eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieA w Krakowie... › Re: A w Krakowie...
  • Data: 2015-11-12 12:10:02
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 11 Nov 2015 22:36:04 +0100, Uzytkownik

    > Spalaniu gazu także towarzyszy wydzielanie się szkodliwych substancji
    > np. tlenków azotu i to w ilości porównywalnej do kotłów pelletowych czy
    > węglowych.

    Nadal nie zajrzałeś do kart emisji.

    Szybkie zestawienie przy uzyskaniu ~23000MJ,
    wartość emisji w kg.

    1. Tlenki siarki SOx
    Ekogroszek: 9,60
    Gaz Ziemny: 0,61

    16x! *Dewastacja!!!*

    2. Tlenki azotu NOx
    Ekogroszek: 3,20
    Gaz Ziemny: 1,27

    Tu "tylko" trochę ponad 2x.
    Ale to nie wszystko, bo patrz pkt. 5

    3. Tlenek węgla CO
    Ekogroszek: 10,0
    Gaz Ziemny: 2,37

    Wyngiel wcale nie truje. Wcaaaale.

    4. Dwutlenek węgla CO2
    Ekogroszek: 2130
    Gaz Ziemny: 1540

    Znowu "tylko" 2x.

    5. Pył (zawieszony)
    Ekogroszek: 10
    Gaz Ziemny: BRAK

    Tu polecałem spojrzeć, bo przy punkcie 2 ma to kolosalne znaczenie,
    albowiem związki azotu są najbardziej dla CZŁOWIEKA groźne, jeśli są, w
    wyniku spalania, przyklejone do sadzy! Ponieważ sadza wraz z tymi
    toksycznymi związkami wpada i klei się w płucach, dewastując je! Z gazu też
    są związki NOx, ale nie fruwają na sadzy do płuc jak Alladyn na magicznym
    dywanie -- mniejsze jest prawdopodobieństwo ich osadzenia.

    Tu przy okazji nawiążę do debili wycinających DPF w samochodach z silnikiem
    diesla (albo kupujących stare trupy bez DPF), bo jest to ta sama sytuacja.
    Jest różnica dla LUDZI jak się wydali z rury sam NOx a co innego jak się go
    wydali przyklejonego do sadzy.

    6. Benzo(?)piren
    Ekogroszek: 0,003
    Gaz Ziemny: BRAK

    Co to takiego Benzo(?)piren nie trzeba raczej tłuamczyć.


    Tym samym przestań ludziom robić wodę z mózgu, że gaz jest tak samo
    szkodliwy jak węglosyf. Jeszcze ktoś pomyśli, że tak jest i dalej będzie
    palić tymi trutkami na ludzi.


    > Prądem - to tylko ekologia lokalna, bo gdzieś trzeba spalić węgiel, żeby
    > wytworzyć prąd, a następnie go przesłać. Przy czym do nas dociera tylko
    > ok. 30% energii zawartej w spalanym w elektrowni węglu.

    No i przecież od paru dni jest o tym dyskusja -- o to chodzi, żeby lokalnie
    było czysto! Ludzie mają być zdrowsi, aby potem nie trzeba było ich leczyć!
    Leczenie to wielokrotnie większe pieniądze niż inwestycja w czysty system
    grzewczy. Przypominam też, że elektrownie w przeważajacych ilosciach mają
    systemy filtrujące, a lokalne kotłownie NIE MAJĄ i mieć NIGDY nie będą.
    wemibo coś o tym wie, zapytaj, to się dowiesz. :>

    > Reasumując: w elektrowni trzeba spalić prawie 3 razy więcej węgla niż we
    > własnym kotle, aby uzyskać taką samą ilość ciepła.

    Ale i tak go trzeba spalić, bo do świeczek nikt nie wróci. Poza tym
    sprawność na węglu w elektrowni jest 30-60% wyższa niż w domowej kotłowni
    węglowej. Ponadto elektrownia często jest też ciepłownią i przy produkcji
    prądu dostarcza także ciepło do osiedli.

    Doprawdy, nie rozumiem czemu jak ten osioł ze Shreka zapierasz się, że
    spalanie węgla w domu jest fajne, skoro NIE JEST. Czy przez to że sam
    grzejesz tym gównem tak trudno jest Ci to przyznać? Czy może są jakieś inne
    powody?

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1