eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 188

  • 131. Data: 2012-11-22 10:22:03
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8iffo$k01$...@n...news.atman.pl...


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k8i2p1$d91$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup

    >> No właśnie! Nareszcie są to stwierdziłeś! Czyli dla nich w obecnej
    >> sytuacji te tzw. umowy śmieciowe są wybawieniem, bo dzięki nim ludzie
    >> mogą dostawać te 600 zł więcej które jest im konieczne do życia. Czyli to
    >> ich wybór dostawać 600 zł więcej i mieć co jeść zamiast mieć płacone
    >> składki i nie mieć co jeść. Ja wiem, że to kiepski wybór ale skoro
    >> koniecznie nie chcą się przenieść gdzieś gdzie mogliby więcej zarobić to
    >> tylko taki im pozostaje.

    > Piszesz cos co ja nazwalem bronieniem sie przed pazernoscia panstwa.
    > Wiesz czemu takie umowy sa popularne? Z pewnoscia. Jedyny powod to
    > zachlannosc panstwa. To nie rynek je stworzyl sam z siebie. To rynek
    > stworzyl cos, by moc zarabiac wogole. Powodem popularnosci umow
    > smieciowych sa wysokie koszty pracy. To byl powod dla ktorego cos takiego
    > zaczelo dzialac. Inna sprawa, ze sa sytuacje kiedy zwyczajnie sa
    > przegieciem. Wiec to nie ludzie sa winni tego, ze sie na to godza. To
    > panstwo jest winne, ze ich do tego zmusza.

    Są kraje gdzie koszty pracy są znacznie wyższe, a ludzie pracują na umowę o
    pracę. Dlaczego? Bo wypracowują odpowiedni dochód dla swojego pracodawcy.
    Pisałem już eN razy i napiszę po raz kolejny. Jeśli czyjaś praca jest warta
    tylko 1000zł to nie ma możliwości by zarabiał najniższą krajową. Obniżenie
    podatków o połowę niczego tu nie zmieni - jego praca ciągle nie będzie warta
    minimalnej krajowej.

    Owszem rozwiązaniem jest obniżenie minimalnej pensji i jak pokazuje
    doświadczenie w krajach gdzie ta pensja jest niższa niższy jest też odsetek
    pracy na czarno. Ale to oczywistość więc nie m o czym dyskutować.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 132. Data: 2012-11-22 10:25:09
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>



    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:412e7c4d-9597-446e-8fba-1c27b286fd11@go
    oglegroups.com...

    W dniu środa, 21 listopada 2012 13:44:56 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

    >> A jakiż to przepis nakazuje przedsiębiorcy dopłacać do interesu zamiast
    >> go
    >> zamknąć? Dam Ci prosty przykład: plantacja truskawek. Na jednym
    >> kilogramie
    >> plantator zarabia poniżej złotówki, a płaci za jego zebranie jakieś 50
    >> groszy. Umowa zlecenie. Gdyby chciał tych ludzi zatrudnić na umowę o
    >> pracę
    >> zebrane truskawki nie starczyłyby na pokrycie ich wypłat. Tu nie ma
    >> trzeciej
    >> opcji.

    > I do takich sytuacji są własnie umowy zlecenia

    Cieszę, się że przyjąłeś do wiadomości że istnieje praca która nie zasługuję
    na minimalną krajową.

    > Bo zbiór truskawek trwa pewnie trzy tygodnie- więc zlecamy ludziom przez
    > trzy tygodnie zbierac truskawki, podpisujemy umowe zlecenie i papa.
    > Ale to tez tylko teoria jak to ostatnio u Ciebie bywa. Tu gdzie mieszkam w
    > pobliżu są duże plantacje truskawek(kaszuby). I z tym zatrudnieniem jest
    > prawie tak jak
    > piszesz- kwoty sie mniej więcej zgadzaja tylko umów jakichkolwiek brak.
    > Czyli na czarno czy jak to tam zwał. Myslisz ze ci ludzie którzy ta
    > pracują maja wybór?

    Oczywiście, że mają wystarczą dwa telefony do PiP i już od następnego dnia
    wszyscy mają umowy. No ale to trzeba zadzwonić - czyli coś zrobić - a to
    zaprzecza bierności.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 133. Data: 2012-11-22 10:41:55
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8inep$rkv$...@n...news.atman.pl...

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k8iic7$t2p$1@node1.news.atman.pl...

    >> To jest rozwiazanie w sytucji kiedy wiemy, ze dekoniunktura nie bedzie
    >> przejsciowa, bezrobocie strukturalne itp. Jezeli jednak do tej pory
    >> zarabialo sie dobrze i przyszedl czas kiedy wszystkim sie pogorszylo to
    >> skad wiadomo, czy warto sie przenosic?
    >
    > Stąd, ze trzeba coś jeść. Zakładam, że ciągle rozmawiamy o ludziach którzy
    > zarabiają niewiele, więc jeśli oni nagle mają zarabiać jeszcze mniej to im
    > braknie więc muszą się przenieść. Wystarczy popatrzeć na wielkie
    > historyczne migracje np. Irlandczyków do USA - one zawsze zaczynały się od
    > ludzi biednych. Bogaty ma jakieś oszczędności i zawsze jakoś sobie
    > poradzi.

    Nie da sie zarabiac mniej. Zarabiali najnizsza i maja wybor zarabiac
    najnizsza albo wcale.

    >> Najwyrazniej niepotrzebnie dokladnie przepisy czyta.
    >
    > A jakiż to przepis nakazuje przedsiębiorcy dopłacać do interesu zamiast go
    > zamknąć? Dam Ci prosty przykład: plantacja truskawek. Na jednym kilogramie
    > plantator zarabia poniżej złotówki, a płaci za jego zebranie jakieś 50
    > groszy. Umowa zlecenie. Gdyby chciał tych ludzi zatrudnić na umowę o pracę
    > zebrane truskawki nie starczyłyby na pokrycie ich wypłat. Tu nie ma
    > trzeciej opcji. Ta praca nie jest tyle warta by za nią płacić minimalną
    > krajową, więc pozostaje albo umowa zlecenie, albo zamknięcie biznesu.

    Posluze sie cytatem:
    ">> ROTFL. Uważasz, że pracodawca jest instytucją charytatywną? Skoro czyjaś
    >> praca jest warta np. 1000zł. To może dostać albo 1000zł na czarno, albo
    >> 700 na umowę zlecenie albo 300 na umowę o pracę. To nie jest tak, że
    >> pracodawca coś komuś dopłaci."

    > Wykaz w jaki sposob mozna zatrudnic kogos na umowe o prace w pelnym
    > wymiarze godzinowym placac mu 300zl.
    > Wywody oplacalnosci pomin raczej, bo nie o tym mowa, a o alternatywach.

    No właśnie nie może. Kuźwa, przecież o tym piszę od początku. Jeśli czyjaś
    praca jest warta mniej niż minimalna pensja to albo może pracować na umowę
    zlecenie albo wcale.

    [ciach]

    >> Podobnie działają dopłaty dla rolników - aby unia byłą samowystarczalna
    >> na wypadek konfliktu a nie musiała importować żywności. To wszystko są
    >> doktryny jeszcze za czasów zimnej wojny. Możesz to nazywać paranoją jeśli
    >> tak Ci wygodniej.

    > Czyli analogicznie do mniejszego zuzycia nosnikow energii, doplacaja do
    > zarcia zebysmy jedli wiecej?

    Nie, dopłacają rolnikom, aby utrzymać produkcję żywności w Europie a nie
    zwiększać nadmiernie importu.
    Analogicznie - w kontekście zmniejszania uzależnienia od gospodarek
    zewnętrznych a zwiększania samowystarczalności.

    > A doplaty owszem nazwe paranoja, bo nie maja nic wspolnego z wolnym
    > rynkiem. Dlaczego paranoja? Bo tworza wlasny swiat oderwanego od
    > rzeczywistosci rynku nazywajac go wolnym i konkurencyjnym. Te wolnosc i
    > konkurencyjnosc okladaja kolejnymi przepisami definiujacymi te wolnosc i
    > konkurencyjnosc.

    W UE nie ma wolnego rynku jeśli chodzi o żywność i nigdy nie było. Pierwszy
    raz się teraz spotykam z tym, że ktoś go tak nazywa.
    Jest dokładnie tak jak piszesz jest to własny świat oderwany od
    rzeczywistości.

    [ciach]

    >> Ale w przypadku gdy dojdzie do konfliktu, albo choćby małego kryzysu i
    >> Rosja zakręci kurek i ceny surowców pójdą o 100% w górę to przeciętne
    >> gospodarstwo znacznie lżej to doczuje.

    > Jak dojdzie do konfliktu to to akurat zdaje sie bedzie moim najmniejszym
    > problemem.

    No to może bardziej obrazowo: w przypadku domów energooszczędnych te same
    magazyny gazu starczą na całą zimę a w przypadku klasycznych kostek tylko na
    pół. Widzisz różnicę. W miesiąc ciężko zorganizować alternatywne dostawy, a
    w 9 miesięcy (do następnego sezonu) już można. Przekonała się już o tym dwa
    razy Ukraina jak im Rosja zakręciła kurek.

    To że lepiej jest być mniej zależnym od zewnętrznych źródeł energii jest
    chyba oczywiste.

    >>>> Nikt nic nie chce zrównać. Skąd Ci się to wzięło?

    >>> Pozwole sobie zacytowac:
    >>> "W UE oczywiście - od lat. Dlatego UE określa minimalne stawki akcyzy na
    >>> paliwo aby czasem gdzieś nie było taniej"
    >>> Gdzies nie bylo taniej, znaczy??
    >>> Tak samo? Podobnie?

    >> Ustalenie cen minimalnych nie oznacza ich zrównania. Inne są ceny zakupu
    >> surowca inny VAT i inne marże w poszczególnych krajach członkowskich.

    > Nie powtarzaj tego co napisalem, tylko wytlumacz mi o co chodzi z tym "nie
    > było taniej" skoro moze byc.

    Nie może. Nigdzie w UE nie może być niższa cena paliwa niż minimalne
    ustalone stawki akcyzy. Jest to matematycznie niemożliwe nawet jeśli koszt
    surowca, marża i vat wyniosą zero to i tak paliwo będzie kosztowało tyle co
    akcyza (bo przypominam jest ustalana kwotowo).

    >>>>> Nizsza bo krzywa Lafera, czy nizsza bo spozycie spada?
    >>>> Bo spożycie spada - bo dokładnie taki był cel - spadek spożycia.

    >>> Chyba zartujesz...

    >> Trochę się zapędziłeś w swojej retoryce - liczba palaczy systematycznie
    >> spada - to jest fakt a nie moje "żartowanie".

    > A pijacych?

    Nie wiem, ale nie o tym był ten wątek tylko o akcyzie na papierosy jako
    sposobie walki z nałogiem.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 134. Data: 2012-11-22 10:49:44
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 22 listopada 2012 10:25:12 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > > I do takich sytuacji są własnie umowy zlecenia
    > Cieszę, się że przyjąłeś do wiadomości że istnieje praca która nie zasługuję
    >
    > na minimalną krajową.
    Minimalna krajowa dotyczy umów o pracę chyba.
    I mówimy o normalnej pracy w pełnym wymiarze godzin a nie dorywczej
    > Oczywiście, że mają wystarczą dwa telefony do PiP i już od następnego dnia
    >
    > wszyscy mają umowy. No ale to trzeba zadzwonić - czyli coś zrobić - a to
    >
    > zaprzecza bierności.

    Potwierdza sie to co pisałem wcześsniej- teoretyzujesz.


  • 135. Data: 2012-11-22 11:12:19
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k8kqru$4t3$1@node1.news.atman.pl...

    > Są kraje gdzie koszty pracy są znacznie wyższe, a ludzie pracują na umowę
    > o pracę. Dlaczego?

    Bo marze detaliczne to np. 40%, bo spoleczenstwo jest bogatsze od naszego i
    stac ich na kupowanie drozszych relatywnie towarow. Wszyscy sie ciesza bo
    ich stac i nikt ekip na allegro nie szuka. Klucz to bogactwo spoleczenstwa.

    > Bo wypracowują odpowiedni dochód dla swojego pracodawcy.

    To powiedz mi teraz dlaczego w Chinach mimo wypracowywania olbrzymiego
    dochoru pensje w tych ich kolchozach wcale nie sa wysokie? Moze nie powiedz,
    a zastanow sie na nastepny raz i jaki dla calej sytuacji wplyw ma podaz
    pracy.
    Po raz kolejny splycasz jak nie wiem co, ograniczajac analize do jednego
    tylko czynnika.

    > Pisałem już eN razy i napiszę po raz kolejny. Jeśli czyjaś praca jest
    > warta tylko 1000zł to nie ma możliwości by zarabiał najniższą krajową.
    > Obniżenie podatków o połowę niczego tu nie zmieni - jego praca ciągle nie
    > będzie warta minimalnej krajowej.

    Nie wiem jak mam sie odniesc do oczywistych po raz kolejny rzeczy.

    > Owszem rozwiązaniem jest obniżenie minimalnej pensji i jak pokazuje
    > doświadczenie w krajach gdzie ta pensja jest niższa niższy jest też
    > odsetek pracy na czarno. Ale to oczywistość więc nie m o czym dyskutować.

    O tym moze, ze sa firmy ktore moga zaplacic znacznie wiecej. Pensja
    pracownika spokojnie moze byc wyzsza od najnizszej krajowej, tylko firmy nie
    musze tyle placic, bo na miejsce kazdego pracownika stoi dziesieciu innych.
    Wiec sila rzeczy kazdy pracujacy godzi sie na takie warunki jakie sa, bo
    pracy moze nie miec wcale.
    Tak wiem, ze mobilnosc i telefon do PiP.

    Nie chce mi sie dluzej gadac o oczywistych rzeczach.

    Pozdro.. TK



  • 136. Data: 2012-11-22 11:39:16
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:k8ks16$642$1@node1.news.atman.pl...

    >> Wykaz w jaki sposob mozna zatrudnic kogos na umowe o prace w pelnym
    >> wymiarze godzinowym placac mu 300zl.
    >> Wywody oplacalnosci pomin raczej, bo nie o tym mowa, a o alternatywach.
    >
    > No właśnie nie może. Kuźwa, przecież o tym piszę od początku. Jeśli czyjaś
    > praca jest warta mniej niż minimalna pensja to albo może pracować na umowę
    > zlecenie albo wcale.

    Ja pierdziu, to zdecyduj o czym Ty chcesz rozmawiac...?
    O zarobkach, pracy, czy oplacalnosci z drugiej strony barykady? Zrozum, ze
    jezeli jest wielu pracownikow na miejsce jednego to pracodawca nie ma presji
    placic wiecej, zrozumiesz te prosta, podstawowa zasade? Po jaki chuchu ma
    zatrudniac pracownika na umowe, skoro moze na zlecenie, albo na czarno, bo
    zwyczajnie ma taki wybor. Jego oplacalnosc to zupelnie inne zagadnienie i z
    tematem tu omawianym nie ma nic wspolnego.

    >> Czyli analogicznie do mniejszego zuzycia nosnikow energii, doplacaja do
    >> zarcia zebysmy jedli wiecej?
    >
    > Nie, dopłacają rolnikom, aby utrzymać produkcję żywności w Europie a nie
    > zwiększać nadmiernie importu.
    > Analogicznie - w kontekście zmniejszania uzależnienia od gospodarek
    > zewnętrznych a zwiększania samowystarczalności.

    Nie rozumiem tego rynkowego socjalizmu, ale OK. Moze ulomny jestem.
    Nie pasuje mi do calosci ta rura na dnie morza i zmniejszenie uzaleznienia
    od zewnetrznych gospodarek, no i ta samowystarczalnosc w obrebie krajow UE.

    > No to może bardziej obrazowo: w przypadku domów energooszczędnych te same
    > magazyny gazu starczą na całą zimę a w przypadku klasycznych kostek tylko
    > na pół. Widzisz różnicę. W miesiąc ciężko zorganizować alternatywne
    > dostawy, a w 9 miesięcy (do następnego sezonu) już można. Przekonała się
    > już o tym dwa razy Ukraina jak im Rosja zakręciła kurek.

    Doskonale rozumiem co piszesz, tylko zwyczajnie ta argumentacja do mnie nie
    dociera jako racjonalna i tym bardziej prawdziwa.
    Wczoraj czytalem artukul, zadalem sobie taki trud. Nie pamietam juz
    dokladnych danych i pomine cytowanie. W kazdym razie wpywy z tytulu akcyzy
    za same paliwo do budzetu to po prostu szok. Kwoty akcyzy, oplaty paliwowej
    i VAT sa tak ogromne, ze az nieprzyzwoite. Nikt mi nie wcisnie, ze wysokie
    ceny czegos tam to motywacja zebym oszczedzal. To najprostszy podatek jaki
    mozna sobie wyobrazic. Nie podlega zadnym problemom w sciagalnosci. Jest
    calkowicie przewidywalny i pewny. Dziwnym trafem USA ze znacznie nizszymi
    podatkami w paliwie radza sobie calkiem dobrze.

    > To że lepiej jest być mniej zależnym od zewnętrznych źródeł energii jest
    > chyba oczywiste.

    Czy Rosja to zrodlo zewnetrzne?

    >> Nie powtarzaj tego co napisalem, tylko wytlumacz mi o co chodzi z tym
    >> "nie było taniej" skoro moze byc.
    >
    > Nie może. Nigdzie w UE nie może być niższa cena paliwa niż minimalne
    > ustalone stawki akcyzy. Jest to matematycznie niemożliwe nawet jeśli koszt
    > surowca, marża i vat wyniosą zero to i tak paliwo będzie kosztowało tyle
    > co akcyza (bo przypominam jest ustalana kwotowo).

    No ale jak VAT moze wynosic zero? Na tym pic polega, ze nie moze wynosic
    zero. Czepnales sie tej akcyzy jako jakies wspolne dobro, a tym czasem pokaz
    mi kraj gdzie VAT wynosi zero. Co innego stawka podstawowa VAT, w roznych
    krajach moze byc rozna. Podstaw sobie teraz VAT w jednym kraju 15% i w
    drugim 25%. Przelicz i napisz jeszcze raz cos o matematyce.

    >> A pijacych?
    >
    > Nie wiem, ale nie o tym był ten wątek tylko o akcyzie na papierosy jako
    > sposobie walki z nałogiem.

    Ja pisalem o akcyzie na alkochol. Obnizenie jej spowodowalo zwiekszenie
    wplywow z tytulu akcyzy na alkochol wlasnie. Nic nie pisalem o papierosach i
    tym bardziej jakiejs walce z nalogiem. Ty wcisnales tu jakas motywacje
    antynalogowa.

    Pozdro.. TK



  • 137. Data: 2012-11-22 11:43:18
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8ijkl$nuc$...@n...news.atman.pl...

    >> Widzę zasadniczą czym innym jest zwiększanie obciążeń fiskalnych (pod
    >> różnymi nazwami) a czy innym naloty na prywatne domy w poszukiwania dóbr
    >> wszelakich.

    > Nie nalotach, tylko zabraniu Twoich pieniedzy z ktorych miala byc
    > finansowana Twoja emerytura. Twoje pieniadze, Twoje konto i Twoja
    > emerytura.

    Ktoś ci coś zabrał z twojego konta? Czy tylko zmieniła zasady dotyczące
    _przyszłości_.

    >> A co drugiego filaru naprawdę uważasz, że było to lepsze rozwiązanie?
    >> Nasze pokolenie miało finansować emerytury obecnych emerytów i swoje
    >> przyszłe emerytury by ułatwić życie przyszłym pokoleniom. Ja osobiście
    >> nie widzę powodu dlaczego akurat moje pokolenie miałoby "zwiększyć
    >> wysiłki celem budowania socjalistycznej ojczyzny". Bardzo dobrze, że z
    >> dwojga złego podniesienie podatków kontra zmniejszenie drugiego filaru
    >> wybrano to drugie rozwiązanie.

    > Ty chyba nie wiesz o czym mowisz.
    > Zabrano Twoje pieniadze, ktore odkladaly sie na Twoja emeryture, by
    > finansowac te socjalistyczna jak to ujales ojczyzne i jeszcze sie z tego
    > cieszysz. Wiec jest zupelnie odwrotnie jak pisales. Zabrano ten kawalek
    > normalnosci i ulepszono socjalizm.
    > I tyle mamy panstwa prawa wlasnie. Pare lat pozniej uchwala sie cos
    > zupelnie odmiennego i jeszcze mowi, ze tak jest lepiej. Nie zabrano
    > jakichs pieniedzy, zabrano Twoje, przez Ciebie zarobione.

    Nikt mi nic nie zabrał, a co do tego które rozwiązanie jest lepsze sprawa
    jest prosta. Dla przyszłych pokoleń lepsze jest byśmy my teraz odkładali
    sobie w drugim filarze. Dla nas lepiej jest płacenie składek ZUS, który z
    tego finansuje bieżące emerytury.

    Gdyby ciągle utrzymywać drugi filar oznaczałoby to, ze nie dość że
    odkładalibyśmy na swoją przyszłą emeryturę to i tak musielibyśmy finansować
    obecnych emerytów. Korzyści z tego miałoby dopiero przyszłe pokolenie które
    w mniejszym stopniu utrzymywałoby nas emerytów, ale obecnie dla naszego
    pokolenia jest to dodatkowe obciążenie.

    Drugi filar to bardzo fajna sprawa pod warunkiem gdyby istniał od zawsze,
    ale w sytuacji gdy proporcje pracujących do emerytów są coraz gorsze
    dodatkowe obciążanie obecnych pracowników jest IMO bez sensu.

    >> Dokładnie tak. Mam wybór! Od początku ta dyskusja jest o wyborze Ty
    >> twierdzisz że go nie masz, ja twierdzę że mam. Co więcej sam z niego
    >> korzystałem. Pracowałem zarówno na umowę zlecenie, umowę o dzieło i na
    >> etacie i za każdym razem był to mój świadomy wybór.

    > Nie chce mi sie ciagnac tego tematu. Nie kazdy ma wybor,

    I znowu piszesz o kimś mitycznym bez wyboru. Pokaż mi człowieka bez wyboru
    to przyznam Ci rację. Uprzedzam Cię ten problem filozofowie rozwiązali już
    wiele wieków temu :-)

    > nie kazdy jest Toba i nic nie poradze, ze jakos Ci sie to w glowie nie
    > miesci.

    Mieści, mieści. Rozumiem, że są ludzie którym się nie chce i swoją bierność
    nazywają brakiem wyboru - ot taki chocholi taniec. To rozumiem, nie rozumiem
    jak ktoś zamiast nazywać to po imieniu próbuje lawirować by wykazać, że oni
    nie mają wyboru.

    >> I po co ta demagogia? Kradzież jednego bochenka chleba na tydzień może
    >> być sposobem na przeżycie (choć nie przestaje być kradzieżą), kradzież
    >> jako stałe źródło dochodu to nie sposób na przeżycie ale sposób na życie.

    > Tak jest, dla dobra prawa dac sie zarznac.
    > Pozniej odbiora Ci dzieci ze wzgledu na trudna sytuacje materialna, bo
    > kradles nie placac podatku od dniowki za zbieranie pieczarek np. Znasz
    > zycie jak widze.

    Nie rozumiem, dlaczego tak Cię boli nazywanie kradzieży po imieniu.

    >> No to teraz powiedz to tym wszystkim "biednym i pokrzywdzonym" którzy nie
    >> mogą znaleźć pracy, w których obronie ciągle stajesz. Powiedz im wprost
    >> to przez takich jak ja uczciwi przedsiębiorcy ponoszą wyższe koszty
    >> zatrudnienia więc to przez takich jak ja brakuje legalnej pracy dla was.

    > Co ma piernik do wiatraka?

    To że budżet to wspólny worek i jak ktoś oszukuje i do niego wkłada mniej to
    inni muszą wkładać więcej. Gdyby wszyscy uczciwie rozliczali się z
    prowadzonej działalności to składki byłyby niższe przy tych samych wpływach
    do budżetu.

    > Jak place staly abonament niezeleznie od tego ile gadam to oswiec mnie w
    > jaki sposob wplynie na to pare rozmow w miesiacu? Komputer sluzacy do
    > pracy na ktorym odbieram prywatne maile? Widzisz w tym jakis problem? Co
    > mi probujesz wcisnac? Kolejna podwyzke dla mojego dobra?

    Uczciwość. Po prostu obliczasz procentowy czas jaki ten komputer pracował
    prywatnie a jaki firmowo. To samo z abonamentem. Jeśli prywatne rozmowy
    stanowiły np. 5% rozmów to taki procent abonamentu powinieneś zapłacić
    prywatnie a nie w rzucać w koszty firmy itd.

    >> Dlaczego, mnie o to pytasz? Albo sam znasz odpowiedź bo pytanie jest
    >> retoryczne, albo pytaj większości. Demokracja ma to do siebie, że
    >> przepisy uchwala większość, a większość zawsze czuje się pokrzywdzona,
    >> więc siłą rzeczy ci którzy sobie w życiu lepiej radzą de facto sponsorują
    >> nieporadną większość. Jestem zwolennikiem podatku liniowego, ale
    >> rozumiem, że na takie rozwiązanie nie ma obecnie przyzwolenia
    >> społecznego, a to społeczeństwo jest najwyższym suwerenem.

    > Dlaczego pytam Ciebie?
    > Bo wcisneli Ci podwyzki dla Twojego dobra. Zabrali Twoja emeryture i
    > twierdzisz, ze to dobrze. Myslelem, ze jakos wytlumaczysz mi te pazernosc,
    > ze jest jakis powod poza tym banalnym materializmem, moze czegos sie
    > dowiem. Ale nie. Potwierdzasz moje przypuszczenia, ze nie mozna czuc sie
    > zlodziejem jezdzac sluzbowym samochodem, rozmawiajac ze sluzbowego
    > telefonu i grajac na firmowym komputerze. I tak nas wydymaja dla naszego
    > podobno dobra. A zatrudnienie w administracji ciagle rosnie i rosnie.
    > Co to znaczy, ze nie ma przyzwolenia na podatek liniowy? Koszty pracy. To
    > pojecia scisle skorelowane. Male firmy czesto musza korzystac z uslug
    > ksiegowej. Po co ona gdyby podatki byly przejrzyste? Czemu rozliczasz z
    > przejazdow sluzbowych, a nie zastanowisz sie, ze problem jest zupelnie
    > gdzie indziej? Zla polityka panstwa. Panstwo zajmuje sie pierdolami
    > zwyczajnie.

    Pańswo to my nie oni. Politycy są tacy jakich my (społeczeństwo) wybieramy.
    Gdy PO chciało wprowadzić podatek liniowy większość opowiedziała się za PiS
    dlatego PO posłuchało większości i w następnych wyborach już nie głosiło
    podatku liniowego. Ja chcę podatku liniowego bo tak jak piszesz znacznie
    uprości to księgowość i zmniejszy koszty administracji. Ale to nie ma
    znaczenia czego chcę ja. Jestem demokratą więc szanuję wolę większości,a
    skoro większość zadecydowała że ja zaradny ma się dzielić moimi dochodami z
    tymi mniej zaradnymi to tak robię.

    > Taki przyklad przyszedl mi do glowy.
    > Jest sobie kasa fiskalna. Taki kalkulator za i tak zbyt duze pieniadze.
    > Ten kalkulator panstwo kaze mi kupic mimo, ze go nie potrzebuje. Na tym
    > kalkulatorze robie co dzien raport dobowy. Co miesiac miesieczny. Co
    > ciekawe, oba musze przechowywac przez piec lat i jest na nich dokladnie to
    > samo. Kasa ma pamiec, ktora konczy sie po paru latach zwykle. Na koniec
    > tego okresu serwis wypelnia jakies papierki, przystawia stempelkii i co
    > robi? Drukuje te same raporty z calego zycia kasy. Te raporty to dokladnie
    > to samo co raporty dobowe i miesieczne i tez musze przechowywac przez piec
    > lat na papierze termicznym. Jak wiadomo za jakis czas nic na nim nie
    > widac.
    > Teraz wyobrazmy sobie, ze rolek w ciagu dnia z kasy schodzi srednio dwie.
    > Kas jest 5 sztuk. W ciagu dnia mamy 10 rolek, ktore trzeba trzymac przez
    > piec lat. Po pieciu latach to jest 18000 pieprzonych rolek na ktorych nic
    > nie widac i powierzchni magazynowej za ktora trzeba placic.
    > Z serii jak umilic zycie przedsiebiorcy.

    Znam to i wiele, wiele innych absurdów, ale to, że niektóre przepisy są
    absurdalne w żaden sposób nie zmienia mojego podejścia do demokracji skoro
    większość każe mi trzymać rolki to je trzymam. Zauważ, że nie uważam tego za
    rozsądne ani bronię tego rozwiązania po prostu jako obywatel przestrzegam
    prawa takiego jakie jest bo to moje państwo i moje prawo.

    >> Certyfikaty energetyczne domow jednorodzinnych. Ile moga miec wspolnego
    >> ze stanem faktycznym chyba nie trzeba nikomu tlumaczyc.
    >
    > To samo kiedyś mówili o etykietkach z klasami energochłonności na sprzęcie
    > AGD, ale jakoś się przyjęło i służy dobrze nierozgarniętym kupującym.

    > Alez Ty jestes optymista. Za krotko chyba na grupie.... :-)

    8 lat, czyli na długo przed wprowadzeniem certyfikatów.
    Tak wiem, ze są audytorzy którzy piszą bzdury, ale to nie problem
    certyfikatów tylko tych audytorów i kontroli.

    > A co najwazniejsze ja certyfikatu swojego domu nie potrzebuje do poki nie
    > bede go sprzedawal. Ale to pewnie tez dla mojego dobra, zebym cos tam.

    Tu pełna zgoda, rozsądniej byłoby wprowadzić ten obowiązek dla sprzedawanych
    a nie budowanych domów. Nie pamiętam czy ktokolwiek zgłaszał taką propozycję
    w toku prac nad projektem.

    >> Zrozum wreszcie, że demokracja nie polega na tym by łożyć na tych których
    >> się lubi, ale na tych którzy demokratycznie zostali wybrani. Jak to
    >> mawiał Wolter "nie podzielam twoich poglądów ale jestem gotów umrzeć za
    >> to byś mógł je głosić".

    > Po co to piszesz? Co ja ulomny jestem?
    > Nie chodzi o to na kogo loze, ale o to, ze przez dotacje myslacym inaczej
    > trudniej sie przebic. Wlasciwie od paru ladnych lat nic sie nie zmienia.
    > Nie lubie tego stanu zwyczajnie. Nie popieram dotacji do partii ktore
    > wygraly wybory.

    Ja tez nie popieram, ale skoro większość popiera to są i ja wolę większości
    szanuję.

    >> Zastanów się szczerze czy gdyby na każdym rogu stał bilbord Korwina i co
    >> tydzień do Twojego miasta przyjeżdżał jego bus i festyn to byś na niego
    >> zagłosował? W ten sposób można zdobyć kilka procent nie kilkadziesiąt.

    > Prog wyborczy to moze wlasnie te kilka procent. Ale czy ja bym na niego
    > zaglosowal?
    > Nie jest moim idolem, ale z drugiej strony tych ktorych ogladam tez mam
    > dosyc. Gdyby wygral to wiesz powiew swiezosci nie zaszkodzi. On, czy inny
    > zawsze ma wieksze szanse. A gdyby bylo jak piszesz, ze Tuskobusy nie maja
    > znaczenia to myslisz, ze nie latali by po calej Polsce, kazdego dnia w
    > innym miejscu?

    Ależ one mają znaczenie, ale tak jak pisałem kilkuprocentowe. Bez
    tuskobusów, bilbordów itd. PO dostałoby jakieś 5% głosów mniej, więc i tak
    byliby w Sejmie i dostawali dotacje. Choć gdyby żadna partia nie miała ani
    autobusów ani bilbordów to rozkład niezdecydowanych rozłożyłby się po równo
    więc w rzeczywistości nie dostaliby 5% mniej tylko np. 1%.

    W Polsce niezdecydowanych jest (według różnych badań) od kilku do kilkunastu
    procent, więc to o nich jest walka. Z tym, że nie wszyscy niezdecydowani
    podejmują decyzje na podstawie bilbordów czy autobusów, myślę, że większość
    jednak na podstawie mediów.

    A przy okazji PO ponownie chce zakazać kampanii na bilbordach. Może tym
    razem się uda.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 138. Data: 2012-11-22 12:29:54
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Nie wiem, gdzie widzisz bezrobocie. Przypominam, że bezrobotny to osoba
    >która chce i może pracować od zaraz. Skoro na śląsku jest problem ze

    Zapraszam do kujawsko-pomorskiego ...

    Zobaczysz bezrobocie ...

    Niedaleko Torunia Sharp , Orion i jeszcze inni zbudowali montownie.
    Dlaczego ? Duże bezrobocie = niskie pensje = max wyzysk.

    Naprawdę nie wszyscy żyją w Gdańsku,Warszawie czy Krakowie. Mnóstwo ludzie
    jest bezrobotnych i mnóstwo zarabia minimalną krajową lub zbliżoną ...
    Dlatego też te "Lewiatany" podnoszą co chwilę krzyk jak chcą podnieść
    miniamalną płacę krajową ...

    Mam znajomych w urzędach i wiem jakie jest realne bezrobocie jak i wygląda
    mediana zarobków ...

    I uwierz tak różowo nie jest ...

    Dużo jestem zdesperowanych i godzi się na nędzne zarobki , bo chcą mieć
    jakieś pieniądze , większe niż zasiłek ...


  • 139. Data: 2012-11-22 12:40:31
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Ja wiem, ze tak sie mowi. Nie ma ludzi do roboty. To tez prawda, nie ma
    >dobrych ludzi do roboty, reszta jednak z czegos zyje. I wcale nie musi byc

    Bo to bzdura ...

    Nie ma zbytnio chętnych do pracy za żenujące niskie wynagrodzenia , gdzie
    pracodawca ma wymagania takie wymagania jakby chciał zatrudnić jakiegoś
    wybitnego fachowca , tyle że chce mu płacić 1/10 tego ;)

    Ciężko znaleźć frajerów ...

    Oczywiście tacy się znajdują , bo są np. ludzie którzy skończyli pracę ,
    mieszkają w rodzicami i oni są skłonni pracować na grosze. Także rynek psują
    stażyści , bo wtedy pracodawca uczy się że może mieć pracownika za darmo ,
    więc po co później płacić ?

    Ludzie pracują na nędzne ochłapy nie z wyboru a z desperacji ...


  • 140. Data: 2012-11-22 12:47:50
    Temat: Re: Baterie słoneczne -wasze doświadczenie
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    >Tesco w biurze płaci niecałą średnią krajową + 10% zniżki na zakupy i bony
    >dwa razy do roku. Do tego dodatki za nocki i weekendy. W sumie wychodzi
    >średnia. Operatorzy wózków dostają trochę mniej, ale i tak znacznie powyżej

    Zależy od województwa. Uwierz dużo ofert o pracę bazuje na minimalnej
    krajowej lub delikatnie więcej ...

    Gdyby były oferty "od ręki" ze średnia krajową to bezrobocia by nie było ...

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1