eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePozwolenie budowlane a raczej problem w tego uzyskaniu...Pozwolenie budowlane a raczej problem w tego uzyskaniu...
  • Data: 2009-06-18 19:57:59
    Temat: Pozwolenie budowlane a raczej problem w tego uzyskaniu...
    Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    Mam zrobiony projekt przebudowy, rozbudowy domu wraz z termomodernizacja
    i czyms tam jeszcze, sam juz nie pamietam.
    Tytul projektu wynika nie z tego, ze ktos tak go sobie wymyslil, tylko w
    starostwie tak kazali.
    Problem polega na tym, ze wraz z 4 egz. tego projektu zostal zlozony
    wniosek o pozwolenie budowlane. W starostwie poczytali i napisali
    ogromna liste zastrzezen. Ludzie z biur, ktore robilo projekt pojechali
    do starostwa, pogadali i zlapali sie za glowe czego oni chca ale skoro
    tak, to niech bedzie. Po prostu starostwo wymagalo m. in. rzeczy, ktore
    owszem sa wymagane ale przy nowych budynkach a nie przy istniejacych
    np.: oswiadczenia o dostepie do drogi publicznej. Projektanci zawiesili
    postepowanie, zmienili i dorobili co co bylo trzeba i zlozyli ponownie.
    Po ok. 2 tygodniach przyszla decyzja odmowna z lista zupelnie nowych
    zastrzezen. Jedno z nich bylo kuriozalne: - uzgodnic imie inwestora.

    Projekt zostal ponownie przejrzany, przedyskutowano z ludzmi ze
    starostwa wymagania i ustalono, co trzeba zmienic, aby uzyskac
    pozwolenie. Projektanci dorobili to, czego znow wymagano i ponownie
    zlozono. Oczywiscie imienia inwestora nie zmieniono, bo to raczej
    niewykonalne.

    Minal miesiac i przyszlo kolejne pismo z kolejna lista zastrzezen.
    Oczywiscie wszystkie zastrzezenia nowe. Imie inwestora juz tym razem nie
    stanowi problemu. Na dodatek pismo jest datowane na 10 czerwca, wyslano
    je 15 czerwca, ja otrzymalem 16 czerwca a ostateczny termin uzupelnienia
    brakow wyznaczono na 24 czerwca. Jakby jeszcze kilka dni przytrzymali,
    to bym nawet nie zdazyl odebrac pisma przed ostatecznym terminem!!!

    I tu, po baaaardzo dlugmi popisie moje pytania:

    - jak dlugo starostwo moze sie tak bawic ze mna w kotka i myszke?

    - czy to jest normalne, ze raz ktos czyta i widzi jedne braki a przy
    kolejnym czytaniu widzi juz zupelnie inne? A moze to prawo tak szybko
    sie zmienia :-)?

    Gwoli wyjasnienia, istnieje w tym wszystkim jeden problem z "mojej"
    strony. W gminie w ktorej mieszkam wymyslono, ze nowe domy maja miec nie
    wiecej niz 7 m wysokosci. Na dodatek w miejscowym planie
    zagospodarowania jest takie madre zdanie: "utrzymuje się całą istniejącą
    zabudowę i urządzenia z możliwością ich modernizacji, przebudowy i
    rozbudowy oraz zmiany sposobu użytkowania przy zachowaniu zasady, że
    wszelkie działania inwestycyjne będą zmierzać do uzyskania zgodności z
    ustaleniami planu w zakresie przeznaczenia oraz warunków zabudowy i
    zagospodarowania terenów,"

    Problem w tym, ze moja chata jest z roku ~1973 przez co okropnie wysoka:
    suterena, parter, pietro i strych a planowana przebudowa nie spowoduje
    jej obnizenia do wymaganych 7 metrow bo musialbym rozebrac dach i pietro
    a nad parterem zrobic dach z kalenica nie wyzsza niz 2 m od stropu.
    Wedlug miejscowego planu zagospodarowania dach ma miec nachylenie od 35
    do 45 stopni, wiec wtedy moj bylby nadal niezgodny z planem
    zagospodarowania. W zwiazku z tym musialbym rozebrac tez parter, dach
    zrobic nad suterena i co najwyzej wykorzystac do zamieszkania poddasze,
    gdyz suterena nie spelnia wymogow na staly pobyt ludzi bo ma zaledwie
    220 cm wysokosci i jest zaglebiona od 10 do 40 cm w gruncie... To jest
    absurdalne! A wszystko dlatego, ze chcialem dobudowac m.in. garaz ale
    dzis zalezy mi przede wszystkim na rozebraniu istniejacych schodow
    zewnetrznych i pomieszczenia pod nimi (bo przemarzniete i sie sypie) i
    wybodowania tego od nowa a na tym jeszcze postawienia ganku.

    Czy ja mam jakiekolwiek szanse na uzyskanie pozwolenia budowlanego???

    A moze ten plan zagospodarowania zostal tak skonstruowany, zeby
    ewentualni inwestorzy byli zmuszeni go obchodzic a to wymaga zupelnie
    innego podejscia :-)

    Pozdrawiam,

    Kazek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1