eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
  • Data: 2016-06-27 15:16:21
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-06-27 o 14:37, Adam Sz. pisze:
    > W dniu poniedziałek, 27 czerwca 2016 14:23:16 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> Jak sasiad przyjdzie do Ciebie pozyczyc 200 000 zyli i poprosi o wyplate
    >> w funtach, bo cyfra mniejsza to dla okreslenia Twojego ryzyka odzyskania
    >> pieniedzy ma to jakie kolwiek znaczenie?
    >
    > Gdybym mial zaprzyjaznionego Szwajcara i on by mi pozyczyl rownowartosc
    > 200 tys pln w funtach na 5%, a ja bym pozyczyl sasiadowi na 10% i umowil sie,
    > ze oddaje mi co miesiac okreslona rate przeliczona w funtach - to nie
    > ponosilbym zadnego ryzyka.

    A gdyby zaczal oddawac mniej, albo wcale bo na tyle go stac, to Szwajcar
    od Ciebie tez bedzie chcial mniej, albo wcale?

    > Bank tez pozycza funciaki od kogos innego i
    > sam musi oddac funty, a nie zlotowki.

    No to teraz przeanalizuj jeszcze raz ten schemat, bo ja widze, ze jednak
    bank ryzykuje pozyczajac pieniadze w ogole na granicy wyplacalnosci
    kredytobiorcy. A Ty do tej pory twierdziles, ze nie ponosi ryzyka bo
    wyplaca w walucie i tak tez chce.

    >> Nieruchomosc rynkowo staniala i nie zabezpiecza w tej cenie
    >> zaciagnietego kredytu.
    >
    > A znasz takie przypadki? Bo moim zdaniem chodzilo tylko i wylacznie o
    > ochrone nowych kredytobiorcow-idiotow, ktorzy nie zdajac sobie sprawy
    > z wlasnej glupoty dalej zadluzaliby sie "ponad stan". Znasz kogos,
    > komu bank wypowiedzial / zmienil umowe po tej ustawie?

    O tych przypadkach bylo glosno kilka lat temu. Bez podpisu bank stawial
    kredyt w stan natychniastowej wymagalnosci. Stawial, nie stawial - tak
    straszyl.

    >>> PS. ci doradcy pracuja dla banku, a nie klienta. Za usluge doradctwa
    >>> finansowego sie placi. Czy ktos z frankowiczow zaplacil firmie typu
    >>> open finance zlamanego grosza? :-) Skoro nie, to kto im za prace placi?
    >>> No banki. Wiec wiadomo dla kogo one pracuja ;)
    >>
    >> Aaa, czyli sie ze mna zgadzasz? :-)
    >
    > Z czym? Z tym, ze darmowych doradcow finansowych sie nie slucha, bo pracuja
    > dla banku?

    Potencjalnie oszustow?

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1