W dniu 3.01.2020 o 19:04, Adam Sz. pisze:

> Dachówka przecież nie ma i nie gwarantuje
> szczelności :)

Gwarantuje, ale niemiecka i u Niemca. Na Dolnym Śląsku
oglądałem 70 lat po wojnie poniemiecki dom pod lasem,
dokumentnie rozszabrowany przez Polaków zza Buga. Ostał
się w nim tylko - o dziwo - piękny dach z czerwonej
dachówki, z dziurą przy szczycie. Oprowadzający mnie
po okolicy tuziemiec rzekł, że szabrownicy chcieli
wziąć i dachówki, ale okazało się, że stanowią one
monolit, sklejone ze sobą na amen. Nic tam przez 70
lat nie przeciekało, poza wyłupioną dziurą.