eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePompy ciepła › Re: Pompy ciepła
  • Data: 2021-01-26 17:42:47
    Temat: Re: Pompy ciepła
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mateusz Bogusz napisał:

    >> Gdy ktoś zaczyna malować takie obrazy, najlepiej zadać mu pytanie, czy
    >> umie oszacować rząd wielkości zmian wartości fizycznej wywołanej przez
    >> zjawisko, na które się powołuje.
    >
    > Jeżeli przy +25C na zewnątrz wymieniasz 150m3/h, to przy -15C ze wzoru
    > wyjdzie ~120m3/h. Nie wiem czy ~16% to dla Ciebie dużo czy pomijalnie
    > mało. Ale poza wentylacją samą w sobie, w zależności od temperatury
    > różny będziesz też rozkład powietrza świeżego i "zużytego" w
    > pomieszczeniach. Latem to powietrze się bardziej miesza (więc wymaga
    > większej wymiany, aby wyciągnąć wszystkie "nieczystości), a zimną
    > mieszanie następuje wolniej (gdzie nadmuchiwane powietrze będzie na
    > początku opadało niżej po wydostaniu się z nawiewu).
    >
    > Mam WM i organoleptycznie wiem że im zimniejsze powietrze się nawiewa
    > tym, prędkość może być mniejsza. Analogicznie ogrzewanie powietrza
    > nawiewanego do pomieszczeń (szczególnie powyżej temperatury w
    > pomieszczeniu) sprawia, że ten nawiew musi być większy żeby "nie czuć
    > zużytego powietrza".
    >
    > Napisz jak się nie zgadzasz, to chętnie przeczytam.

    Z tego wszystkiego miało wynikać:

    > Dlatego jak przyjąć że interesuje Cię ilość tlenu w kg, a nie
    > ilość powietrza w m3/h to można tę prędkość wymiany zmniejszyć.

    Otóż po pierwsze, nie należy przyjmować błędnych założeń. Ilość tlenu
    w kg [powietrza] nie jest specjalnie ważna, zresztą z dość dobrym
    przybliżeniem pozostaje stała. Przy oddychaniu istotne jest ciśnienie
    parcjalne tlenu, a to zmienia się wraz z całkowitym ciśnieniem
    atmosferycznym. Wjazd windą na ostatnie piętro wysokiego biurowca,
    to zmniejszenie ciśnienia o jakieś 30 hPa (3%), w Zakopanem na stałe
    mają 10 procent mniej niż na nizinach, ale takie zmiany nie są przez
    organizm odczuwalne jako znaczące. Nawet wycieczka w wysokie Tatry,
    czy podróż samolotem, gdzie tlenu jest o 1/4 mniej, to nie są zabójcze
    przygody.

    Z opini:

    > Pisząc obrazowo, przy tej samej prędkości wentylatorów/wymianie
    > powietrza w m3/h w lato do domu wpada mniej tlenu, a w zimę więcej.

    po prostu nie wynika nic -- podaż tlenu jest rzeczą nieistotną. Zresztą
    nie mamy zmysłu, który by to odczuł i ocenił. Przy spadku ciśnienia
    parcjalnego tlenu człowiek powoli traci świadomość i w tym stanie umiera.
    Ale to by musiało być tego gazu mniej, niż na szczycie K2. Odczuwamy
    natomiast stężenie dwutlenku węgla. To, do którego doprowadziliśmy
    w atmosferze, czyli 0,4 promila z hakiem, jest jeszcze sporo poniżej
    czułości zmysłów. Ale dziesięć razy tyle, to już odczucie, że siekierę
    można w powietrzu zawiesić. 1-2% to dramat, ale przeżyć się da. Wietrzy
    się po to, by ten produkt oddychania usunąć. Ile tego jest? tak z 10-20
    litrów na godzinę od jednej osoby. Jeśli w budynku o kubaturze 500 m3
    mamy cztery osoby (nie licząc psa), to normalną "atmosferyczną" ilość
    CO2 (200 litrów) wyprodukują w ciągu 2-5 godzin. Dopiero w takim czasie
    stężenie się podwoi, może nawet dobijać do jednego promila. Tu by już
    zdało się przewietrzyć, choćby tak na wszelki wypadek. Ale przecież ten
    biogenny dwutlenek zimą i latem jest taki sam, więc różnice w wentylacji
    mają jeszcze inne podłoże.

    Jarek

    --
    W tzw. hallu trzy sztuczne palmy
    i plakat: WIEDZĘ BOMBĄ ROZWALMY,
    tuż oleodruk z jakąś Wenecją
    i w fotelach duchy siedzą i szepcą

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1