W dniu 04.07.2021 o 21:26, Budzik pisze:
>>
>> Ja osobiście preferuję zamki kodowe, zawsze to jedna rzecz mniej
>> do noszenia, zmiana kodu zajmuje minutę, w zależności od zamka
>> można mieć logowanie otwarć i nieudanych prób czy też kody
>> jednorazowe.
>>
> A co jak przypadkiem zabraknie prądu?
> Jakie sa ceny takich rozwiazań? Pokazesz z czego korzystasz i jestes
> zadowolony?
tu gdzie jestem duże obiekty stosują zamki na baterie. Baterie
wytrzymują długo, a stosowane są np. przy wejściu do gabinetu
lekarskiego, więc używane dość często. Po odczytaniu pestki jakiś mikro
silniczek umożliwia użycie klamki zewnętrznej, wewnętrzna działa
normalnie cały czas. W przypadku całkowitego padnięcia zasilania lub
czytnika można to awaryjnie otworzyć przykładając programator (na
zewnątrz ma trzy piny do których można się przyłożyć wtyczką,
przynajmniej w niektórych wersjach). Szukaj pod nazwą Salto door. Część
z nich komunikuje się radiowo z PC, współpracują z 'normalną'
(przewodową) kontrolą dostępu i mają sporo opcji, więc pewnie nie jest
to tanie rozwiązanie, ale może znajdziesz sobie jakieś zamienniki (do
domu potrzebujesz bardzo uproszczoną chińską wersję ;)

Z resztą co do baterii - znajomy kupił sobie tydzień temu zestaw kamer
bezprzewodowych (nie wiem dokładnie,ale chyba ok. 2MPix z WiFi) z
wbudowanym akumulatorem. Nagrywają na bezprzewodowym NASie swojej firmy.
Ponoć bateria w kamerze (a nie jest jakaś wielka, nie przyglądałem się,
ale na oko to może wielkości 3x18650) ma wytrzymać do roku (!), później
podładowuje to z usb. Jak wytrzyma 3 miesiące bez ładowania, to będę w
szoku.

--
Pozdrawiam
Lukasz