Dnia Thu, 24 Jul 2014 18:35:12 +0200, janusz_k napisał(a):

Odpiszę na post janusza_k, ale potraktujcie to proszę jako zbiorczą do
każdego w postów.

>> - TV wiszący (siakiś większy - np. 55" - coś tam)
> Ok, polecam plazmę i to szybko bo kończą produkcję.
Mam w domu obecnie plazmę 42" (kuro 8 generacji). Bardzo ją sobie chwalę,
ale właśnie wyczytałem, że ostatni producent plazm (Panasonic) kończy ich
produkcję. Mogę nie zdążyć i zostanie mi do kupienia to, co jest obecnie na
rynku. Nie kupię przecież na zapas i będę trzymał w pudle 6 miesięcy. :-)

>> - ekran jakiś duży + projektor - ekran chowany w sufit podwieszany,
>> elektryczny na silnik
> Wg mnie bez sensu, to że obraz będzie większy wcale nie oznacza lepiej,
> gorzej sie ogląda bo trzeba kręcić głową, to tak samo jak w kinie pierwsze
> 3-4 rzędy, po drugie jakość obrazu gorsza, nie mówiąc o pikselozie, która
> będzie widoczna.
Zobacz proszę, że obrazu na ekranie nie ogląda się z bliska - raczej jakieś
kilka metrów. Koncept jest taki, że pomiędzy widzem / projektorem (będzie
wisiał nad głową) będzie jakieś 5 metrów do ekranu. Projektorów nie
rozeznawałem jeszcze, ale jakiś fullHD.

>> - za hałas ma służyć jakiś zestaw kina domowego 5+1.
> ok.
:-) Chociaż tutaj też mam trochę zgryza z tej racji, że "regulator szumów"
(kanał na youtube o audio-vide - sprawiają wrażenie, że sie znają)
twierdzi, że 5+1 nigdy nie zagra dobrze muzy w stereo - a na codzień to
pewnie plumkać bedzie radyjko / muzyczka / jakiś stream.

Nie mam też racjonalnego wytłumaczenia, ale patrzę na systemy firmy BOSE i
się ślinię.

>> Chciałbym uniknąć ciągnięcia kabli w ścianach od głośników, dlatego myślę
>> nad jakiś sprzętem łączyć się bezprzewodowo z aplitunerem.
> Też bez sensu, zamiast kabla głośnikowego będziesz musiał pociągnąć
> zasilanie, poza tym bezprzewodowy przesył jest podatny na zakłócenia i w
> zależności od firmy może mieć gorsze parametry niż wzmacniacz.
Nie wiedziałym o tym zasilaniu, a faktycznie z czegoś moc musi wziąć.

Koncept z bezprzewodowością już tłumaczę.
Salon (27m2) jest prawie w kwadracie. Jakbym nie kręcił, nie posadowię
centralnie względem ściany z tv, jak i TV centralnie też nie powieszę.
Dodatkowo przewiduję, że salon będę mógł przemeblować i przestawić całość
na drugą, sąsiadującą ścianę (jasne, że za pewnie za 5 lat, ale już na
etapie instalacji elek. przewiduję zdublowanie kabli zasilających itp.).
Dlatego też przy tym ewentualnym przemeblowaniu łatwiej byłoby przenieść
bezprzewodowe głośniki, niż kłaść od nowa kable (kuć, chować itp).

>> Wyczytałem również, że są już dostępne bezprzewodowe moduły do
>> przesyłania
>> sygnała po HDMI - to pozwoliłoby uniknąć ciągnięcia z 10 metrów kabla do
>> projektora.
> Tu jest jeszcze gorsze wyzwanie niż bezprzewodowe głośniki, bo pasmo i
> ilość danych kilka rzędów większa.
Trochę się obawiam chowania długiego kabla HDMI pod tynk, bo jak się
wtyczka rozpierdzieli to będą jaja. Kiedyś mi jedną wtyczkę szlag trafił
(kabel z takimi blaszkami wyjechał, wtyczka została w gnieździe) i mogłem
kupić tylko nowy.


--
Franc