eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2015-01-14 10:06:59
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:54b5b073$0$24893$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Sie tak zastanawiam. Jak to jest, ze skoro moi znajomi to wiekszosc ludzi
    >> wierzacych, to w zyciu nie spotkalem sie z ani jedna chocby podobna
    >> sytuacja. A Ty piszesz, ze takich przykladow znasz wiele.
    > Może dlatego, że Twoi znajomi to większość Katolików, którzy tylko raz w
    > tygodniu i od święta przypominają sobie, że są Katolikami, a moich
    > znajomych to osoby związane z Grupami Odnowy oraz Marana Tha, spora część
    > po studiach teologicznych?
    > Może dlatego, że zanim nabrałem ostatecznego przekonania, sam błądziłem i
    > uczestniczyłem w takich grupach i w rekolekcjach?
    > Może dlatego, że przez ileś lat uczestniczyłem w scholi, chórze i zespole
    > grającym na mszach?
    > Może dlatego, że poznałem wielu ludzi, dla których Katolicyzm to coś
    > więcej niż metryka chrztu i niedzielne uczestnictwo w mszach?

    to ja wam takie opowiem -ostatnio po marszu trzech króli spotkałem sie z
    organizatorem, który opowiadał jak wiele przy organizacji zawdzięcza Bożej
    pomocy.
    Ja to niby wiem -mam zrobic tyle ile sam zdołam -resztę, załatwi Bóg. Ale on
    to opowiadał z takim zapałem ze ja, wasz naczelny katol :), byłem jakis
    scepytczny - a uzytkownik byłby padł ;-)
    Następnego dnia miałem zwieźć gadzety używane w marszu, mam busa to pomagam.
    Umówiony jestem na 9tą, odpalam busa pół godziny wczesniej bo mróz- a on ani
    drgnie, na 3 akumulatory nie zapalił. W efekcie, wspomniawszy zapał
    organizatora, skonczyło sie modlitwą - panie boże, ja zrobiłem co mogłem
    teraz twoja kolej. Siadam do omegi i jade sprzątać te graty z całą
    swiadomoscią ze te mniejsze wezmę a dachu szopki nie ma najmniejszych szans.
    Ale to nie przecież mój problem, tylko Boga :). Po drodze spotykam sąsiada,
    o którym nie wiedziałem nawet ze ma busa - jedno zapytanie -jasne ze pomoże,
    już jedzie za mną.
    My katole, widzimy w tym palec boży jako odpowiedz na modlitwe, ateista
    powie ze zwykły przypadek.


    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1