> No u mnie wprost pożera ekowęgiel.
> Spalanie - 30 kg / doba.


Pożera powiadasz? Ja mam piec 25kW (Cichewicz FuturaEkono) i cały zasobnik
starcza mi raptem na dwa dni. Po prostu załamka. Dom grzeję dopiero od dwóch
tygodni i mam cichą nadzieję, że jak się chata trochę wygrzeje to spalanie
się zmniejszy. Nie korzystam jeszcze z c.w.u. Powierzchnia do grzania to
jakieś 200m2 (ustawiłem na 18st.C) + 40m2 garaż (ustawiłem na 14st.C).
Piwnica sama się grzeje od czopucha, pieca i niezaizolowanych rur
miedzianych kotłowni. Szkoda, że nie mam jeszcze rekuperatora. Zastanawiam
się, czy nie zrobić też wentylacji mechanicznej w garażu. Prawdopodobnie tam
mam teraz największe straty. Duży grzejnik mimo niskiej zadanej temperatury
ciągle grzeje jak oszalały.

Dom niby ocieplony, ale gdzie nie zajrzę (tam gdzie jeszcze nie zakryte
płytami GK to odkrywam kolejne brakoróbstwa ocieplaczy. Teraz dochodzę do
wniosku, że na czas ocieplania trzeba było brać urlop, siedzieć z
ocieplaczami i wszystko kontrolować (mój kierbud to się tylko do wpisów
nadaje). Chyba się zrujnuję na zdjęcia termowizyjne. Najwyżej będę "zrywał
sufity" jak Kiki.
Pozdr.
Krzysiek