W dniu 2018-08-13 o 06:26, Bolko pisze:

>> To wszystko co tu napisałem jest szczerą prawdą i dotyczy jednego
>> rodzaju podłogówki - podłogówki totalnie spierdolonej.
> Nie zrozumieliśmy się.
> Ja nie neguje zalet podłogówki.
> Chciałem się zapytać o wady systemu mieszanego.
> Rozumiem że podstawowa to skomplikowany system i wszystko co z tym związane.
> Czyli koszt wybudowania a potem napraw.

Nie tylko. Grzejniki to także wyższe koszty ogrzewania w stosunku do
podłogówki, zwłaszcza jak instalacja będzie zasilana pompą ciepła lub
kotłem kondensacyjnym, ponieważ przy współpracy z grzejnikami urządzenia
te mają niższą sprawność.

>> Uzasadnij, dlaczego jak chcesz mieć parkiet to nie możesz mieć podłogówk
> Bo parkiet to zły przewodnik ciepła.
> I mówię tutaj o deskach grubości 20 mm wykonane z drewna.
> A nie o panelach.

Z jakiego drewna? Czy to będzie nieoheblowana topola, albo warstwa
trocin ubijana łopatą?
Sprawę rozważasz nie od tej strony co trzeba. Deskę należy dobrać do
potrzeb, a nie budować dom do tej deski, na którą się ktoś uparł.
Parkiet byłby złym przewodnikiem, gdyby chodziło o stary, słabo
ocieplony, 100-letni dom bez ocieplonych posadzek. W takim domu to nawet
podłogówka z płytkami ceramicznymi to wątpliwe rozwiązanie. Dla domów
budowanych wg nowych technologii drewno nie stanowi problemu jeżeli
chodzi o grzanie. Dobiera się je natomiast pod względem rozszerzalności
cieplnej, aby nie tworzyły się szczeliny. Do takiego celu najlepiej się
nadaje drewno klejone warstwowo. W handlu jest cała masa parkietów,
które nadają się na podłogówki. Oczywiście im cieńsze tym lepsze dla
podłogówki.
Jednak stawianie sobie celów, że musi być gruba deska drewniana to nie
tędy droga.
Niestety nie można w takim domu podłogówek robić "na pałę". W takim domu
podłogówki muszą być policzone dla każdego pomieszczenia oddzielnie z
uwzględnieniem rodzaju podłogi.

> I dlatego daje się układ mieszany.

To jest tylko mit, który powstał na zasadzie, że Zenek z Heńkiem kładli
podłogówkę, a że nie umieli jej policzyć to wmówili inwestorowi, że się
nie da, bo nie będzie grzało.