eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejak przymocowalibyście takie coś › Re: jak przymocowalibyście takie coś
  • Data: 2018-03-07 12:42:14
    Temat: Re: jak przymocowalibyście takie coś
    Od: abomito <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Docelowo na przyczepce ma być łódka.
    > Podjazd jest pochyły lekko i potrzebuję na końcu blokadę aby niehamowana
    > przyczepka się nie zsunęła niżej.
    > Skłaniam się ku pomysłowi wbicia długich nagwintowanych/zaostrzonych
    > prętów + podkładka i nakrętka.
    A ja bym się skłaniał do kątowników dwóch, każdy tak o wymiarach 250x500 mm. Sądzę,
    że prościej było zrobić, niż kupić.
    W czym rzecz: kiedyś każdy wóz konny miał hamulec: łopatę węglówkę, uwiązaną
    przy tylnym kole.Jeśli wóz zaczynał jechać szybciej niż koń, kierowca kładł
    łopatę pod koło.Nawet na bruku zwalniał.Potem było "nazad!" i łopata wracała
    na miejsce.
    Jeśli dasz kawał blachy tak długi, żeby koło na nim stało, to wystarczy małe
    podgięcie w górę żeby koło się zablokowało.Na wszystkie wszelkie wypadki, to
    niech ma te 250 mm w górę.
    Mocować to można ( na jedno koło, a masz dwa) czterema śrubami(albo nawet
    sześcioma- dwie z tyłu), nie dwoma , więc siła się rozłoży na większą
    powierzchnię..A że całą pracę będzie robiła przyczepa,a nie podłoże, więc te
    śruby nie muszą być jakieś olaboga.A te nakładki możesz dać na końcach, żeby
    dzieci widziały, bo o rant blachy można się solidnie przyuważyć.
    Pozdro.abomito

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1