eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Problemy z dachem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2010-09-26 10:32:04
    Temat: Problemy z dachem
    Od: "Jarek M." <w...@w...pl>

    Witam
    Dokładnie rok temu został pokryty dach, blachodachówką.
    Było dobrze, prawie nie ciekło, poza tym w ubiegłym roku jesienią nie było
    intensywnych deszczy tylko szybko przywaliła ostra zima.
    Zimą nawiało śniegu, dach nie był wtedy ocieplony, dom był minimalnie ogrzewany
    i na strychu miałem sople lodu.
    Po zimie zaczęło się lać po kominach i jeszcze w paru innych miejscach.
    Zwróciłem się do wykonawcy, a ten odsyła mnie do swojego podwykonawcy który
    wykonał krycie.
    Obaj są oporni i trudno się rozmawia.
    Wpadłem na pomysł żeby zaprosić na oględziny innego fachowca i niech wstępnie
    wyceni koszt napraw.
    Tu spadła kurtyna i ręce mi opadły. Po kilkuminutowym pobycie na dachu wyłapali
    ok 12 ewidentnych nieprawidłowości, błędów w sztuce dekarskiej.
    oto jeden z nich : obróbki kominów mają wcięcia w komin i wpusty tylko w tych
    miejscach gdzie widać z wyłazu dachowego,
    długo mógłbym wymieniać ale nie chcę się wkurzać a Was zanudzać.
    Z mojej strony nastąpiła całkowita utrata zaufania do wykonawcy i przekonanie że
    przy takich błędach w sztuce dekarskiej on nie jest w stanie naprawić tego
    dachu.

    Jaka Waszym zdaniem powinna być kolejność mojego działania ?
    Wezwać rzeczoznawcę niech opisze usterki, wynająć inną firmę do poprawek a
    fakturę przedłożyć mojemu wykonawcy do zapłaty.
    Jestem pewny że ten nie zapłaci i wtedy do sądu ?
    Czy zgodzić się na poprawki wykonawcy a po wykonaniu prac zaangażować
    rzeczoznawcę ?

    Proszę podpowiedzcie jak dalej postępować .

    Pozdrawiam
    Jarek


  • 2. Data: 2010-09-26 11:45:52
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: ŁC <a...@r...to>

    Dnia Sun, 26 Sep 2010 12:32:04 +0200, Jarek M. napisał(a):

    > Proszę podpowiedzcie jak dalej postępować .

    Zapewne pomocna będzie informacja czy z pierwotnym wykonawcą podpisałeś
    umowę, dostałeś rachunek?

    --
    ŁC
    Podawanie wysokości pensji brutto jest jak podawanie długości członka
    razem z kręgosłupem


  • 3. Data: 2010-09-26 11:52:55
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "Jarek M." <w...@w...pl>

    > Zapewne pomocna będzie informacja czy z pierwotnym wykonawcą podpisałeś
    > umowę, dostałeś rachunek?
    >
    > --
    > ŁC

    Umowy nie mam , ale mam fakturę na usługę , czyli na 7% Vat-u.

    Pozdrawiam
    Jarek M.


  • 4. Data: 2010-09-26 13:53:06
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: Bogdan Slusarczyk <b...@o...pl>

    > Jaka Waszym zdaniem powinna być kolejność mojego działania ?
    > Wezwać rzeczoznawcę niech opisze usterki, wynająć inną firmę do poprawek
    > a fakturę przedłożyć mojemu wykonawcy do zapłaty.
    > Jestem pewny że ten nie zapłaci i wtedy do sądu ?
    > Czy zgodzić się na poprawki wykonawcy a po wykonaniu prac zaangażować
    > rzeczoznawcę ?

    Doradzam udanie się do prawnika, żeby zapytać o te kroki. Pewnie będzie
    to wyglądać tak:
    - listowne wezwanie do usunięcia usterek (prawdopodobnie do tego od kogo
    masz fakturę). Takie pismo prawdopodobnie możesz napisać sam, ale jeśli
    zrobi to prawnik (mnie 10lat temu skasował na 200zł) to dostaniesz kopię
    tego pisma potwierdzoną przez prawnika (dobra rzecz w sądzie).
    - odczekanie ustawowego terminu bo pewnie nie będą chcieli tego poprawić
    - oddanie sprawy do sądu, przy czym widzę dwie drogi:
    a) starasz się o pokrycie kosztów naprawy i bierzesz lepszą firmę (w
    sumie masz uzasadnienie: partacze). Tutaj bez rzeczoznawcy się nie
    obędzie, ale nie wiem czy tego nie powinien wyznaczyć sąd.
    b) starasz się żeby partacze poprawili swoją robotę

    Tak czy inaczej polecam to obgadać z prawnikiem. No i życzę powodzenia,
    może się wystraszą sądu, choć osobiście nie wiem czy bym ich wpuścił
    drugi raz na budowę.

    Pozdrawiam


  • 5. Data: 2010-09-26 23:44:32
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "Jarek M." <w...@w...pl> wrote in message
    news:i7n7ou$6eu$1@news.onet.pl...

    > długo mógłbym wymieniać ale nie chcę się wkurzać a Was zanudzać.
    > Z mojej strony nastąpiła całkowita utrata zaufania do wykonawcy i
    > przekonanie że przy takich błędach w sztuce dekarskiej on nie jest w
    > stanie naprawić tego dachu.

    Ja też nie będę cię zanudzał :-)

    Na budowie gwarancji nie ma. Co wyłapiesz od razu i nie zapłacisz do chwili
    aż naprawią to twoje. Później na drzewo.
    Taka jest brutalna prawda. Większość z wykonawców nie zna sie na własnej
    robocie, a ten co u ciebie robił za eksperta pewnie też by nie zrobił, bo by
    mu się nie chciało :-)


  • 6. Data: 2010-09-26 23:46:58
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "Jarek M." <w...@w...pl> wrote in message
    news:i7nc6t$hvb$1@news.onet.pl...
    >> Zapewne pomocna będzie informacja czy z pierwotnym wykonawcą podpisałeś
    >> umowę, dostałeś rachunek?
    >>
    >> --
    >> ŁC
    >
    > Umowy nie mam , ale mam fakturę na usługę , czyli na 7% Vat-u.

    O! to już coś !

    Teraz napisz do niego list polecony za potwierdzeniem odbioru i wezwij go do
    usuniecia usterek. Później do sądu. Sąd może szybki nie jest ale za rok czy
    dwa jak mu komornik wejdzie to straci cały dobytek na same odsetki.
    Dach napraw na własny koszt i weź fakturę.


  • 7. Data: 2010-09-27 09:08:48
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
    news:i7om1c$jdj$1@opal.futuro.pl...

    > Teraz napisz do niego list polecony za potwierdzeniem odbioru i wezwij go
    > do usuniecia usterek.

    > Dach napraw na własny koszt i weź fakturę.

    Ciekawie radzisz. W taki sposób to nic nie uzyska.
    Zgodnie z prawem to wykonawca musi się ustosunkować do roszczenia w
    ustawowym terminie. Do chwili odpowiedzi lub upłynięcia tego terminu nic nie
    może zrobić, ponieważ to na wykonawcy ciąży obowiązek roszczeniowy. Jeżeli
    się podejmie samodzielnie napraw to wykonawca może się na niego wypiąć i
    autor wątku może go tylko cmoknąć.


  • 8. Data: 2010-09-29 21:59:56
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "adam" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Jarek M." <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:i7n7ou$6eu$1@news.onet.pl...
    > Witam
    > Dokładnie rok temu został pokryty dach, blachodachówką.
    > Było dobrze, prawie nie ciekło
    (....)

    Miałem bardzo podobną sytuację ze swoim wykonawcą dachu. Była pisemna
    umowa, faktura, sknocony dach, obietnica poprawy, a potem
    nieodbieranie telefonów, brak odpowiedzi na listy itd.
    Też chciałem założyć sprawę, rozmawiałem z Federacją Konsumentów i z
    rzeczoznawcą. Zgodnie stwierdzili że sprawa jest nie do wygrania. Do
    sprawy potrzebny Ci będzie pawnik (0,5 do kilku tys zł), ekspertyza
    rzeczoznawcy, że dach jest zrobiony niezgodnie ze sztuka budowlaną
    (2 - 5 tys zł), strona przeciwna przedstawi ekspertyzę że jednak dach
    jest zgodny ze sztuką, itd itp. Będziesz brnął w koszty, tracił nerwy
    i czas.
    Ja sie poddałem i opisałem wszystko w internecie. Odniosłem sukces na
    tyle, że mu dokuczyłem, bo facet niemal z płaczem błagał o usunięcie
    opisu, dachu do dziś jednak nie poprawił, co mogłem to poprawiłem na
    swój koszt, na reszte patrzę codziennie i mimo upływu trzech lat nadal
    sie wk...m na gościa.
    Kiki ma rację, panuje tu prawo buszu i trzeba się do tego dostosować.
    Adam



  • 9. Data: 2010-09-30 11:14:41
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "adam" <a...@g...pl> wrote in message
    news:i80cu6$2id$1@inews.gazeta.pl...

    > Kiki ma rację, panuje tu prawo buszu i trzeba się do tego dostosować.
    > Adam

    Mnie też dach cieknie. naprawiałem w 3 miejscach poważne pęknięcia papy lyb
    papy brak, kosze, gąbki koszowe, obróbki kominów i wczoraj jak padało
    jeszcze cieknie ale z innego miejsca.
    U mnie fuszerki polegają na tym, że przeważnie zostawili rozdartą papę na
    deskowanym dachu i sobie poszli. Kosze źle zrobione, ogólna niedokładność
    jeśli chodzi o szczególy, bo z wyglądu jest OK.
    Na budowie trzeba od razu jechac z koksem. Ciężko sprawdzić dach zanim nie
    bedzie maratonu ulew.


  • 10. Data: 2010-10-08 09:32:13
    Temat: Re: Problemy z dachem
    Od: januszgazda <j...@b...pl>

    On 29 Wrz, 23:59, "adam" <a...@g...pl> wrote:
    > Użytkownik "Jarek M." <w...@w...pl> napisał w
    wiadomościnews:i7n7ou$6eu$1@news.onet.pl...> Witam
    > > Dokładnie rok temu został pokryty dach, blachodachówką.
    > > Było dobrze, prawie nie ciekło
    >
    > (....)
    >
    > Miałem bardzo podobną sytuację ze swoim wykonawcą dachu. Była pisemna
    > umowa, faktura, sknocony dach, obietnica poprawy, a potem
    > nieodbieranie telefonów, brak odpowiedzi na listy itd.
    > Też chciałem założyć sprawę, rozmawiałem z Federacją Konsumentów i z
    > rzeczoznawcą. Zgodnie stwierdzili że sprawa jest nie do wygrania. Do
    > sprawy potrzebny Ci będzie pawnik (0,5 do kilku tys zł), ekspertyza
    > rzeczoznawcy, że dach jest zrobiony niezgodnie ze sztuka budowlaną
    > (2 - 5 tys zł), strona przeciwna przedstawi ekspertyzę że jednak dach
    > jest zgodny ze sztuką, itd itp. Będziesz brnął w koszty, tracił nerwy
    > i czas.
    > Ja sie poddałem i opisałem wszystko w internecie. Odniosłem sukces na
    > tyle, że mu dokuczyłem, bo facet niemal z płaczem błagał o usunięcie
    > opisu, dachu do dziś jednak nie poprawił, co mogłem to poprawiłem na
    > swój koszt, na reszte patrzę codziennie i mimo upływu trzech lat nadal
    > sie wk...m na gościa.
    > Kiki ma rację, panuje tu prawo buszu i trzeba się do tego dostosować.
    > Adam

    A ile zapłaciłeś "z metra"? Jeśli 30 zł za materiał i 20 zł za
    wykonawstwo, to nie ma co się dziwić, że macie "kompromis", który nie
    pasuję ani tobie, ani wykonawcy... Ludzie pakują kasę w płytki i gresy
    za kilkaset złotych z metra, a później się dziwią, że dach za 50 zł
    jest nieszczelny... W Austrii czy w Niemczech nawet zwykły chłopina
    wie, że nie oszczędza się na fundamencie i na dachu, podczas gdy
    pospolity polski inwestor ma odwrócone priorytety: najpierw myśli o
    postawieniu kutego ogrodzenia, do tego z oczkiem wodnym, a później o
    dachu ...

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1