W dniu 2016-06-01 o 21:14, Adam Sz. pisze:

> No to mowisz "zadzwon do mamy" i dzwoni do mamy. "ok google" rozpoznaje nawet
> przypadki - mozesz podyktowac albo numer albo nazwe, nazwisko, nawet fragment
> nazwy (wtedy pokaze mozliwosc wyboru kilku i spyta o ktory wpis chodzi).

No wlasnie. I po co mam do niego gadac jak i tak musze sprawdzic mozliwosci?
Nie ma o co sie spierac. Jak juz pisalem nie mam w liscie kontaktow osob
w stylu babcia, mama, ciocia Krysia itp. Dla samych kontrachentow to nie
przejdzie. Sa podzieleni np. firmami a imiona sie powtarzaja. Czasem
wpisze skrot, czasem akronim. Jak wpisze imie to mam ich wszystkich do
wyboru i nie zastanawiam sie jak kogo wpisalem. O oddzwanianiu na numery
sprzed godziny np. nie ma mowy. No i oczywiscie trudno mi przestawic sie
na gadanie z telefonem czy jak niektorzy telewizorem. Zdecydowanie do
gadania wole byty z miesa.

> A w aucie co - tez bierzesz do reki? :) No trzeba rozmawiac na glosniku, co
> smartfon zrobi automatycznie, bo rozpoznaje, ze nie trzymasz go przy uchu.

Telefon w samochodzie jest wkitrany gdzies pod konsola, albo mam w
kieszeni. Jak mam gadac na glosniku to wygodniej mi go przylozyc do ucha
a jeszcze lepiej uzywac sluchawki do ucha. Moze gdybym jezdzil
kilkadziesiat kilometrow w jedna strone mialoby to sens, choc tez nie sadze.

>> Tak, fascynujaca funkcja, szoda, ze bezuzyteczna. Jak narazie braila
>> uzywac nie musze, to i wpisanie czegos nie stanowi problemu.
>
> Nawet jak jedziesz wlasnie autostrada 140km/h? :-)

Jak jade 140 to nie mam w ogole problemu, bo nie bawie sie telefonem.
Zdarzalo sie w pilnych przypadkach odbierac telefon jadac 230, ale to
skrajna glupota i dumny z tego nie jestem. Generalnie jazda z wiekszymi
predkosciami kiedy nie jest pusto i rozmowa przez telefon to nie jest
najlepszy pomysl. Nawet z glosnikiem. Zdecydowanie lepiej oddac sie
niezbednej koncentracji.

>> Normalnie - trzymajac telefon i wybierajac ta sama reka. Np. jadac
>> samochodem. Uprzedzajac wybieranie glosowe, nie zawsze pamietamy
>> dokladna skladnie wprowadzonego kontaktu a Zdzichow mamy np. dziesieciu.
>
> Widac nigdy nie korzystales z tego wybierania - mowisz "zadzwon do zdzicha"
> i telefon pokaze wszystkich zdzichow i sobie doprecyzujesz.

Wybierajac z ekranu. Super ulatwienie.

> Anyway - abstrachujac od tego czy funkcje sa wykorzystywane, czy nie - Kris
> twierdzil, ze nokia 3310 ma tych funkcji wiecej, co jest oczywista
> nieprawda.

Chyba nie pisal wiecej a cos w rodzaju wygodniej? Dla mnie wygodniejszy
byl zwykly telefon. Ideal jaki miaelm to E71. Spory telewizor, sprzetowa
klawiatura qwerty. Idealnie wyczuwalne klawisze, idealny skok a jak ktos
zna uklad klawiatury to funkcje wybiera bez patrzenia. Sprobuj tak na
dotykowym. Dotkniesz lekko kciukiem gdzies przy ramce i po zawodach.

Pozdro.. TK