W dniu 2011-02-07 13:54, WRonX pisze:
> W dniu 2011-02-07 13:12, Adam pisze:
>
>> Krotko mowiac - ktos Ci kit wciska ;)
>
> Spec wzialby duuuzo wiecej za robote z plaszczem, a i tak zasugerowal mi
> DGP ze wspomnianych przeze mnie powodow, wiec nie rozumiem :)
>
> Jako laik lyknalem to, bo "brzmialo logicznie". Ze cieplo przez plaszcz
> wodny odbierane jest szybciej (bo... ee... to plaszcz wodny :D), wiec
> obniza to temperature wewnatrz wkladu, co powoduje niedokladne spalanie,
> czy jakos tak. I to mialo woniec nieprzyjemnie. Czy tez osad wewnatrz
> plaszcza mial smierdziec... cos w tym stylu.
>
> Tedy dziekuje za naprowadzenie i naprostowanie. Oczywiscie jakby ktos
> jeszcze chcial sie podzielic wrazeniami, chetnie poczytam - moze ktos
> doradzi/odradzi konkretne modele, ewentualnie zwroci uwage na inne (nie
> tylko zapachowe) problemy.
>
>
>
> Pozdrawiam.

Ja użytkuję z płaszczem od dwóch lat, żadnych zapachów nie mam - ale za
to cug w kominie mam straszny :)
Raz tylko pachniało spalenizną, jak teściu zapomniał zamknąc klapę
rewizyjną w kominie i spadł cug do zera.
Szybę trzeba czyścic po każdym paleniu, to wtedy 5 min roboty.
Oczywiście z dolotem zewnętrznego powietrza i automatyczna przepustnicą
- raz dokładasz na full i tylko patrzysz jak się pali.

Pozdrawiam
CezaryT