Tue, 30 Sep 2014 04:55:31 -0700 (PDT), Adam

> Owszem - jest to zwykle zadawanie cierpienia psu
> bez ustalenia jego przyczyny.

Nie zwykłe, tylko wyniku jałowego UJADANIA.

> Dobrze napisales - nie ma znaczenia czy walniesz psa
> w leb kijem, czy nalozysz mu obroze na prad - wywola
> to takie same idiotyczne skutki (czytaj ZADNE).

Zapytam wprost, czy miałeś kiedyś do czynienia z WOLNYM psem, takim co nie
ma wstępu do domu, ma swój dom w postaci budy i może swobodnie biegać gdzie
i kiedy chce (włączając w to NOC) po terenie działki?

>> Powiedział właściciel kanapowca.
> Jakiego kanapowca czlowieku :D

I co? Ja też miałem, jeszcze większego, wilczura i też był zwyczajnym
kanapowcem. Też nie ujadał bez sensu, bo był na bieżąco karcony zanim
jeszcze zdążył pomyśleć o jałowym szczeknięciu. Ale to nie zadziała z psem
podwórkowym, bo pies jest cały czas na zewnątrz, a człowiek w domu.

> http://szyna.civ.pl/gauss/gausspatyk.jpg
> Ten "kanapowiec" biega codziennie na 0,5ha dzialce i zaden sasiad jakos sie
> nie skarzy bo nie ujada caly czas - nie ma powodu.

Ma dostęp do domu? Śpi w domu?

--
Pozdor
Myjk