle zarobi.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: