eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniew temacie pekajacych wezykow... › Re: w temacie pekajacych wezykow...
  • Data: 2010-11-21 02:32:10
    Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
    Od: "kogutek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > U&#191;ytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisa&#179; w wiadomo&#182;ci
    > news:6d67.00000050.4ce7b56e@newsgate.onet.pl...
    >
    > > Tego nie trzeba zabezpiecza&#230; przed obrotem. Taka dziedzina nauki o tym
    > > mówi.
    > > Fizyka si&#234; nazywa. I to nie kwantowa a ta najprostsza. Ucz&#177; w niej w
    > > szko&#179;ach
    > > podstawowych.
    >
    > Nie ironizuj, prosz&#234;.
    >
    > > Tarcie to kluczowe s&#179;owo w tym przypadku. Du&#191;o mniejsze w
    > > przypadku mosi&#177;dzu wspó&#179;pracuj&#177;cego z chromowanym mosi&#177;dzem
    ni&#191; przy
    > > mosi&#177;dzu
    > > gumie i stali. Jak chcesz to podwa&#191; to co napisa&#179;em.
    >
    > Nie jestem zawodowym hydraulikiem, ale ile&#182; w&#234;&#191;yków w swoim
    &#191;yciu
    > pod&#179;&#177;cza&#179;em. I ZAWSZE przy doci&#177;ganiu nakretki w&#234;&#191;yk
    usi&#179;owa&#179; mi si&#234;
    > obróci&#230;. Zawsze wiec go czym&#182; przytrzymywa&#179;em. Czy udowadnia&#179;em
    w ten sposób
    > nieprawdziwo&#182;&#230; fizyki klasycznej - nie wiem, nie wnikam, przedstawiam ci
    po
    > prostu fakt.
    >
    > > Jak przykr&#234;ci si&#234; r&#234;k&#177; w&#177;&#191;
    > > do pralki to co si&#234; tam mo&#191;e luzowa&#230;? Nic.
    >
    > Plastikowa nakr&#234;tka si&#234; kleszczy w sposób naturalny. Metalowa nie.
    > Plastikowa nakr&#234;tka ma karby i/lub  skrzyde&#179;ka pozwalaj&#177;ce na jej
    solidne
    > dokr&#234;cenie r&#234;k&#177;, metalowa nie.
    >
    > > To dlaczego piszesz bzdury ze przy
    > > w&#234;&#191;yku do umywalki mo&#191;e si&#234; co&#182; poluzowa&#230;. Nie
    mo&#191;e si&#234; poluzowa&#230; bo nie
    > > ma jak.
    >
    > Strasznie masz mi&#179;y sposób dyskutowania.
    > A co do owych bzdur - owszem, ma jak. Metalowa nakr&#234;tka na metalowym gwincie
    > nie dokr&#234;cona porz&#177;dnie mo&#191;e si&#234; poluzowa&#230;. Cho&#230;by od
    poruszania owym
    > w&#234;&#191;ykiem. Przez jak&#177; si&#179;&#234;? Dowoln&#177;.
    Ogólnodost&#234;pny w&#234;&#191;yk w &#179;azience mo&#191;e byc
    > poruszany przez kogokolwiek i przez cokolwiek. Od domownika pocz&#177;wszy, na
    > ruchach elastycznego w ko&#241;cu w&#234;&#191;yka przy nag&#179;ych skokach
    ci&#182;nienia w
    > instalacji sko&#241;czywszy.
    >
    > > Napisz co to za si&#179;a. Mo&#191;e jej nie nie znam. Nie
    > > jestem krowa i mog&#234; zmieni&#230; zdanie.
    >
    > Napisa&#179;em ju&#191;. A tu dodam tylko jeszcze raz: strasznie masz mi&#179;y
    sposób
    > dyskutowania. Nie wiem, we&#188; mo&#191;e te proszki, co ich dzi&#182; nie
    wzi&#177;&#179;e&#182;,
    > przejd&#188; si&#234;, przewietrz i dopiero odpowiadaj.
    >
    > J.
    >
    Dyskutują ci co wykazują wyższość jednych wężyków nad drugimi. Ja przekazuję
    wiedzę. Bardzo ciężko to zrobić jak dookoła sami niedouczeni amatorzy i co
    gorsza zawodowcy. Piszę że nie mają racji bo z technicznego i teoretycznego
    punktu jest inaczej. A oni swoje. Jeden straszy klientów pękającymi wężykami.
    Jak mu pękały to znaczy ze nie potrafi ich montować a nie że wężyki są niedobre.
    Jemu najdroższe wężyki popękają. Bo z czuciem przykręca. Znam to czucie. Do
    oporu i jeszcze pół obrotu w miejscu gdzie wystarczy ręką i 15 stopni kluczem.
    Do przykręcenia wężyka nie można stosować zwykłych tanich kształtek. Bo od czoła
    są nierówne. Trzeba używać takich co mają obrobione czoło. Płaskie musi być. I
    to nie w ręku pilnikiem mają być obrobione. Tylko albo kupione w sklepie
    specjalne kształtki. Są, kupowałem. Z mosiądzu są zrobione. Są gołe są i z
    powloką NiCr. Są i plastikowe. Z jednej strony gwint wewnętrzny. A z drugiej nie
    stożkowy tylko walcowy zewnętrzny. Po to je produkują żeby w takich połączeniach
    stosować. Albo na tokarce wyrównać zwykłą kształtkę. Czy już rozumiesz że nie
    dyskutuję. To co piszę nie podlega dyskusji. Za fiuta niech się kombinerkami
    jeden z drugim złapie a nie za najważniejszą cześć wężyka. Tragedią tego kraju
    jest to ze ludzie po kursie w Urzędzie Pracy firmy zakładają. Słyszałem o takim
    kursie. Przychodzą ludzie co pisać nie potrafią. Myślenie to dla nich
    abstrakcja. I dostają uprawnienia elektryczne albo gazowe. Widziałem w życiu
    parę instalacji po takich baranach. Od licznika przewód 1,5. Ale do żyrandola,
    gdzie jedynka jest za gruba dali 2,5. Przewody w puszkach skręcane ze sobą. O
    atestowanych szybkozłaczkach po 80 groszy za sztukę nigdy nie słyszeli. I glupie
    pytanie na koniec. To nie podpisze pan protokołu odbioru. Nie. Naucz się do
    kur... nędzy, zrób od nowa to podpiszę. O jakości w skrzynkach z bezpiecznikami
    przez grzeczność nie napiszę. No panie przecież i tak nie widać bo zasłonięte
    obudową. Odniosę sukces w tlumaczeniu jak chociaż jeden po przeczytaniu tego co
    napisalem. Jak sobie będzie bojler wymieniał. W komplecie z nowymi wężykami kupi
    nakrecane na zwykle rury końcowki do przykręcenia wężyków. Potem dokręci ręka,
    dociągnie 15 stopni kluczem. I pomyśli. Kur... ten kogutek miał racje. Ledwo
    przykręcone i nie leci, nic się nie skręcało. Cud jakiś albo wiedział co pisał.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1