Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:df10f312-f6ca-402b-9e80-3f1484b614a1@go
oglegroups.com...

> Zatem to nie jest zasada kalego - jesli ja łamię to jest dobrze, jesli
> oni - to źle. Obie strony łamią (naginają) prawo ale jedna w celu
> czynienia dobra a druga zła.

I znowu wracamy do początku o jakim dobru i złu chcesz dyskutować?
Obiektywnym czy subiektywnym? Bo _Twoja_ wizja co jest dobre dla Polski i
Polaków jest inna od _mojej_ :-)

No i jeszcze taka drobna uwaga: załóżmy na chwilę że jakaś partia ma
"monopol na wiedzę". Nieistotne skąd: Cyganka im powiedziała, dostali
natchnienia Ducha Świętego, albo wydumali coś pod wpływem narkotyków.
Nieistotne - to tylko założenie. Ta partia chce coś zrobić o czym _wiem_ że
jest dobre dla Polski i Polaków ale Polacy tego nie chcą. Partia dostaje w
wyborach 20%. Czy ta partia ma prawo zrobić zamach stanu, by wprowadzić
dobro na siłę? Zgodnie z Twoją argumentacją tak - bo zrobi coś złego by
osiągnąć dobro.

> Ochrona postubeków różnych jest złem, próba wymierzenia im sprawiedliwoci
> dobrem. Proste - ale jakze podatne na medialną nagonkę.

Wymierzenie im "sprawiedliwości"łamiąc przy okazji prawo nie jest ani
"dobrem" ani tym bardziej oczywiste.

Już o tym kiedyś dyskutowaliśmy dla Ciebie chęć rozliczeń jest ważniejsza
niż poszanowanie dla prawa - dla mnie nie. Dlatego Ty możesz lubić Orbana
czy Kaczyńskiego a ja na nich nigdy nie zagłosuję. Mamy po prostu inną
hierarchię wartości.

Pozdrawiam
Ergie