eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Zamarzanie wody w rurach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2015-12-19 14:59:09
    Temat: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Bolko <s...@g...com>

    Zacznę nowy wątek.
    Budyń napisał w innym wątku że łatwiej zadbać o to by woda nie zamarzła.
    Niż utrzymywać+ temperaturę.

    Opis:
    Dom drewniany zamieszkany cały rok.
    Ściana zewnętrzna łazienki wymieniona na pustaka w latach 80tych.
    Kilka razy się zdarzyło że przy mrozach >-20 woda w rurach zamarzła
    w tej ścianie.

    Najprostsze rozwiązanie ocieplić ściane.
    Inne propozycje?




  • 2. Data: 2015-12-19 17:25:37
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 19.12.2015 o 14:59, Bolko pisze:
    > Zacznę nowy wątek.
    > Budyń napisał w innym wątku że łatwiej zadbać o to by woda nie zamarzła.
    > Niż utrzymywać+ temperaturę.
    >
    > Opis:
    > Dom drewniany zamieszkany cały rok.
    > Ściana zewnętrzna łazienki wymieniona na pustaka w latach 80tych.
    > Kilka razy się zdarzyło że przy mrozach >-20 woda w rurach zamarzła
    > w tej ścianie.
    >
    > Najprostsze rozwiązanie ocieplić ściane.
    > Inne propozycje?
    >
    >
    >
    ogrzewać samą rurę. u mojej mamy w lokalu taką felerną rurę mieli.
    grzana palnikami jak zamarzła, okopcone ściany... Kabel grzejny za 150zł
    + trochę otuliny i sprawa załatwiona. moc... 100 wat czy coś koło tego.
    zegar z tesko włączał na 15 minut raz na godzinę, albo dwie. tylko w
    nocy. mimo ze kabel grzejny nie oplatał całej rury, to już nie zamarzła
    nigdy
    ToMasz


  • 3. Data: 2015-12-19 17:51:55
    Temat: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Zostawiac kapiacy kran. Najtaniej i najmniej pracy. Poza tym trudno zeby cos sie
    popsulo.


  • 4. Data: 2015-12-19 18:12:25
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Bolko <s...@g...com>

    @Tomasz
    rura jest w ścianie

    > Zostawiac kapiacy kran. Najtaniej i najmniej pracy. Poza tym trudno zeby cos sie
    popsulo.

    pomaga do pewnych temperatur
    strzelam: poniżej -20 zamarza


  • 5. Data: 2015-12-19 18:29:27
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    To ponizej -20 lekkim ciurkiem niech leci. I tak najtaniej bedzie.


  • 6. Data: 2015-12-19 23:27:46
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2015-12-19 o 18:29, Zenek Kapelinder pisze:
    > To ponizej -20 lekkim ciurkiem niech leci. I tak najtaniej bedzie.
    >
    Sposób dobry, ale ma jedną wadę:
    przyjdzie ktoś oszczędny i zakręci, żeby nie kapało.
    Jacek


  • 7. Data: 2015-12-19 23:57:23
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Hehe na okolicznosc mrozow wpuszczam w spluczke klozetowa nitke. Z jednej strony jest
    przywiazana do rurki woda ja zaciaga i sie robi nieszczelne na tyle na ile potrzeba.


  • 8. Data: 2015-12-20 12:37:15
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-12-19 o 23:57, Zenek Kapelinder pisze:
    > Hehe na okolicznosc mrozow wpuszczam w spluczke klozetowa nitke. Z jednej strony
    jest przywiazana do rurki woda ja zaciaga i sie robi nieszczelne na tyle na ile
    potrzeba.

    Jak zwykle głupoty dajesz szkodliwe porady. Jesteś taki mądry tylko
    dlatego, że koszt lejącej się u Ciebie wody płacą wszyscy lokatorzy.
    Też kiedyś mieszkałem w kamienicy, w której część lokatorów nie miała
    wody w mieszkaniach. Woda była na podwórku i w mrozy stale leciała, aby
    nie zamarzła.
    Ja akurat miałem wodę w mieszkaniu, ale także musiałem płacić za to co
    było marnotrawione na podwórku. Za okresy zimowe mieliśmy dopłaty do
    wody w wysokości porównywalnej z normalnym zużyciem, a koszty lejącej
    się wody były rozkładane równo na każdego lokatora. Było ponad 20
    mieszkań i ok. 50-60 lokatorów.
    Ponieważ ci, którzy mieli wodę w mieszkaniach zaczęli się buntować i
    opomiarowywać indywidualnie (ja z resztą także) to koszty lejącej się
    wody zaczęto przerzucać tylko na tych, którzy korzystali z tej wody na
    podwórku. Ci lokatorzy zaś zaczęli się buntować, że muszą teraz płacić
    kilkakrotnie więcej za wodę. Doszło do tego, że wodociągi odcięły dopływ
    wody ze względu na duże zadłużenie, spowodowane tym, że ludzi nie było
    stać płacić za marnotrawioną wodę.
    Wszystko było pięknie jak było wielu jeleni, którzy finansowali to
    marnotrawstwo.

    Jak widać masz problemy z liczeniem.
    Aby zabezpieczyć instalację przed zamarznięciem to musi przepłynąć co
    najmniej ćwiartka litra wody na minutę.
    Daje to 15 litrów wody w ciągu godziny.
    W ciągu dnia jest to 360 litrów.
    W ciągu miesiąca jest to 11160 litrów czyli ponad 11 metrów sześciennych
    wody.
    1m3 wody u mnie kosztuje prawie 10zł.
    Daje to to koszt miesięczny ok. 100zł
    A to jest minimum. Żeby woda nie zamarzła to wypadałoby, aby lało się
    3-4 razy tyle.
    Poza tym zapominasz, że taka metoda jest niepewna, bo wystarczy większy
    spadek ciśnienia powodujący zmniejszenie przepływu i rura zamarznie, a
    takie spadki się zdarzają.

    Co zaś się tyczy zabezpieczenia rur przed zamarzaniem to najlepszym
    sposobem jest owiniecie rury specjalnym kablem grzewczym
    samoregulującym. Kabel taki owija się na rurze lub przypina opaskami do
    rury, a na rurę i kabel zakłada się otulinę, kabel podłącza się do prądu
    i zapomina się o problemie. Samoczynnie reguluje moc grzewczą w
    zależności od potrzeb.
    Nie są to tanie zabawki, bo taki kabel to koszt 50-80zł za metr. Ale
    póki co nie ma nic lepszego i tańszego w eksploatacji.

    Ja takim kablem przez kilka lat zabezpieczałem przyłącze wodne,
    wodomierz oraz rozdzielacz w niezamieszkałym domu. Zamontowane było ok.
    8m takiego kabla, który wpuszczony był jednym końcem w drugą rurę
    przymocowaną do rury wodnej, pod posadzką na głębokość ok. 2m, a
    następnie kabel poprowadzony był wzdłuż rury wodnej, wodomierza i
    rozdzielacza wody za wodomierzem. Kabel dodatkowo był zasiany poprzez
    termostat mechaniczny, który załączał zasianie kabla jak temperatura w
    pomieszczeniu, gdzie było przyłącze wodne spadała poniżej 10 stopni
    Celsjusza.
    Płaciłem zimą po po ok. 100-120zł za energię elektryczną co 2 miesiące,
    przy czym poza ww kablem zasilana była jeszcze centrala alarmowa,
    domofon oraz automatyka (sterownik PLC) symulująca obecność domowników
    wraz z kilkoma lampami LED, która o określonej porze dnia załączała i
    wyłączała oświetlenie udając, że dom jest zamieszkały.
    W okresie letnim koszty energii elektrycznej schodziły do ok. 40zł, ale
    też ze względu na dłuższy dzień, krócej się świeciły światła symulujące
    obecność domowników.


  • 9. Data: 2015-12-20 14:34:15
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 20.12.2015 o 12:37, Uzytkownik pisze:
    > się do prądu i zapomina się o problemie. Samoczynnie reguluje moc
    > grzewczą w zależności od potrzeb.
    > Nie są to tanie zabawki, bo taki kabel to koszt 50-80zł za metr. Ale
    > póki co nie ma nic lepszego i tańszego w eksploatacji
    50wat, 5.7 metra 40zeta
    http://allegro.pl/terra-przewod-grzewczy-silikonowy-
    50w-570cm-kabel-i4998616356.html
    włącznik: za 10zł
    http://allegro.pl/wylacznik-wlacznik-programator-cza
    sowy-analogowy-i5293854650.html

    Taki duet raz trzeba sprawdzić jak się zachowa i to wystarczy. Jak już
    pisałem, w moim przypadku 1/4 do 1/8 czasu działania i to tylko w nocy
    wystarczyło. 25 groszy na dobę w czasie ciężkich mrozów?

    ToMasz


  • 10. Data: 2015-12-20 15:24:24
    Temat: Re: Zamarzanie wody w rurach
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Nie chce mi sie dyskutowac z takim idiota jakim jestes. Kazdy normalny wie co to
    cieplo przemiany fazowej i jakie jest duze.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1