eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePorównanie ekogroszku do gazu. › Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "kogutek" <k...@v...pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
    Date: Thu, 06 Jan 2011 04:36:26 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 64
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <2...@n...onet.pl>
    References: <ig2u2v$t5c$1@usenet.news.interia.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1294284987 1601 213.180.130.18 (6 Jan 2011 03:36:27 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Jan 2011 03:36:27 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 188.33.106.82, 10.174.28.59
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.13)
    Gecko/20101203 AskTbVD/3.8.0.12304 Firefox/3.6.13
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:415344
    [ ukryj nagłówki ]

    > To co piszesz, to taki teoretyczny bełkot... Każda instalacja jest inna.

    > Gaz bywa bardziej lub mniej kaloryczny, węgiel tym bardziej. Wystarczy,

    > że węgiel będzie leżał pod chmurką i mocno zawilgotnieje - kaloryczność

    > się zmienia. Jeden lubi w domu temperature 23 stopnie, drugi 17. Jeden

    > potrafi użytkować piec tak, że go żyłuje do ostatniego procenta

    > sprawności, drugi ma to gdzieś lub nie potrafi. Inna sprawa, że

    > producenci kotłów podają różne sprawności - a jak Ty sprawdzisz te dane?

    >

    > Owszem, w laboratoryjnych warunkach Twoje obliczenia mogą mieć jakiś

    > sens i teoretycznie, być może, różnice między gazem a węglem powinny

    > wychodzić zgodnie z Twoimi obliczeniami... ale teoria swoje, a życie

    > swoje. Jednemu taniej wyjdzie grzać gazem, innemu węglem, a jeszcze ktoś

    > inny będzie grzał tylko kominkiem. Każdy ma swoje upodobania, swój tryb

    > dnia, jeden lubi zimno w nocy a ciepło w dzień, drugi na odwrót. W

    > każdej z tych sytuacji inaczej będzie się spisywało źródło ciepła.

    >

    > Pzdry,

    > MW

    >

    Jest na Ziemi niewiele osób ktore mogą palić w piecach banknotami. Ale cala
    reszta potrzebująca ogrzewania chce to zrobić jak najtaniej. Piszesz o
    upodobaniach. Masz rację ze są rożne. Ci co więcej zarabiają kupią droższy
    nośnik bo czas potrzeby na bujanie się z tanim, czyli pracochłonnym, potrafią
    lepiej wykorzystać. Biedniejsi kupią tańszy nośnik. Ale i jedni i drudzy chcieli
    by mieć jak najmniejsze zużycie. Ceny nośników wynikają nie z kalkulacji i
    godziwego zysku a z tego ile klient może za niego zapłacić. Wszystkie ceny są
    oparte na tej regule. Każdy chciałby jak najwięcej zaoszczedzić na ogrzewaniu.
    Bo w efekcie każdy pali w piecu pieniędzmi które zarobił albo ukradł. Dobrze że
    sa takie dyskusje. Można sobie wyrobić powierzchowny pogląd na temat sposobów
    ogrzewania oraz oszczędzania energii. Mnie rozważania na ten temat bardzo
    interesują. Czeka mnie przebudowa ogrzewania w mieszkaniu. Szykuję się do tego
    ponad dwa lata. Pomimo że mam gaz z rury będę ogrzewał peletem i alternatywnie
    brykietami. Mam gdzie je składować w domu. Piec zrobię sam, nie ma w sprzedaży
    takiego który by mnie zadowolił, wszystkie pomimo wysokich cen mają za małą
    sprawność. Potzrebuję z opalu wykorzystać prawie całą energie a nie tylko w
    porywach 70%. Na wiosnę zaczynam go robić. Oprócz pieca będą jeszcze takie
    kwiatki jak dodatkowy grzejnik w łazience zasilany wodą z pralki. To mam już
    zrobione. Nie po to grzeję ponad 10 litrów wody do 50 albo 60 stopni żeby ją
    wyrzucić. Wykorzystam dodatkowo wodę z wanny. Zamiast od razu ją wylać do
    kanalizacji przepompuję do zbiornika i zasilę nią coś w rodzaju podłogówki w
    przedpokoju. Powinno to dać jakieś 700 złotych oszczędności rocznie. Uważam ze
    warto bo zwróci się po kilku latach.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1