Użytkownik "abo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ir1dlb$2b3$...@i...gazeta.pl...

> Przeciez te rzuty to kilkanascie grubszych i cienkich kresek.
> Naszkicuj ołówkiem na kartce i daj architektowi a on to zrobi w
> profesjonalnym programie i wtedy będziecie wspólnie działac dalej. Po co
> tracic czas na jakies programy aby naszkicowac dwa rzuty?

>tutaj mnie rozbroiłeś

Czytałeś dokładnie co i po co potrzebuje autor wątku i co ja mu
odpowiedziałem.


> ... po co tracić czas..... - po to tracić czas aby zaoszczędzić pieniądze,
> mozna tak odpowiedzieć. Ja robiłem swój chyba z ponad rok po 15 min
> tygodniowo..

I straciłeś na to rok czasu
A ja w 7 miesięcy dom wybudowałem.
A ten Twój projekt to jest już wszystko na gotowo pod pozwolenie na budowę
czy dopiero szkice dla osoby z odpowiednimi uprawnieniami?
Nie stać mnie było na stratę roku czasu aby projekt naszkicować


>Ale mam teraz projekt, gdzie nie mam się prawie do czego przyczepić.

A ja mam już gotowy dom, a mój projekt składał się z kilkunastu kartek aby
spełnić formalności pod pozwolenie na budowę. A dom budowałem tak aby mi
odpowiadał. I tak jest


>Na kartce to można szkic stodoły zrobić, a nie domu, chyba że komuś nie
>zależy.

A niby czemu ma mi zależeć na perfekcyjnym projekcie? Zależy mi na
perfekcyjnym wykonaniu domu. A kilkudziesięcio stronicowy szczegółowy
projekt nie jest w praktyce do niczego potrzebny. lepiej na żywo w trakcie
budowy robić tak jak nam odpowiada.

>Albo masz wszystko przemyślane do perfekcji.

>Potem wychodzą takie babole na planach, że dom musisz umeblować tak jak
>tego nie chcesz, albo szukasz jakiś nietypowych mebli, bo gdzieś 5 cm
>brakło.

idiotyzmem jest dobieranie mebli już na etapie projektu. Wiążesz się z
gratami na cale życie?
My po 3 latach mieszkania właśnie zmieniamy meble i wystrój sypialni.
Myślisz ze architekt na etapie projektu by to przewidział?

>Potem chcesz tam zamieszkać i wszystko Cię denerwuje, np za wąska kuchenka
>lub za wąski stół, bo w czterech ciężko przy nim zjeść, a większy jakoś nie
>pasował, bo wtedy gdzieś tam nie zmieściłby sie telewizor.

Te rzeczy najlepiej korygować na etapie budowy. My decyzje o rezygnacji z
kuchni otwartej na salon podjęliśmy w ostatniej chwili gdy już były mury
itp. I nie żałujemy.
To samo rozkład pomieszczeń na poddaszu- jak był wylany strop, wtedy
rozrysowaliśmy kredą na żywo co i jak i majstry zrobili wg naszego życzenia.

>Pozostaje jeszcze kwestia, czy wiesz co chcesz, bo skoro nie wiesz co dla
>Ciebie odpowiednie, nie masz żadnego doświadczenia, lub nie masz żadnego
>pomysłu, to szkic na kartce będzie odpowiedni.
Dokładnie odwrotnie- jak wiem co chce to niepotrzebne mi szczegółowe
koncepcje architekta. Jak nie wiem co chce to niestety ale trzeba zaufać
architektowi. Tylko że później i tak Ty tam zamieszkasz a nie architekt;)

>Projekt wydaje mi się najbardziej strategicznym elementem budowy domu, źle
>zaprojektowany może pochłonąć wiele niepotrzebnych wydatków, co może
>znacząco wpłynąć na całość inwestycji.

Wydaje się Tobie;) Jak wszystko jest korygowane na etapie budowy na bieżąco
to żadnych niepotrzebnych wydatków nie ma- a wprost przeciwnie.

>Zmiany może wprowadzać oczywiście , ale po co, czym więcej zmian, czym
>wiecej czasu architekt spedzi nad projektem wyrówna sobie w wyższej cenie

Jak ktoś lubi niepotrzebne wydatki to można płacić architektowi nawet za to
aby klamkę do drzwi dopasował czy kolor ścian dobrał.
A w praktyce wystarczy projekt za 1500 zł + kierbud z uprawnieniami do
nanoszenia ew. korekt w trakcie budowy

-- Pozdrawiam
Kris